kiszonki

Wielu z nas chętnie przygotowuje kiszonki na zimę. Nie wszyscy jednak wiemy, jak długo można je przechowywać. Często też otwieramy słoik z ogórkami i wyciągamy tylko kilka ogórków. W końcu trudno jest zjeść cały słoik na raz. Kiedy powinniśmy takie ogórki wyrzucić? Radzimy.

Jeśli wcześniej nie przygotowałeś ogórków małosolnych, pewnie nie wiesz jaka woda najlepiej nada się na zalewę. To, jaką wodę wybierzemy, może wpływać na jakość naszych ogórków. Zapoznaj się z naszym poradnikiem.

Ogórki kiszone są pyszne, jednak ich przygotowanie przyprawia wielu z nas o ból głowy. Ogórki gazują, a zalewa zrobiła się mętna. Zastanawiasz się, w gdzie leży przyczyna i czy takie ogórki nadają się w ogóle do jedzenia? Odpowiadamy.

Przygotowanie idealnych ogórków kiszonych nie jest wcale tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Pisaliśmy już o tym, jaką wodę wybrać do przygotowania solanki oraz co zrobić, aby nasze ogórki nie były puste w środku. A co z solą? Jaka sól będzie najlepsza do ogórków kiszonych? Radzimy.

W Polsce kiszonki cieszą się niesłabnącą popularnością. Nie każdy jednak wie, że można kisić też...pomidory. Kiszone pomidory mają ciekawy, kwaśno-słony smak i jak wszystkie kiszonki, pozytywnie wpływają na nasz układ trawienny. Poznaj nasz przepis na kiszone pomidory.

Probiotyki to żywe kultury bakterii i drożdży. Najczęściej są nimi bakterie kwasu mlekowego - Lactobacillus, znane i doceniane już w starożytności. Główną ich rolą jest odbudowa przewodu pokarmowego, który często jest uszkodzony przez przyjmowanie leków lub niewłaściwą dietę. Zwane są też dobrymi bakteriami, ponieważ odbudowują mikroflorę jelit i przyczyniają się do tworzenia niektórych witamin.

Zimą spada nasza odporność, więc musimy zadbać o taką dietę, która wzmocni nasz układ immunologiczny i wesprze go w walce ze szkodliwymi drobnoustrojami. Możemy, oczywiście, stosować suplementy, jednak nic nie przebije zdrowej, zbilansowanej diety, a szczególnie włączenia do jadłospisu szczególnie cennych produktów wartościowych, należących do grupy tzw. superfoods. Zimą szczególnie polecamy trzy z nich.

Kiedy po raz pierwszy spróbowała kimchi nie była zachwycona. Teraz właściwie każdy dzień zaczyna od miseczki fermentowanej kapusty pekińskiej. "Po modzie na kuchnię chińską, wietnamską i tajską przyszedł czas na koreańską. Każda z nich jest inna. My chcieliśmy zamknąć ten smak w słoiku" - opowiada Mira Klepacka.

O kiszonkach najczęściej przypominamy sobie zimą, kiedy to dostęp do świeżych warzyw i owoców jest trudniejszy. Właściwie to bardzo dobrze, bo kiszonki wzmacniają odporność, a w okresie jesienno-zimowym na pewno warto o nią zadbać. Okazuje się jednak, że po kiszonki warto sięgać przez cały rok. Mają one bardzo korzystny wpływ na funkcjonowanie całego ludzkiego organizmu. Zobaczcie, dlaczego powinniśmy wprowadzić je do swojej diety.

Polska jest krajem, który słynie z kiszonek. A ukisić można dosłownie wszystko – warzywa, owoce czy grzyby. Jednak najpopularniejsze jest oczywiście kiszenie ogórków przechowywanych potem w spiżarniach i spożywanych jako dodatek do dań obiadowych przez cały rok. Lecz warto zaktualizować swój stały przepis i dorzucić do słoików jeden nieoczywisty składnik – igły sosnowe.

Patison należy do rodziny dyniowatych. Występuje w różnych odmianach. Możemy spotkać patisony białe, żółte, zielone a nawet fioletowe. Warzywa te nie należą jeszcze do bardzo popularnych, ale zyskują coraz większe grono fanów. Dowiedz się, jakie właściwości mają patisony i jak wykorzystać je w kuchni.

Ogórki małosolne to kwintesencja lata – chrupiące, delikatne, pachnące koprem i czosnkiem. Sięgamy po nie z chęcią także dlatego, że zawierają mnóstwo wartości odżywczych. Ale mało kto zdaje sobie sprawę, że ogórki małosolne nie każdemu się przysłużą.

Jest jędrna i chrupiąca, pozbawiona goryczki i przyjemnie kwaskowata. Ma zachęcający, lekko różowy kolor. Stanowi cenne źródło wartościowych składników odżywczych. Świetnie sprawdza się na kanapkach i jako dodatek do sałatek czy dań mięsnych. Czy potrzeba więcej argumentów, by zabrać się za kiszenie rzodkiewki?

Niedawno Anna Lewandowska pokazywała, jak zorganizować nieco zdrowszą wersję świątecznych przysmaków, dziś porusza bardzo ważny temat: powrotu o formy po świętach. Bynajmniej jednak nie chodzi o figurę i tężyznę fizyczną.

Wbrew powszechnie panującej opinii do kiszenia nadają się nie tylko ogórki i kapusta. W ten sposób można przerabiać niemal wszystkie warzywa, w tym buraki, które po przejściu procesu fermentacji nabierają ciekawego smaku, a także zyskują jeszcze na wartościach odżywczych. Jak je wykorzystać w kuchni?

Biały kożuch pojawiający się często na kiszonkach zawsze budzi obawy – zwłaszcza u niedoświadczonych fanów fermentacji mlekowej. Zazwyczaj wywołuje mylne skojarzenie z pleśnią i sprawia, że wyrzucana jest cała zawartość słoja. To błąd.

My, Polacy, chętnie zajadamy się takimi produktami, jak kiszona kapusta czy ogórki. Nie wszyscy wiedzą jednak, że kisić możemy praktycznie wszystko. Począwszy od wspomnianych ogórków, przez: paprykę, rzodkiewkę, jabłka, a nawet kaszę gryczaną. Dlaczego warto się na to zdecydować i na czym w ogóle polega proces kiszenia?

Fermentacja, jako metoda przetwarzania warzyw i owoców, zyskuje w ostatnim czasie na popularności. Po kiszone produkty warto sięgać przez cały rok, jednak szczególnie cenne będą one jesienią oraz zimą, gdy nasz organizm potrzebuje wzmocnienia odporności w sezonie grypowo-przeziębieniowym. O tym, jakie przysmaki można wyczarować tą metodą, opowiada Jakub Kuroń, ekspert kulinarny i szef kuchni w Kuroniowie Diety.