Trwa ładowanie...

Wiele osób krzywi się na jej widok. Pisał o niej nawet Mickiewicz

Czernina - zapomniana dziś zupa, o której co najwyżej czytają uczniowie analizujący "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Zawiesista, słodko-kwaśna czernina zasługuje jednak na większe zainteresowanie, może być bowiem świetnym pomysłem na rozgrzewający, jesienny czy zimowy posiłek. Jak ją przyrządzić?

CzerninaCzerninaŹródło: Adobe Stock
d4eihbx
d4eihbx

"Już miał się oświadczyć, lecz pomiarkowano / I czarną mu polewkę do stołu podano" – czytamy w II księdze "Pana Tadeusza". Nasi przodkowie mieli bowiem dziwny zwyczaj serwowania tej niezwykłej zupy mężczyźnie starającemu się o rękę damy, by w ten sposób zakomunikować mu odrzucenie propozycji matrymonialnej.

Nie oznacza to jednak, że spożywanie czerniny było zarezerwowane tylko na takie, niezbyt przyjemne, okoliczności. W dawnej Polsce potrawę przyrządzaną z dodatkiem zwierzęcej krwi (kaczki, gęsi, królika, zająca, prosiaka) jadano bardzo często i chętnie, zarówno na szlacheckich dworach, jak i w chłopskich chatach.

Świadczy o tym lektura dawnych książek kucharskich, w tym tej najstarszej, czyli "Compendium Ferculorum albo zebranie potraw" z 1682 r. Jej autor, Stanisław Czarniecki, kuchmistrz na zamku wojewody krakowskiego Aleksandra Michała Lubomirskiego w Wiśniczu, zachęcał do przyrządzania "potrawy czarno gotowanej z juszycą (czyli krwią – przyp. red.)".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tradycyjna polska zupa. Przepis na szybką i pyszną jaglankę

Przepisu na kwaśno-słodką zupę nie mogło też zabraknąć w słynnym poradniku "365 obiadów za 5 złotych", wydanym w 1860 r. "Czarnina jest to zupa prawdziwie polska, gdyż w innych krajach wcale nie znają tej wybornej i posilającej potrawy. Że musi być zdrowa i posilająca dowodzi to, że wielu doktorów przepisują ją osobom osłabionym, jako pożywienie" – pisała autorka bestsellerowej książki, Lucyna Ćwierczakiewiczowa.

d4eihbx

Czernina była bardzo popularna w różnych regionach Polski, przede wszystkim w Wielkopolsce, ale także na Śląsku (gdzie potrawę nazywano szwarc), Pomorzu, Kujawach, Mazurach i Kaszubach. Znany etnograf Oskar Kolberg, opisując zwyczaje regionu częstochowskiego w XIX w. notował: "Jadają też obficie kapustę, brukiew, kartofle, kaszę jaglaną, czarninę z prosiąt lub gęsi."

Krew – nie taka straszna?

Czarna polewka była kwintesencją kuchni staropolskiej. Krew zaprawiana octem nadawała jej kwaśności, sok wiśniowy i suszone owoce – słodyczy, zaś korzenne przyprawy (cynamon, goździki) – nuty egzotyki. Bazę zupy stanowił esencjonalny rosół, zazwyczaj z kaczki lub gęsi. Potrawę serwowano z posiekanymi podrobami, lanymi kluseczkami, domowym makaronem albo ugotowanymi ziemniakami.

Dlaczego czernina odeszła w zapomnienie i dziś rzadko gości na naszych stołach? Przede wszystkim z powodu kontrowersyjnego dodatku, czyli krwi, zazwyczaj młodej kaczki lub gęsi.

Czy naprawdę jest to produkt, do którego powinniśmy czuć odrazę? Przecież znajdziemy go w składzie wielu innych, wciąż cenionych specjałów, choćby kaszanki. Poza tym drobiowa krew, oprócz delikatnego, słodkawego smaku, charakteryzuje się sporymi wartościami odżywczymi. Jest m.in. bogatym źródłem żelaza, potrzebnego do wzrostu i regeneracji tkanek, ważnego składnika hemoglobiny transportującej tlen oraz stymulatora odporności, który m.in. neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników. Niedobór tego minerału często skutkuje anemią.

d4eihbx

Przepis na czerninę

Bazą czerniny jest rosół z gęsich lub kaczych szyjek, skrzydeł, korpusów, serc i żołądków, które zalewamy zimną wodą (3 litry), wzbogacamy kilkoma listkami laurowymi i ziarnami ziela angielskiego, po czym gotujemy przez pół godziny.

Po tym czasie zbieramy powstałą szumowinę i dodajemy obraną oraz pokrojoną włoszczyznę (selera, pora, marchewkę i pietruszkę), a także opaloną nad palnikiem cebulę. Doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy kolejne pół godziny.

Następnie dorzucamy suszone jabłka i śliwki (garść), pokrojone w ćwiartki świeże jabłko (najlepiej odmiany o kwaskowatym smaku) i trochę rodzynek. Gotujemy 15-20 minut.

d4eihbx

Przygotowujemy zaprawę z gęsiej lub kaczej krwi (szklanka). Do głębokiego naczynia wsypujemy 2 łyżki mąki pszennej, do której dolewamy przez sitko krew i dobrze mieszamy. Następnie dolewamy trochę gorącego wywaru, ponownie mieszamy.

Zaprawę wlewamy do rosołu, ciągle mieszając. Jeszcze raz zagotowujemy, doprawiamy cukrem (1-2 łyżki), suszonymi ziołami (cząbrem, majerankiem) i octem, winnym lub jabłkowym (3-4 łyżki).

Czerninę podajemy z pokrojonymi podrobami z rosołu, makaronem, łazankami, kluskami lanymi albo gotowanymi ziemniakami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4eihbx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4eihbx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj