Chlebianka – idealna zupa na jesień
Nie masz pomysłu, co zrobić z czerstwym pieczywem? Na pewno nie należy wyrzucać go do kosza, gdyż może okazać się bazą rozmaitych potraw, choćby smacznej i pożywnej zupy, którą zajadali się nasi przodkowie. Jak przyrządzić tradycyjną chlebiankę?
Mimo zmieniających się trendów kulinarnych zupy wciąż stanowią ważny element jadłospisu Polaków – jak wynika ze statystyk, rocznie pochłaniamy blisko 4 miliardy litrów tego typu specjałów, co daje około 100 litrów na mieszkańca naszego kraju. W tej dziedzinie od dawna pozostajemy światowymi liderami.
Zupy, zwane niegdyś polewkami, zajmowały szczególne miejsce także w kuchni naszych przodków. Jadano je nie tylko na obiad, ale również na śniadanie, a nawet kolację. Często stanowiły jedyny w ciągu dnia ciepły i wartościowy posiłek, dostarczający niezbędnych składników odżywczych.
Na co dzień spożywano przede wszystkim mało wyszukane i szybkie w przygotowaniu potrawy na bazie kilku łatwo dostępnych składników. Zwano je zupami biednymi lub głodowymi. Najlepszym przykładem jest chlebianka, znana w różnych regionach kraju. Pierwotnie przyrządzano ją tylko z czerstwego chleba i wody, którą później zaczęto zastępować bardziej pożywnym rosołem, polewkę wzbogacono też dodatkiem czosnku i cebuli, a także "wkładką mięsną", np. boczkiem czy kiełbasą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Domowy chleb żytni. Sposób na tańszą i zdrowszą alternatywę dla sklepowej drożyzny
Dziś chlebianka stała się potrawą zapomnianą. Warto jednak sobie o niej przypomnieć, gdyż może okazać się ciekawym uzupełnieniem naszego jadłospisu, zwłaszcza w jesienne i zimowe dni.
Chleb, ale jaki?
Bazę zupy stanowi czerstwe pieczywo, które – jak głoszą statystyki – co drugi Polak wyrzuca do kosza. Tymczasem, nawet po utracie świeżości, chleb czy bułkę można z powodzeniem wykorzystać w kuchni, w dodatku taki produkt kryje sporo wartości odżywczych. Staje się choćby bogatszym źródłem ważnego składnika błonnika pokarmowego, czyli tzw. skrobi opornej, nie ulegającej rozkładowi w przewodzie pokarmowym i obniżającej indeks glikemiczny przysmaków, do przygotowania których została wykorzystana. Dlatego są one zalecane m.in. cukrzykom.
Czerstwe pieczywo jest trawione łatwiej niż świeże. Nic dziwnego, że specjaliści zalecają je w dietach bogatoresztkowych, stosowanych np. przez osoby zmagające się z problemami jelitowymi.
Do przyrządzenia chlebianki najlepsze jest pieczywo pełnoziarniste, wypiekane na zakwasie, bogate w błonnik oraz inne składniki mineralne. Tradycyjnie stosowano chleb sitkowy, wypiekany z mąki żytniej wytwarzanej z całych ziaren żyta, zawierających zarówno bielmo, jak i okrywę owocowo-nasienną. W procesie produkcyjnym odsiewa się tylko większe otręby za pomocą specjalnego sita (stąd nazwa wyrobu). Dziś jednak takie pieczywo jest dość trudno dostępne, ale z powodzeniem można wykorzystać chleb żytni czy razowy.
Przepis na chlebiankę
Przygotowanie tradycyjnej chlebianki jest banalnie proste. Dwie cebule drobno siekamy, 1-2 ząbki czosnku przeciskamy przez praskę, zaś kawałek dobrej jakości boczku (20 dag) kroimy w kostkę. Następnie wszystkie składniki podsmażamy na patelni.
Bochenek czerstwego chleba kroimy w kostkę, przekładamy do garnka i zalewamy gorącym bulionem warzywnym (4 szklanki), może być z kostki, ale zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest samodzielne ugotowanie wywaru. Zalany chleb pozostawiamy na 10 minut, po czym dodajemy cebulę z boczkiem oraz solidną porcją posiekanej zieleniny (natką pietruszki, świeży lub suszony tymianek i majeranek). Zupę zagotowujemy, gotujemy jeszcze kilka minut.
Przepis na chlebiankę można też modyfikować, choćby zastępując boczek kiełbasą, np. białą. Oprócz wywaru do zupy dodaje się niekiedy także jasne piwo. Jeśli chcemy przyrządzić potrawę w stylu włoskim, warto wzbogacić ją także pokrojonymi pomidorami oraz posiekanymi listkami bazylii.