Robert Makłowicz i luksusowy jacht. Ostrygi i szampan zamiast piwa i mielonki?
Robert Makłowicz nie kryje się ze swoją miłością do Chorwacji, której poświęcił wiele wpisów w mediach społecznościowych i filmów o charakterze vloga na platformie YouTube. Żadnego fana nie dziwi więc widok Makłowicza na luksusowym jachcie, choć to nie jacht i nie sam krytyk kulinarny mogą budzić sprzeczne emocje…
Robert Makłowicz i dom w Pelješac
Robert Makłowicz od kilku lat dzieli swoje życie między Polskę i ukochaną Chorwację – od kiedy spełnił swoje marzenie i kupił w Dalmacji dom, spędza tam 3 miesiące w roku. W Pelješac, małej miejscowości w głąb lądu, oddaje się pasjom, związanym oczywiście z kulturą i kulinariami.
Swoimi doświadczeniami i wiedzą z chęcią dzieli się z szerokim gronem fanów, którzy wszędzie tam, gdzie pojawiają się wpisy czy filmy dotyczące Chorwacji, nie szczędzą podróżnikowi entuzjastycznych komentarzy.
Na swoim kanale na YouTube Makłowicz raczył nas w ubiegłym roku pięknymi kadrami z wyjątkowo osobistego vloga, pokazującego Dalmację, także w rzeczywistości pandemicznej. Jak widać, w tym roku Makłowicz również nie zamierza rezygnować z wykorzystania w stu procentach profitów wynikających z posiadania posiadłości położonej w malowniczej Dalmacji. Na Instagramie pojawiło się zdjęcie krytyka kulinarnego na luksusowym jachcie z nie byle jakim posiłkiem…
Chorwacki hit. Prawdziwy rywal włoskiej pizzy
Uszczypliwość czy żart?
Apetyczna fotka przedstawia nie tylko Roberta Makłowicza, ale przede wszystkim dwa niebywałe przysmaki – szampana Adriatic oraz ostrygi, z których słynie Chorwacja, o czym wielokrotnie wspominał sam krytyk.
Gdyby tego było mało, fotkę Makłowicz okrasił znamiennym komentarzem, w stylu typowym dla autora Café Museum: – Gdy na jachcie w Dalmacji skończą Wam się mielonka i piwo, nie wpadajcie w panikę... – pisze Makłowicz. Czy jest to uszczypliwość nawiązująca do polskich upodobań, czy też przyzwyczajeń związanym z wyjazdem na "wczasy"? A może niewinny żart, które ostrze zostało wymierzone w samego autora?
Trudno powiedzieć, ale na pewno fani się nie obrazili, co udowadniają pełnymi zachwytu komentarzami.
Fani Makłowicza zachwyceni
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że fani Makłowicza są specyficzną grupą – dlatego też wśród komentarzy brak złośliwości, zazdrości, nie ma śladu zjawiska znanego jako "hejt". Za to zachwyt i wręcz wyrazy uwielbienia ścielą się gęsto. "Uwielbiam Pana, Panie Robercie", "Panie Robercie, oprócz Pana na jachcie nie potrzeba niczego więcej" – to tylko nieliczne z wielu wyjątkowo pochlebnych reakcji na opublikowane zdjęcie.
Kwintesencją uwielbienia dla Makłowicza jest komentarz, który zdobył aż 2012 polubień: "W wieku 39 lat mamy już tylko proste marzenia. Chcielibyśmy być jedną z tych ostryg".
Cóż, chyba można zaryzykować stwierdzeniem, że nic tak dobrze nie oddaje sympatii, jaką niemal każdy Polak żywi dla polskiego podróżnika po kulturze i smakach świata, Roberta Makłowicza.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zobacz także: