Jedz dla zdrowia
Wszyscy wiedzą, że jest nieoceniona w walce z przeziębieniami i infekcjami, ale to nie jedyna cenna właściwość witaminy C. Pomaga w transporcie składników między komórkami, przyspiesza gojenie ran, wzmacnia odporność, a dodatkowo spowalnia proces starzenia się organizmu.
Biorąc pod uwagę jej dobroczynny wpływ na nasz organizm, nietrudno zrozumieć, dlaczego tak bardzo cenimy witaminę C i często właśnie ze względu na nią sięgamy po produkty, które zawierają jej najwięcej. Odruchowo, zazwyczaj wybieramy bogate w tą witaminę cytrusy. Są jednak warzywa i owoce, które zawierają jej znacznie więcej. Poznajmy je i koniecznie włączmy do wiosennej diety!
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Dzika róża
Rekordowe pod względem zawartości witaminy C są owoce dzikiej róży. W stu gramach znajdziemy nawet 800 mg kwasu askorbinowego! Dla porównania: w stu gramach cytryn jest tylko 60 mg witaminy C. Z owoców dzikiej róży korzystamy rzadko, a szkoda. Możemy z nich przygotowywać soki, dżemy i konfitury, jest fantastycznym dodatkiem nie tylko do deserów, ale również do potraw wytrawnych. Warto więc wykorzystać potencjał zarówno kulinarny, jak i prozdrowotny tej niedocenianej rośliny.
Porzeczki
300 miligramów witaminy C znajduje się w 100 gramach czarnych porzeczek. Niestety, podobnie jak róża, także czarna porzeczka jest wykorzystywana w kuchni zbyt rzadko. Najczęściej pijemy przetworzony już sok z porzeczek, ewentualnie sięgamy po słodki porzeczkowy dżem. Warto jednak sięgnąć także po świeże owoce. Mogą być fantastycznym dodatkiem do ciast, lodów czy innych deserów. Zrobimy z nich też świetne przetwory. Czarne porzeczki, lekko duszone z cukrem i przyprawami to świetnie pasujący dodatek do pieczonego mięsa czy kanapek z wędliną.
Zielona pietruszka
Natkę pietruszki traktujemy zazwyczaj jako przyprawę. Można nią jednak zastąpić bazylię w pesto z orzeszkami piniowymi. Smak będzie trochę inny, ale za to dip będzie jeszcze zdrowszy. W stu gramach natki jest bowiem 270 mg witaminy C. To trzecie miejsce wśród naturalnych produktów. Natkę powinniśmy dodawać też do sałatek, zup, sosów i farszów, a także po prostu jeść ją na surowo np. na kanapkach.
Papryka
200 mg witaminy C, czyli trzy razy więcej niż cytryny, zawierają strąki papryki. To warzywo jest idealne dla osób, które się odchudzają. Sposobów na wykorzystanie papryki w kuchni jest mnóstwo. Można ją jeść na surowo w sałatkach, można ją nadziewać np. ryżem, dusić, piec czy smażyć w szybkich daniach z woka. Podobną zawartość witaminy C mają także papryczki chili, które są niezbędnym składnikiem dań kuchni azjatyckiej czy meksykańskiej.
Brukselka
Nie wszyscy lubimy kolejne bogate w witaminę C warzywo, jednak 145 mg kwasu askorbinowego w stu gramach, to nie jedyna zaleta brukselki. Nie przepadamy za nią, bo mamy w pamięci brzydko pachnące, przegotowane główki tej mini kapusty. Jeśli jednak przygotujemy ją w odpowiedni sposób, zneutralizujemy brzydki zapach i zyskamy wspaniałą potrawę. Brukselka nie straci swoich właściwości, a zyska na smaku, jeśli będziemy ją gotować krótko na parze, by była lekko chrupiąca.
Warzywa kapustne
Więcej witaminy C niż cytryna zawierają również inne warzywa kapustne: kalarepa, kapusta, brokuły czy kalafior. To stali goście na naszych stołach. Aby jednak nie tracić witaminy, gotujmy je bardzo krótko. Powinniśmy także jeść je na surowo. Kalafior czy brokuły w sałatkach sprawdzą się znakomicie. Warzywa kapustne mogą być także wykorzystywane w przetworach, a dzięki nim będziemy mieli źródło witaminy C przez cały rok.
Truskawki
I na koniec truskawki. Te lubiane przez wszystkich owoce także zawierają więcej witaminy C niż cytrusy. A właśnie zaczyna się na nie sezon. Możemy jeść je na surowo, dodawać do sałatek, używać do ciast, a także przygotować z nich dżemy czy kompoty. Dzięki temu ich smak i dobroczynne właściwości będziemy mogli wykorzystać także zimną. A wiosną i latem jedzmy świeże truskawki jak najczęściej.