Kofta – klopsik inny niż wszystkie
Za swoje narodowe danie uznają ją Turcy, Libańczycy i Hindusi. Kuleczki z mielonego mięsa lub warzyw, pieczone albo grillowane, występują w niezliczonej liczbie wersji. Każda kofta zachwyca smakiem i wyrazistym aromatem. I co ważne – bez trudu przygotujemy ją w domu.
Gdzie tak naprawdę narodziła się kofta? Większość tropów prowadzi do starożytnej Persji, czyli terenów obejmujących obszar dzisiejszego Iranu. Nazwa potrawy pochodzi zresztą z języka staroperskiego i oznacza "mielone", co nawiązuje do sposobu przyrządzania pysznych klopsików.
Dziś jest to jeden z najpopularniejszych street foodów na Bałkanach, w Turcji, na Bliskim Wschodzie czy w Indiach. Jednak w każdym z tych miejsc zjemy trochę inną koftę. W Bombaju lub Teheranie będzie to zwykle przysmak warzywny, podawany w pikantnym sosie. Liban słynie natomiast z koft przygotowywanych na bazie baraniny lub jagnięciny. W Grecji i na Cyprze stosuje się często mięso z kurczaka. W Albanii działają specjalne sklepy oferujące tylko koftę wołową i… piwo.
Potrawę doskonale znają też turyści odwiedzający Turcję, gdzie spożywa się blisko 300 różnych wersji tego specjału, np. z dodatkiem kaszy bulgur, ryżu albo żółtego sera.
Zobacz też: Domowa przyprawa do pierniczków i grzańca
Na niepowtarzalny smak i aromat kofty wpływają zioła i przyprawy, których nie może zabraknąć w klopsikach. W zależności od regionu używa się m.in. isot (bardzo ciemnej odmiany papryki), sosu chili, sumaka, kolendry, tymianku, oregano, natki pietruszki, kuminu, imbiru, kurkumy albo garam masala, czyli orientalnej mieszanki rozmaitych przypraw.
Przepis na koftę
Jak już wspomnieliśmy, do przyrządzenia kofty można wykorzystać różne gatunki mięsa. Warto wypróbować, jak smakują tradycyjne klopsiki z baraniny, której atutem jest wysoka zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza dobroczynnego kwasu linolowego, doskonale wpływającego na obniżenie poziomu "złego" cholesterolu LDL. Baranina to również bogate źródło kwasu orotowego (wykazuje działanie antynowotworowe) oraz innych witamin z grupy B, regulujących pracę układu nerwowego i poprawiających nasz nastrój.
Wartościowym produktem jest też jagnięcina – świetna baza kofty. Jednak przysmak możemy przyrządzić również z łatwiej dostępnej w Polsce wołowiny, wieprzowiny czy drobiu.
Jak to zrobić? W najprostszej wersji 300 g zmielonego mięsa mieszamy z surowym jajkiem, startą cebulą, 1-2 ząbkami czosnku (przeciśniętymi przez praskę), solidną porcją drobno posiekanej natki pietruszki, kolendry i mięty, suszonym oregano i chili (po pół łyżeczki) oraz dwoma łyżeczkami sumaka (przyprawa o charakterystycznym kwaśno-cierpkim smaku). Doprawiamy solą i pieprzem, a następnie gotową masę umieszczamy na godzinę w lodówce.
Będziemy potrzebować patyczków do szaszłyków, które przez pół godziny moczymy w wodzie, by zabezpieczyć drewno przed spaleniem. Z mięsnej masy formujemy niewielkie kule i nadziewamy je na patyczki.
Kofty możemy smażyć na patelni grillowej (około 6-8 minut, co jakiś czas obracając) lub piec w piekarniku, w temperaturze 200 stopni, przez 15-20 minut, aż ładnie zbrązowieją.
Z czym serwować koftę
Koftę podajemy na ciepło. Przysmak bardzo lubi towarzystwo grillowanych warzyw, ale zwłaszcza zimnych sosów. W Turcji i krajach Bliskiego Wschodu klopsiki często serwuje się z gęstym jogurtem naturalnym, wzbogaconym drobno posiekaną świeżą miętą i startą skórką z cytryny, doprawionym solą i pieprzem.
Grecy nie wyobrażają sobie kofty bez dodatku pysznego i orzeźwiającego sosu tzatziki. Jego bazę stanowi jogurt (najlepiej typu greckiego, który ma bardziej kremową konsystencję od naszych tradycyjnych produktów mlecznych). Do niego dodajemy startego i odsączonego ogórka, 2-3 ząbki wyciśniętego czosnku, odrobinę soku z cytryny oraz kilka kropli oliwy z oliwek bądź octu winnego. Całość mieszamy, a później doprawiamy solą i pieprzem.
Koftę w stylu indyjskim (np. z ziemniaków, cebuli i sera białego) warto podać z sosem garam masala, przygotowanym z podsmażonej cebuli, startej marchewki, czosnku, pomidorów i śmietany, oczywiście wzmocnionym solidną porcją przyprawy garam masala.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl