Trwa ładowanie...

Już w średniowieczu wiedzieli, jak jest cenny. My niestety nie jemy go tak często

Chrzan od pokoleń obecny na polskich stołach, dziś coraz częściej zyskuje nowe miano: "polskie wasabi". Wszystko za sprawą jego ostrego smaku, który przypomina egzotycznego kuzyna z Japonii. Choć różnią się pochodzeniem, kolorem i konsystencją, chrzan nie bez powodu zyskał ten przydomek. Co potrafi ten lokalny korzeń i dlaczego warto zwrócić na niego większą uwagę?

Dlaczego warto jeść chrzan?Dlaczego warto jeść chrzan?Źródło: Adobe Stock
d1m8bfx
d1m8bfx

Chrzan – zapomniany superfood z przydomowego ogródka

Chrzan od wieków gości na polskich stołach, szczególnie w okresie świąt, ale na co dzień traktowany jest jak zwykły, ostry dodatek do wędlin czy jajek. Tymczasem to roślina o niezwykłym potencjale, którą z powodzeniem można nazwać lokalnym superfoodem. Wyrasta z rodzimej ziemi, nie wymaga skomplikowanej uprawy i dobrze znosi nasze warunki klimatyczne. Jego korzeń zawiera szereg biologicznie aktywnych związków, które wykazują działanie wspierające odporność, trawienie i zdrowie układu oddechowego.

Nasi przodkowie dobrze wiedzieli, co robią, ścierając chrzan nie tylko do potraw, ale i do domowych mikstur leczniczych. Aktualnie, w czasach rosnącego zainteresowania naturalnymi metodami wspierania zdrowia, chrzan ponownie zyskuje uznanie jako składnik o silnym działaniu i lokalnym pochodzeniu. Warto spojrzeć na niego jak na pełnoprawny, wartościowy składnik codziennej diety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Karpatka z malinami i galaretką - wywołasz zachwyt już na sam widok tego pysznego ciasta

Ostry smak, który wspiera zdrowie – co odpowiada za moc chrzanu?

To charakterystyczne uczucie pieczenia w nosie i nagłe "odblokowanie zatok" po zjedzeniu łyżeczki chrzanu nie jest przypadkiem. Odpowiadają za nie naturalne związki siarkowe, głównie izotiocyjaniany, które powstają w roślinie po jej uszkodzeniu, np. podczas ścierania korzenia. Te same substancje znajdują się także w innych warzywach krzyżowych, jak rzodkiewka czy gorczyca, ale to właśnie chrzan zawiera ich wyjątkowo dużo.

d1m8bfx

Izotiocyjaniany wykazują silne działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze – organizm reaguje na nie natychmiastowym pobudzeniem błon śluzowych, co może pomóc oczyścić drogi oddechowe i poprawić wentylację zatok. Co ciekawe, to właśnie te związki powodują, że ostrość chrzanu odczuwana jest w nosie, a nie na języku w przeciwieństwie do ostrości papryczek chilli. Chrzan nie tylko pobudza zmysły, ale aktywnie wspiera organizm w naturalnej walce z drobnoustrojami.

Naturalne lekarstwo z warzywnika

Chrzan od dawna uchodzi za jedną z najmocniejszych naturalnych roślin wspierających odporność. Zawarte w nim izotiocyjaniany działają jak naturalny antybiotyk, ponieważ pomagają zwalczać bakterie, wirusy i grzyby, bez obciążania organizmu, jak ma to miejsce przy syntetycznych lekach. Tradycyjnie stosowano go w przeziębieniach, infekcjach gardła i zatok, a także jako środek ułatwiający oddychanie przy katarze.

Starty chrzan działa niemal natychmiastowo – udrażnia nos, rozgrzewa i stymuluje krążenie, co z kolei wzmacnia reakcje obronne organizmu. W medycynie ludowej łączono go z miodem, mlekiem lub sokiem z cytryny i tworzono syropy na kaszel oraz ból gardła. Dziś, choć często sięgamy po apteczne preparaty, warto pamiętać, że ten niepozorny korzeń z warzywnika może być skutecznym wsparciem w pierwszej fazie infekcji, zwłaszcza w sezonie przeziębień.

Wspomaganie trawienia i metabolizmu

Chrzan od wieków był stosowany jako naturalny środek na poprawę trawienia. Jego ostry, rozgrzewający charakter pobudza kubki smakowe oraz przede wszystkim stymuluje wydzielanie śliny, soków żołądkowych i żółci. Dzięki temu ułatwia rozkład tłuszczów i białek, wspiera przyswajanie składników odżywczych i zapobiega uczuciu ciężkości po posiłku.

d1m8bfx

Uwzględnienie chrzanu w daniach, zwłaszcza tych tłustych lub ciężkostrawnych, może powodować szybsze trawienie i mniejsze ryzyko niestrawności. Dodatkowo zawarte w nim związki siarkowe wspierają procesy detoksykacyjne w wątrobie i pobudzają metabolizm. Regularne, umiarkowane spożycie chrzanu może zatem wpływać nie tylko na komfort trawienny, ale też na ogólną przemianę materii – szczególnie u osób ze spowolnioną perystaltyką.

Chrzan w kosmetyce i medycynie ludowej

Choć dziś chrzan kojarzony jest głównie z kuchnią to przez wieki był też składnikiem domowych kuracji zdrowotnych i pielęgnacyjnych. W medycynie ludowej wykorzystywano go jako naturalny środek rozgrzewający, szczególnie w formie okładów przy bólach stawów, korzonków czy reumatyzmie. Starty korzeń używano również w leczeniu przeziębień, aplikując go na klatkę piersiową lub stopy, by pobudzić krążenie i przyspieszyć powrót do zdrowia.

Chrzan działa miejscowo drażniąco, dzięki czemu poprawia ukrwienie skóry i tkanek podskórnych, co może przynosić ulgę przy stanach zapalnych. Przy odpowiednim stosowaniu zewnętrznym bywał też elementem kuracji na przebarwienia, blizny a nawet jako naturalny rozjaśniacz skóry. Obecnie stosujemy je rzadziej, jednak ponownie zyskują popularność jako naturalne receptury łączące tradycyjną wiedzę z nowoczesnym podejściem do zdrowia i urody.

d1m8bfx

Polski odpowiednik wasabi?

Choć chrzan i wasabi pochodzą z różnych stron świata, łączy je więcej, niż mogłoby się wydawać. Obie rośliny należą do rodziny kapustowatych i zawierają związki siarkowe odpowiedzialne za ich charakterystyczną ostrość. Efekt "uderzenia do nosa", który znamy z pasty podawanej do sushi, to w większości przypadków nie zasługa japońskiego korzenia, lecz właśnie europejskiego chrzanu z dodatkiem barwnika i musztardy.

Prawdziwe wasabi, znane jako Wasabia japonica, jest trudno dostępne i bardzo drogie. Z tego powodu na całym świecie najczęściej zastępuje się je mieszanką, w której głównym składnikiem jest chrzan. Można więc śmiało powiedzieć, że ten polski korzeń robi dziś międzynarodową karierę pod egzotycznym szyldem. I choć różnią się smakiem, konsystencją i intensywnością, chrzan z powodzeniem pełni rolę "wasabi dla reszty świata" – tani, mocny i... nasz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1m8bfx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1m8bfx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj