Czy dzieci mogą jeść mak
Znajdziemy go nie tylko w składzie świątecznych specjałów: makowca, łazanek czy kutii, ale również wielu spożywanych przez cały rok ciast. Jest też popularną posypką do chlebów, bułek albo precli. Nic dziwnego, że mak często gości w diecie dzieci. Czy stanowi dla nich zagrożenie?
Mak pochodzi prawdopodobnie z Azji Mniejszej, gdzie był ceniony już kilka tysięcy lat przed naszą erą, czego świadectwem są odnalezione przez archeologów gliniane tabliczki z Nippur. Pismem klinowym zapisano na nich informacje o sposobie uprawiania maku i pozyskiwania z niego soku mlecznego, który przetwarzano później na opium – substancję o działaniu narkotycznym, ale również nasennym i przeciwbólowym, zalecaną chorym m.in. przez Hipokratesa.
Także starożytni Asyryjczycy chętnie stosowali tę roślinę. Jedno z najważniejszych ich bóstw – bogini Nisaba, wyobrażana była jako postać z wyrastającymi z ramion makówkami. Grecy i Rzymianie używali opium do celów leczniczych, ale często również wykorzystywali jego toksyczne właściwości do eliminowania skazanych przestępców albo przeciwników politycznych. W XVI w. makową substancję propagował ojciec medycyny nowożytnej – Paracelsus, twórca laudanum, czyli preparatów opartych na opium.
Mak szybko zadomowił się też w Polsce, nie tylko jako produkt spożywczy, szczególnie popularnych w okresie świątecznym. Dodawano go, niekiedy nawet pod postacią opium do mleka, jako środek, który miał uspokajać płaczące lub ząbkujące dzieci. Z czasem okazało się, że takie specyfiki mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc maluchom.
Zobacz też: Orzechy na długo zachowają świeżość
Dziś, w dobie kultu zdrowego odżywiania, wielu rodziców traktuje mak z dużą nieufnością i obawia się podawania pociechom makowca, kutii, a nawet posypanej czarnymi ziarenkami bułki. Czy słusznie?
Mak – co w nim siedzi
Należy zacząć od tego, że mak występuje w blisko 100 odmianach. Szczególnie silnym oddziaływaniem na układ nerwowy odznacza się mak lekarski i to z niego pozyskuje się sok mleczny, który po wysuszeniu stanowi bazę znanych leków: morfiny, kodeiny czy narkotyny.
Do celów spożywczych wykorzystuje się natomiast mak niebieski, pozyskiwany z wysuszonych ziaren rośliny o pięknych, czerwonych kwiatach i charakteryzujący się bardzo niską zawartością alkaloidów o działaniu narkotycznym. Lekka reakcja psychoaktywna czy nasenna może pojawić się dopiero po spożyciu 50 dag maku, czyli dawki trudnej do zjedzenia przez dorosłego, już o dziecku nie wspominając.
Mak niebieski wykazuje natomiast imponujące właściwości odżywcze. Małe ziarenka kryją dużą dawkę nienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy omega-6, przede wszystkim kwasu linolowego, który przywracające równowagę pomiędzy "dobrym" i "złym" cholesterolem, zmniejsza ryzyko chorób serca, zwiększa odporność organizmu i wpływa na zahamowanie rozwoju komórek nowotworowych, pomagając zapobiec rakowi piersi, jelita grubego, płuc czy wątroby.
Niebieski mak jest bogaty w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach – A, D, E, a także witaminę C oraz liczne witaminy z grupy B, wspomagające prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Stanowi doskonałe źródło wapnia, czyli minerału szczególnie potrzebnego dzieciom, wspomagającego prawidłowy rozwój kości. Dostarcza też niezbędnego młodym ludziom magnezu oraz żelaza wspomagającego leczenie anemii i niedokrwistości.
Ryzyko alergii
Przyjmuje się, że mak można podawać dzieciom już od 2. roku życia. Oczywiście w umiarkowanych ilościach, ponieważ niepozorne ziarenka składają się niemal w połowie z tłuszczu, dlatego są bardzo kaloryczne – 100 g produktu dostarcza blisko 480 kcal. W połączeniu z bakaliami, często pojawiającymi się w makowych przysmakach, daje to efekt dość ciężkostrawny, zwłaszcza dla młodego organizmu.
Należy też pamiętać, że mak powoduje niekiedy u dzieci reakcje alergiczne. Konsekwencją jego spożycia mogą okazać się: wysypka, swędzenie skóry czy rumień. Niekiedy uczulenie objawia się bólami brzucha, wymiotami, biegunką, refluksem przełykowym, wzdęciami, katarem, bólem głowy albo zaburzeniami snu. Najostrzejszą formą reakcji alergicznej jest śmiertelnie groźny wstrząs anafilaktyczny, objawiający się m.in.: obrzękami (powiek, warg, języka, przełyku), spadkiem ciśnienia, przyśpieszonym biciem serca, dusznością, osłabieniem, a niekiedy także utratą przytomności.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl