Jak kolory wpływają na nasz apetyt
None
Kolorowy apetyt
Nie każdy wie, że kolory wywierają potężny wpływ na nasze życie. Za pomocą określonych barw można oddziaływać pozytywnie lub negatywnie na nastrój lub emocje, zachęcić do kupienia konkretnego produktu, a nawet uspokoić tłum. Mało tego - kolory wpływają na naszą chęć lub niechęć do jedzenia.
Wpływa na naszą podświadomość
Co gorsza łatwo ulec takiej barwnej sugestii. Tym bardziej, że psychologia kolorów jest powszechnie stosowana w każdej możliwej dziedzinie, po to by osiągnąć zamierzony cel - zwykle wpłynąć na naszą podświadomość w pożądany i określony sposób. I tak lokale gastronomiczne robią wszystko, byśmy byli bardziej głodni niż w rzeczywistości jesteśmy, a producenci żywności pakują swoje wyroby tak, byśmy mieli na nie ochotę już od samego przyjrzenia się pudełku czy torebce.
Nie tylko apetyt decyduje o łaknieniu
Równie ważne jest to jak jedzenie wygląda, a sam kolor podpowiada nam jakie konkretne danie ma smak i czy przypadnie nam do gustu. Jest też tak, że kolor danej potrawy czy napoju bardziej oddziałuje na nasze postrzeganie smaku niż faktycznie sam ten zmysł. Zapewne niemałe byłoby nasze zdziwienie, gdy po zamówieniu w kawiarni czy cukierni deseru o smaku waniliowym otrzymalibyśmy takowy, ale w kolorze brązowym...
Czerwony
To bardzo energetyczny kolor. Na ludzki organizm oddziałuje w ten sposób, że zwiększa częstotliwość oddechu i podnosi ciśnienie krwi. No i pobudza apetyt. Konsekwencją tego jest to, że bardzo często w restauracjach spotykamy czerwoną aranżację. Podobnie wpływa na nas sama czerwona żywność - wydaje nam się niezwykle apetyczna (np. truskawki, czereśnie).
Pomarańczowy
To idealny kolor do jadalni, jeśli pani domu zależy na tym, by dania znikały ze stołu w okamgnieniu, a domownicy nie odchodzili od stołu głodni. Pomarańczowa barwa zwiększając dostawy tlenu do mózgu, stymuluje aktywność umysłową, wywołuje uczucie komfortu i oczywiście pobudza apetyt. Krótko mówiąc wprawia nas w nastrój, który zachęca do jedzenia. Pomarańczowa żywność, która niestety w naturze występuje rzadko, kojarzy nam się ze zdrowiem i świeżością (cytrusy).
Żółty
To kolejna barwa z cyklu apetycznych. Wprawia nas w dobry nastrój, bo kojarzy się ze szczęściem, a tym samym zachęca do przekąszenia czegoś, by ten błogi stan pogłębić. Nie jest zbiegiem okoliczności, że bardzo znana sieciowa restauracja serwująca dania typu fast-food pakuje swoje wyroby w czerwono-żółte opakowania.
Niebieski
To zupełne przeciwieństwo poprzednich kolorów. Choć ma właściwości uspokajające, to nie przekłada się to zupełnie na pobudzenie apetytu - jest wręcz przeciwnie. Przeprowadzono doświadczenie polegające na zabarwieniu żywności na niebiesko bez zmiany jej walorów smakowych - mimo to osoby biorące udział w badaniu uznały ją za mniej smaczną.
Niebieski
Być może dlatego, że niebieskie pokarmy (podobnie jak czarne czy szare) w przyrodzie występują bardzo rzadko i instynktownie ich unikamy. Zwyczajnie nie kojarzą się one nam zbyt dobrze. Ponadto nie znajdziemy naturalnych barwników do żywności w tym kolorze, co oznacza, że niebieskie jest syntetyczne. Konkludując - barwa ta pomaga tłumić apetyt. Wiedzę tą można wykorzystać w walce z nadmiernym objadaniem się - na początek niebieski talerz, obrus...
Biały
Łatwo zapominamy o kaloryczności dań w kolorze białym - być może podświadomie nadajemy im etykietkę "light". Zapewne wynika to z tego, że biel kojarzy nam się z lekkością, neutralnością i zdrowiem.
Zielony
Żywność o tej barwie z góry uznamy za zdrową i bogatą w ważne dla naszego organizmu składniki odżywcze, ale czy smaczną? Niekoniecznie, bo nie każdy przepada za brukselką czy szpinakiem, choć wiemy, że rozsądnie jest włączyć je do diety. Za to kolor zielony sam w sobie na pewno do jedzenia nas zachęci, bo korzystnie wpływa na nasze samopoczucie, a zielone dania (szczególnie z jakimś innym produktem dla kontrastu) doskonale prezentują się na talerzu.