W jednym mieście zjesz pizzę, gdy chcesz, w drugim szybko znajdziesz sushi. Zaskakujące fakty
Miasta o największej liczbie pizzerii przypadającej na jednego mieszkańca to Jelenia Góra czy Kielce, o sushi zaś najłatwiej w Warszawie – informuje na Twitterze Janusz Piechociński. A to dopiero początek.
1,6 tys. mieszkańców Jeleniej Góry przypada na pizzerię, w Kielcach to już 2,3 tys. osób. Sprawdził to Janusz Piechociński, były minister gospodarki, który wykreował się na specjalistę od właśnie takich ciekawostek.
Użytkownicy Twittera wyczekują jego wpisów jak Gwiazdki. Tym razem przedstawił im dane dotyczące naszych preferencji kulinarnych i nie zawiódł. "O sushi najłatwiej w Warszawie - na jedną restaurację przypada 12 096 mieszkańców. Płock - 12 130, a na trzecim Zawiercie (12 569)" – pisze Piechociński.
Były minister ustosunkował się też do sprawy popularnych w ostatnich latach burgerowni. Oświadczył, że najbardziej konkurencyjnym rynkiem jest dla nich Mielec: na jedną przypada ponad 8 tys. osób. Za tym miastem są Tarnowskie Góry.
Spodziewaliście się tego?