Na czym smażyć pączki? Ranking najlepszych tłuszczów
Dobry pączek tylko na smalcu? Tak, pod warunkiem, że nie masz uprzedzeń. Na czym jeszcze można smażyć domowe pączki? Czy ma to znaczenie dla smaku pączków? Oto ranking tłuszczów, które idealnie nadają się do smażenia karnawałowych słodkości.
Zgodnie z tradycją pączki muszą być smażone w głębokim tłuszczu, w wysokiej temperaturze. Odpowiednia ilość tłuszczu sprawi, że pączek będzie się smażył równomiernie oraz szybko, a wysoka temperatura zapobiegnie nasiąkaniu ciastka dodatkowymi kaloriami. W efekcie zyskamy rumiany, lekki jak chmurka, otoczony jasną obrączką pączek o delikatnym smaku i miękkim wnętrzu.
Tak, to trzeba podkreślić: wybór tłuszczu to podstawa. Zatem, w czym skąpać pączki, by zyskały miano perfekcyjnych?
Nie oliwa ani olej. Najlepszy tłuszcz do smażenia
Smalec, łój, ghee
To tłuszcze zwierzęce, które mają wysoką temperaturę dymienia, a potrawie nadają kruchość, ale niestety także i charakterystyczny smak. Polecane są do głębokiego smażenia, ponieważ zawierają przede wszystkim kwasy nasycone i jednonienasycone, więc są bezpieczne dla naszego zdrowia, nawet po podgrzaniu.
Wśród nich z uwagi na bogatą tradycję najmniej dziwi smalec, podczas gdy łój raczej kojarzy nam się z frytkami. Amatorzy kulinarnych eksperymentów mogą za to wypróbować ghee – rodzaj masła klarowanego, które w kuchni indyjskiej używane jest od stuleci.
Olej kokosowy
Choć roślinny to stabilny niczym zwierzęcy. Odporny na temperaturę, ponieważ ¾ kwasów tłuszczowych w oleju kokosowym to kwasy nasycone, odporne na temperaturę.
Z powodzeniem można smażyć na nim pączki – pozwala na to wysoka temperatura dymienia, a także delikatny smak i aromat, który dobrze współgra z pączkami. Warto pamiętać, by sięgnąć po olej kokosowy rafinowany – ma wyższą temperaturę spalania niż ten nierafinowany.
Olej arachidowy
W Polsce stosunkowo drogi i z tego powodu również rzadko używany, a już na pewno nie w takich ilościach, by można było smażyć na nim pączki.
Jednak warto wspomnieć, że punkt dymienia to aż 230 stopni Celsjusza i nawet długie podgrzewanie go nie odbije się negatywnie na zdrowiu.
Olej rzepakowy
Dotychczas uznawany za najlepszy spośród tłuszczów roślinnych, bo ma wysoką temperaturę dymienia i pod tym względem zdecydowanie wypada znacznie lepiej na tle oleju słonecznikowego. Warto jednak wspomnieć, że zarówno olej rzepakowy, jak i arachidowy należą do tłuszczów, w których aż 30 procent stanowią tłuszcze wielonienasycone, które są wrażliwe na wysoką temperaturę.
Co wybrać? Warto eksperymentować, by przed tłustym czwartkiem nabrać wprawy i zadecydować, który tłuszcz jest najlepszy. Niezłym pomysłem wydaje się także zmieszanie kilku rodzajów tłuszczu – np. oleju kokosowego i rzepakowego lub smalcu i oleju rzepakowego.
Zobacz także: