Smaki, które warto poznać
Polacy to zdecydowani mięsożercy. Chętnie włączamy do jadłospisu zarówno białe, jak i czerwone mięso, a także różnego rodzaju wędliny. Coraz częściej zwracamy uwagę na jakość kupowanych produktów.
Podobnie jak w przypadku np. jajek z wolnego wybiegu wybieranych zamiast tych z chowu klatkowego, zależy nam, aby mięso pozyskane było od zwierząt hodowanych w odpowiednich warunkach. I taką tendencję świadomych zakupów obserwuje też Filip Weka, właściciel „Crazy Butcher”. Jakie mięsa najbardziej lubimy? Czy to paczkowane jest zawsze złym wyborem i jakie mięsa wybrać do przygotowania domowych wędlin? Oto odpowiedzi na te pytania z okazji obchodzonego 4 lutego Światowego Dnia Rzeźnika i Przemysłu Wędliniarskiego.
Mięso, które kupują Polacy
Ekspert wyjaśnia, że największą popularnością cieszy się u nich wołowina.
- Mięso pozyskiwane jest z młodego bydła ras mięsnych, z kontrolowanych, wolno wybiegowych hodowli. Obecnie spożycie wołowiny w Polsce wynosi 1,8 kg rocznie na osobę.
I mimo że nadal dominują na naszych talerzach drób i wieprzowina, to dzięki takim miejscom jak „Crazy Butcher”, mamy możliwość skosztowania nietypowych rodzajów mięsa.
- Każdy rodzaj mięsa sprzedawany w naszych sklepach może uchodzić za nietypowy, dlatego że nasze zwierzęta są naturalnie hodowane, pasą się swobodnie na otwartych przestrzeniach. Dbamy o nie i współpracujemy wyłącznie z hodowcami, którzy wyznają podobną filozofię. Jakość bez pośpiechu i dróg na skróty. Posiadamy własne gospodarstwa z rasą Aberdeen Angus ze Szkocji. Żyją tam, też w stanie wolnym, w lesie, świnie rasy Mangalica. W sezonie letnim 70 proc. pokarmu pobierają same. Dokarmiane są przez nas tylko naturalnymi paszami, wytworzonymi w gospodarstwie, bez użycia chemii. Absolutną nowością jest też Mazurska Świnia Żołędna. Jest to rasa tuczona przynajmniej 1,5 roku żołędziami z naszych lasów. Produkujemy tylko 20 takich świń rocznie. Pierwsze mięso trafi do sklepów latem.
Dużym zainteresowaniem cieszy się też wołowina dojrzewająca oraz wołowina Wagyu. Posiadamy szeroki asortyment tego rodzaju mięsa, zarówno z USA, Australii, jak i Japonii. Jesteśmy jedynym w Polsce członkiem "Kobe Beef Association" - w lutym będziemy oferować naszym klientom wołowinę Kobe.
Paczkowane mięso – samo zło?
Jak mówi Filip Weka, mięso paczkowane nie musi być gorszej jakości. Ważne jest, aby było pakowane próżniowo, bez udziału sztucznych konserwantów. Niestety, sklepowa rzeczywistość – zwłaszcza dużych supermarketów – pozostawia wiele do życzenia. Uszkodzone opakowania czy nieprawidłowo przechowywane mogą pogorszyć smak produktu, a co gorsza jego właściwości i skład. Nawet jeśli plastik jest cały, a został przerwany łańcuch chłodniczy, po otworzeniu paczki może zaskoczyć nas nieprzyjemny, lekko kwaśny zapach. Taki produkt zdecydowanie nie nadaje się do spożycia, mimo że data przydatności do spożycia wskazuje co innego. Warto zwrócić również uwagę, czy wyściółka wewnątrz nie została uszkodzona – może ona niekorzystnie oddziaływać na produkt.
Uwaga na wędliny paczkowane
W ostatnich latach dużą popularnością cieszą się paczkowane wędliny i szynki. Niestety, skuszeni dobrą ceną nie zawsze sprawdzamy ich jakość. Specjaliści od wyrobu tanich produktów są w stanie zrobić trzy kilogramy wędliny z kilograma mięsa, co dla dobrego rzeźnika jest sytuacją nie do przyjęcia. Zasada jest prosta – zanim włożymy konkretny produkt do koszyka, uważnie przeczytajmy jego skład. Jeśli na etykiecie pojawia się nadmierna ilości soli, wody, MOM-u (mięsa oddzielonego mechanicznie, główne skóra, tłuszcz i chrząstki) czy zbędnych konserwantów, lepiej odłożyć go z powrotem na półkę. Dużo lepszym rozwiązaniem będzie zrobienie wędliny w domu.
Domowe wędliny – z czego je zrobić?
- Praktycznie każde mięso dobrej jakości można wykorzystać do wędzenia czy dojrzewania. Do przygotowania wędzonek najlepsze będą tłuste rasy świń, takie jak Mangalica czy Złotnicka Pstra. Tłuszcz natomiast idealnie nadaje się do kiełbas. Można też, tak jak to robią Włosi czy Hiszpanie, przygotować wędlinę z wieprzowej nogi, metodą dojrzewania. Podobnie z wołowiną, którą najlepiej przeznaczyć na wyroby wolno dojrzewające czy pastrami – radzi Filip Weka.
Zobacz także: pyszne, domowe wędliny - proste przepisy