Syrop klonowy - z czym to się je?

Jeden z symboli amerykańskiej kuchni. Syrop, uzyskiwany w wyniku długotrwałego odparowywania soku z wybranych gatunków klonu, ma charakterystyczny zapach i słodki smak. Może być ciekawym dodatkiem do wielu potraw, a także świetnym zamiennikiem cukru, ponieważ dostarcza mniej kalorii i znacznie więcej cennych mikroelementów. Oto krótka historia tego produktu i powody, dlaczego warto sięgać po niego regularnie.

W Kanadzie i Stanach Zjednoczonych pojawienie się wiosennych roztopów oznacza początek sezonu pozyskiwania jednego z najbardziej cenionych przez mieszkańców Ameryki Północnej darów natury, czyli soku z klonu cukrowego, czarnego lub czerwonego. Na drzewach nacina się wówczas korę i mocuje pojemniki, w których gromadzi się cenna substancja.

Jej walory doceniali już rdzenni mieszkańcy tamtych terenów. Podobno jako pierwsi sok zaczęli pozyskiwać Indianie ze słynnego plemienia Irokezów. Zbiorom towarzyszyło wiele rytuałów, między innymi "taniec klonu", odbywający się w dniu pierwszej wiosennej pełni księżyca. Gęsty syrop (uzyskiwany w wyniku zamrażania soku lub odparowywania wody podczas podgrzewania na ogniu) wykorzystywano w indiańskiej kuchni, a wojownicy cenili jego walory energetyzujące.

Także biali osadnicy szybko odkryli walory klonowego nektaru. Początkowo wytwarzali z niego głównie skrystalizowany słodzik, ale w miarę upowszechnienia cukru trzcinowego większą popularnością zaczął cieszyć się syrop. Już w 1858 r. został opatentowany pierwszy parownik do ogrzewania i zagęszczania roślinnego soku.

Od tamtego czasu proces produkcji syropu nie uległ znaczącym modyfikacjom. Klony nawiercane są w kilku miejscach, a ściekający sok (jedno drzewo dostarcza nawet 50 litrów w sezonie) odprowadzany jest rurkami do warzelni, gdzie poddaje się go odparowaniu. Do uzyskania litra syropu potrzeba blisko 40 litrów roślinnego nektaru. To tłumaczy, dlaczego produkt nie należy do tanich. Jednak na pewno warto go spróbować, ponieważ wykazuje się cennymi właściwościami odżywczymi i smakowymi.

Naturalny syrop klonowy (sprawdzajmy na etykiecie, czy nie jest sztucznie dosładzany) to prawdziwa skarbnica antyoksydantów które neutralizują szkodliwe działanie wolnych rodników, odpowiedzialnych za uszkadzanie tkanek, przyspieszanie procesów starzenia organizmu, rozwój stanów zapalnych, chorób nowotworowych, schorzeń układu krążenia, a nawet choroby Alzheimera.

Badania przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetu w Tokio wykazały, że czysty syrop klonowy może także wspomagać pracę wątroby, czyli narządu stanowiącego centrum przemian biologicznych zachodzących w naszym organizmie. "Klonowe antyoksydanty" pomagają w regulacji metabolizmu glukozy i podnoszą poziom insuliny, wspomagając jej prawidłową gospodarkę u osób cierpiących na cukrzycę typu drugiego.

Produkt jest także bogaty w sole mineralne potrzebne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego oraz liczne witaminy: B2, B5, B6 czy kwas foliowy. Syrop dostarcza również solidnej dawki cennych mikroelementów, m.in. cynku, wapnia, magnezu, fosforu i manganu. Ma właściwości bakteriobójcze i jest mniej kaloryczny niż miód czy cukier.

Czym zastąpić cukier?

Syrop klonowy to jeden z ulubionych dodatków spożywczych w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Puszysty amerykański naleśnik, czyli pancake, smakuje najlepiej po polaniu aromatycznym sosem. Syropem możemy też osłodzić nasze tradycyjne naleśniki, ale także pierogi z serem, gofry czy zwykłe ciasto drożdżowe. Jest niezbędny do przygotowania tostów francuskich - kromkę pieczywa tostowego moczymy w zalewie z mleka, jajek i cukru, smażymy na maśle, a przed podaniem polewamy syropem klonowym.

Warto nim również wzbogacić smak śniadaniowego musli, świetnie komponuje się z mlekiem czy jogurtem naturalnym. Syropem można dosłodzić sałatkę owocową albo wykorzystać go do aromatyzowania bitej śmietany. Świetnie zastąpi cukier w herbacie lub kawie, jednak by zachować jego walory nie należy dodawać go do bardzo gorącego napoju. Pyszną miksturą na chłodny wieczór będzie kawa zbożowa z syropem klonowym, cynamonem i kostką czekolady.

6 śniadań, które mają mniej niż 300 kalorii

W zależności od gatunku klonu, okresu pozyskiwania soku oraz warunków naturalnych, w których rośnie drzewo, syrop może mieć różną barwę. Do deserów, drinków i słodkich potraw najlepiej nadaje się produkt w zakresie kolorów od bardzo jasnego do bursztynowego. Ciemny warto natomiast dodawać do dań wytrawnych, będzie znakomitym składnikiem marynaty do mięs. Na przykład kurze udko czy skrzydełko, przed smażeniem lub grillowaniem, możemy wymoczyć w zalewie z syropu klonowego, odrobiny sosu sojowego, soku pomarańczowego i ketchupu. Ciekawym pomysłem jest także natarcie syropem steku albo pieczeni.

Rafał Natorski/mp/WP Kuchnia