Jak oswoić karpia? Smakuje nie tylko w Wigilię
Wprawdzie nie wyobrażamy sobie Wigilii bez karpia, ale poza tym dniem, jadamy go rzadko. Zniechęcają nas ości i mulisty smak. To jednak pokłosie przeszłości. Dziś karpie hodowane są w coraz lepszych warunkach i warto, by tę zdrową rybę wykorzystywać w kuchni w Boże Narodzenie! Jednak święta to doskonała okazja, by przekonać się do tej ryby i sprawdzić, jak najlepiej ją przygotować, by smakowała wyśmienicie!
Łatwość hodowli karpia spowodowała, że jest to bardzo popularna ryba w wielu krajach świata. Jednak w niektórych, na przykład w Australii nie je się ich w ogóle.
Karpie z polskich stawów uważane są ja jedne z najlepszych i trudno je porównywać z mulistymi, niesmacznymi rybami, które pamiętamy z dzieciństwa.
Kupując karpia, wybierajmy sztuki średniej wielkości. Najlepsze są takie o wadze około 1,5 kilograma. Mniejsze będą bardziej ościste, większe - zbyt tłuste. Nie kupujmy żywych ryb. Zwierzęta ściśnięte w małych akwariach, z których są sprzedawane tylko się męczą. Transport w plastikowej torbie - to kolejna porcja stresu. Kupując żywą rybę, postępujemy niehumanitarnie, co - dodatkowo - odczujemy na talerzu. Stres, jaki przeżywa ryba w ostatnich dniach życia, wpływa bowiem niekorzystnie na smak mięsa.
Jeśli mamy możliwość kupienia przygotowanych już filetów – zróbmy to. Odejdzie nam ciężka praca związana z usuwaniem wnętrzności i ości. Przed przygotowaniem praktycznie wszystkich potraw z karpia i tak będziemy musieli podzielić rybę na filety, warto więc ułatwić sobie życie. Ryba musi być również świeża. W lodówce powinniśmy ją przechowywać maksymalnie dwa dni. Sprawdźmy więc przed zakupem zapach ryby, a w przypadku całych egzemplarzy kolor skrzeli – powinny być jaskrawoczerwone.
Aby ryba była smaczniejsza i zatraciła ewentualny mulisty aromat, filety warto zamarynować. Marynat jest wiele. Najbardziej popularne jest skropienie ryby sokiem z cytryny i obłożenie jej plastrami cebuli. Można również rybę zamoczyć w osolonym mleku z dodatkiem liści laurowych, w białym winie (z dodatkiem ulubionych ziół, soli i pieprzu) lub w oliwie z oliwek z kropelką octu balsamicznego. Ryba w marynacie nie może stać dłużej niż kilka godzin.
Najbardziej popularnym sposobem przygotowania karpia jest smażenie. Zamarynowaną rybę możemy smażyć saute, obtoczoną w mące lub w panierce. W każdym przypadku musimy karpia odpowiednio przyprawić, usunąć ości - jeśli jakieś pozostały po filetowaniu, a w przypadku kawałków, w których są małe ostki, mięso natnijmy.
Filety lub dzwonka z karpia możemy panierować podobnie jak kotlety schabowe, czyli w mące, jajku i bułce tartej, ale idealnie nadają się do tego celu również mielone orzechy lub migdały. Szczególnie te ostatnie doskonale pasują do tłustej ryby. Najlepszym tłuszczem do smażenia karpia jest masło z dodatkiem oleju roślinnego.
Zwarte mięso karpia nie rozpadnie się również w potrawach duszonych. Rybę możemy dusić z warzywami, w sosie koperkowym, grzybowym lub chrzanowym. Zanim jednak wrzucimy karpia do rondla z sosem, musimy podzielić ją na małe kawałki, usunąć ości i obsmażyć na maśle. Można również przed smażeniem obtoczyć kawałki karpia w mące.
Jednym z najbardziej tradycyjnych dań wigilijnych jest karp w galarecie. Aby przygotować tę potrawę, potrzebna nam będzie cała ryba. Odrzucone przy filetowaniu kawałki – głowa, płetwy, kręgosłup i duże ości - stanowić będą bazę do galarety. Gotujemy je z przyprawami i warzywami na małym ogniu kilka godzin, dobrze odcedzamy i ewentualnie dodajemy trochę żelatyny. Ryba musi być z kolei lekko obgotowana w wywarze i odpowiednio doprawiona solą i pieprzem. Galaretę rybną możemy wylać na filety ułożone na dużym półmisku, ale równie dobrze możemy podzielić wszystko na małe porcje w niewielkich miseczkach.
Jeśli obawiamy się, że w filetach mogły zostać jakieś ości, co odbierze nam przyjemność jedzenia tej potrawy - możemy zmielić karpia, robiąc rybne gałki, które następnie zalejemy galaretą.
Całą rybę możemy również upiec. Najpierw dokładnie ją myjemy, usuwamy wnętrzności i nacinamy obie strony ryby ostrym nożem co kilkanaście milimetrów. Nacieramy karpia przyprawami (zioła, sól, pieprz, czosnek, mielona cebula) i pozostawiamy na kilka godzin. Następnie smarujemy go oliwą z oliwek, zawijamy w folię aluminiową i pieczemy około godziny. Dziesięć minut przed końcem odwijamy folię, by ryba się zarumieniła. Tak przygotowany karp będzie ozdobą nie tylko wigilijnego stołu.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl