Zioła, które pomogą przetrwać upały
Z przerażeniem obserwujemy, jak słupek rtęci w termometrze błyskawicznie rośnie, tymczasem klimatyzator przestaje działać, a od zimnych lodów i mrożonych napojów zaczyna boleć gardło - wiele osób doświadcza takich "uroków" lata. W takich sytuacjach warto wykorzystać chłodzące właściwości niektórych ziół, które w dodatku są smaczne i zdrowe.
Chłodzące właściwości
Z przerażeniem obserwujemy, jak słupek rtęci w termometrze błyskawicznie rośnie, tymczasem klimatyzator przestaje działać, a od zimnych lodów i mrożonych napojów zaczyna boleć gardło - wiele osób doświadcza takich "uroków" lata. W takich sytuacjach warto wykorzystać chłodzące właściwości niektórych ziół, które w dodatku są smaczne i zdrowe.
Rafał Natorski/mmch/kuchnia.wp.pl
Mięta
Chyba żadna inna roślina nie wykazuje tak wspaniałych właściwości chłodzących i orzeźwiających. Nieprzypadkowo miętę (a przynajmniej jej aromat) tak chętnie wykorzystują producenci lodów czy nektarów owocowych. Swoje walory zawdzięcza przede wszystkim olejkowi eterycznemu, który świetnie wpływa także na proces trawienia i działa uspokajająco.
W upalne dni sprawdzi się herbatka miętowa (najlepiej schłodzona). Warto też wykorzystać świeże liście aromatycznej rośliny - kilka wystarczy wrzucić do szklanki z zimną wodą, kompotem czy lemoniadą. Miętę można też dodać do sałatek lub deserów.
Szałwia
Bardzo ceniona roślina, zwłaszcza w kuchni śródziemnomorskiej, gdzie dodaje się ją do tłustych mięs, drobiu oraz ryb. Szałwia znakomicie poprawia też smak sałatek i potraw z pomidorów czy grochu.
Jednak mało kto wie, że zioło ma także silne właściwości chłodzące i odprężające. Gdy męczy nas upał warto zaparzyć herbatkę z szałwii. Można ją pić po przestudzeniu, ale według niektórych zielarzy równie orzeźwiająco podziała ciepły napar. Po dodaniu do niego łyżeczki miodu otrzymamy pyszny napój, który z powodzeniem zastąpi niezbyt zdrowe gazowane przysmaki.
Ogórecznik lekarski
Pędy, liście i kwiaty rośliny o dużych, "owłosionych" liściach i drobnych kwiatkach w kształcie gwiazdki to prawdziwe bogactwo aromatów. Mają lekko słony smak, przypominający ogórka. Z ogórecznikiem znacznie łatwiej przeżyjemy gorące dni. Jego liście możemy wykorzystać do aromatyzowania napojów, a także dodawać do kanapek, sałatek i zup - szczególnie chłodnika czy barszczu ukraińskiego.
Kwiaty ogórecznika można kandyzować albo, po zanurzeniu w ubitym białku, obtaczać w cukrze pudrze i dekorować nimi sałatki owocowe i desery. Po zamrożeniu w kostkach lodu (3-4 na kostkę) urozmaicą drinki serwowane podczas letnich przyjęć.
Krwawnik
Rośnie wszędzie - na poboczach dróg, polach, łąkach i nieużytkach. Jego długa łodyga (może mieć nawet metr wysokości) dźwiga baldachim drobniutkich białych kwiatków. Krwawnik traktujemy jak chwast, tymczasem jest to roślina o dużych właściwościach leczniczych. Latem powinniśmy docenić jego zapach i walory chłodzące, ponieważ dzięki swojemu cennemu składowi potrafi znakomicie regulować temperaturę organizmu.
Dlatego warto przygotować napój z krwawnika, ewentualnie łącząc go z miętą i rumiankiem. Po zalaniu ziół wodą zostawiamy je na około dwie godziny. Później przecedzamy, doprawiamy kilkoma kroplami soku z cytryny i uzyskujemy wyśmienitą i orzeźwiającą miksturę.
Melisa
W krajach basenu Morza Śródziemnego ta aromatyczna roślina była uprawiana już 2 tys. lat temu. Ceniono ją m.in. za świeży i przyjemny zapach. To zasługa olejków eterycznych, które wykazują działanie uspakajające i poprawiające samopoczucie, co w upalny dzień na pewno warto docenić. Melisa jest także świetnym remedium na zmęczenie.
Możemy ją spożywać pod postacią napoju (łyżeczkę suszonych liści lub dwie łyżeczki świeżych zalewany filiżanką wrzącej wody, w miarę potrzeby schładzamy i doprawiamy miodem lub cytryną), ale także dodawać do sałatek owocowych i warzywnych, masła ziołowego, sorbetów czy potraw z jajek. Melisa doda potrawom orzeźwiającego smaku, tak pożądanego w czasie gorącego lata.
Lawenda
Ciągnące się aż po horyzont pola roślin o charakterystycznych fioletowych kwiatach to krajobraz, który od razu kojarzy nam się z Prowansją. W tym francuskim regionie lawenda jest uprawiana od wieków, głównie ze względu na urzekający aromat oraz cenne dla zdrowia i urody właściwości.
W Prowansji już dawno temu odkryto, że roślina ma także walory chłodzące. Świeże kwiaty można dodawać do sałatek i deserów. Suszone są świetną bazą orzeźwiającego napoju. Można go przyrządzić z dodatkiem melisy.
Lawendowy olejek roztarty na czole i szyi potrafi ukoić ból głowy spowodowany zbyt długim przebywaniem na słońcu.
Kolendra
Jej liście przypominają trochę pietruszkę, ale ich smak i zapach skutecznie odróżniają je od popularnego w Polsce warzywa. Świeża kolendra jest nieodzownym składnikiem większości potraw z kuchni Dalekiego Wschodu.
My także powinniśmy ją docenić, szczególnie w upalne dni, ponieważ aromatyczne liście wykazują silne działanie orzeźwiające. Najlepiej spożywać je na surowo (na przykład jako dodatek do sałatek czy element dekoracji innych potraw), ponieważ pod wpływem obróbki termicznej szybko więdną i tracą walory smakowe.
Bazylia
Coraz częściej pojawia się na parapetach w naszych mieszkaniach, a listkami tej rośliny chętnie zdobimy potrawy i wzbogacamy ich smak. To dobra tendencja, ponieważ aromatyczna bazylia m.in. poprawia nastrój i zmniejsza nadpobudliwość, często pojawiającą się podczas męczącego upału.
Zawarte w liściach rośliny olejki eteryczne mają też właściwości orzeźwiające, dlatego warto dodawać je do różnych letnich przekąsek, np. caprese (pokrojone w plastry pomidory oraz mozzarella, polane oliwą z oliwek, posypane grubo zmielonym pieprzem i udekorowane bazylią). Soczyście zielone liście mogą być także dodatkiem do napojów, razem z miętą i melisą.
Rafał Natorski/mmch/kuchnia.wp.pl