Oberiba – śląski pomysł na pyszną zupę

Dla mieszkańców innych regionów Polski nazwa tej potrawy brzmi egzotycznie, ale na Śląsku nikt nie ma problemów z jej rozszyfrowaniem, ponieważ zupa z kalarepy od dziesięcioleci gości na tutejszych stołach. Nic dziwnego, gdyż jest nie tylko smaczna, ale również dostarcza sporo wartości odżywczych.

Zupa z kalarepyPodstawą prostej, ale pysznej zupy jest kalarepa
Źródło zdjęć: © 123RF

Rolada, karminadle, krupniok – to specjały, które najczęściej kojarzymy z kuchnią śląską. Warto jednak wiedzieć, że niegdyś mięso pojawiało się na tutejszych stołach tylko do święta. Znacznie częściej potrawy przyrządzano z tego, co udało się zebrać w przydomowym warzywniaku.

Każda śląska gospodyni pracowicie uprawiała ogródek, w którym rosły zazwyczaj: marchewka, pietruszka, seler, cebula, dynia czy ogórek. Ceniono również kapustę, białą i modrą oraz kalarepę, zwaną oberibą (od dawnego niemieckiego określenia tego warzywa – oberrübe) i przetwarzaną na wiele sposobów.

Jednym z najpopularniejszych jest od dziesięcioleci zupa, zwana po prostu oberibą, szczególnie chętnie jedzona na Górnym i Dolnym Śląsku. Co ciekawe, na Opolszczyźnie pod tą samą nazwą kryje się gęsta potrawa przyrządzana na bazie kalarepki i podsmażonej cebuli, serwowana jako samodzielne danie lub dodatek do mielonych klopsików i innych mięsnych przysmaków. "Oberiba na gęsto" jest zresztą od kilku lat wpisana na listę produktów tradycyjnych ministerstwa rolnictwa.

Sprawdzony sposób na kluski śląskie

Kalarepa – co w niej siedzi

Podstawą prostej, ale pysznej zupy jest kalarepa. Warzywo o słodko-pikantnym miąższu dotarło do Polski dopiero w XIX wieku i nigdy nie zrobiło wielkiej kariery w naszej kuchni, choć jest smaczne i bogate w cenne składniki odżywcze – już 200 g tego produktu dostarcza 100 proc. dziennego zapotrzebowania na witaminę C, która wzmacnia odporność organizmu i jest silnym przeciwutleniaczem neutralizującym szkodliwą aktywność wolnych rodników odpowiedzialnych za przyspieszanie procesów starzenia oraz rozwój wielu poważnych schorzeń, w tym nowotworów.

Kalarepa stanowi też bogate źródło innych witamin, m.in. A (zapobiega tzw. kurzej ślepocie, zaćmie czy jaskrze, chroni siatkówkę przed uszkodzeniami wywołanymi przez wolne rodniki) i przedstawicielek grupy B, np. kwasu foliowego, szczególnie potrzebnego kobietom w ciąży.

W kalarepie nie brakuje również jodu, fosforu, potasu, wapnia, magnezu, sodu, manganu i miedzi. Warzywo jest skarbnicą błonnika pokarmowego, który pobudza perystaltykę jelit, chroni przed zaparciami i odgrywa ważną rolę w gospodarce lipidowej organizmu (m.in. zmniejszając stężenie "złego" cholesterolu LDL). Zawarte w tym produkcie związki siarkowe – glukozynolany, rozkładają się na izotiocyjany i indole wykazujące działanie przeciwnowotworowe oraz grzybo- i bakteriobójcze.

W śląskiej zupie zwykle wykorzystuje się również liście kalarepy, które skrywają dużą dawkę cennego żelaza oraz chlorofilu wspierającego wątrobę w procesie usuwania szkodliwych toksyn oraz hamującego rozwój stanów zapalnych.

Zupa z kalarepy
© 123RF

Przepis na oberibę

Przygotowanie oberiby jest banalnie proste. Potrzebujemy 3-4 sporych kalarepek z liśćmi – bulwy obieramy i kroimy w kostkę, zaś liście drobno siekamy. W kostkę kroimy również 2-3 marchewki, pietruszkę i kawałek selera. Razem z kalarepą podsmażamy je przez kilka minut na oleju (w tradycyjnych przepisach często zalecano stosowanie smalcu wieprzowego), z pokrojoną w piórka cebulą, kilkoma ziarenkami ziela angielskiego i 1-2 liśćmi laurowymi.

Następnie do podsmażonych warzyw dodajemy 5-6 sporych ziemniaków, obranych i pokrojonych w kostkę. Do naczynia przekładamy też posiekane liście kalarepy. Wszystko zalewamy bulionem warzywnym lub warzywno-mięsnym, np. na bazie żeberek (ok. 1,5-2 litry). Gotujemy, aż wszystkie składniki będą miękkie, pod koniec dodając posiekany koperek i doprawiając zupę solą i pieprzem.

Śląskie gospodynie chętnie wzbogacały oberibę zasmażką – na patelni roztapiamy masło (1-2 łyżki), po czym dodajemy taką samą ilość mąki, podsmażamy 2-3minuty (przez cały czas mieszając trzepaczką), po czym dodajemy kilka łyżek gorącej zupy i mieszamy do uzyskania gładkiej masy, którą wlewamy do zupy.

Na Śląsku oberibę przed podaniem zagęszcza się też kwaśną śmietaną (100 ml), oczywiście wcześniej zahartowaną.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wypij rano przed śniadaniem. Pomoże obniżyć cukier
Wypij rano przed śniadaniem. Pomoże obniżyć cukier
Jest bardzo podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Boże Narodzenie zachwycę wszystkich pomysłem
Jest bardzo podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Boże Narodzenie zachwycę wszystkich pomysłem
Lepsza niż z kawiarni. Doskonale rozgrzewa, dodaje energii i poprawia koncentrację
Lepsza niż z kawiarni. Doskonale rozgrzewa, dodaje energii i poprawia koncentrację
Wystarczy dolać pół szklanki do masy. Mielone wychodzą delikatne, pulchne, ale mają chrupką skórkę
Wystarczy dolać pół szklanki do masy. Mielone wychodzą delikatne, pulchne, ale mają chrupką skórkę
Dodaję łyżkę do placków ziemniaczanych. Wychodzą chrupkie, ale nie piją tłuszczu
Dodaję łyżkę do placków ziemniaczanych. Wychodzą chrupkie, ale nie piją tłuszczu
Na jarmarku w Białymstoku nawet ciepły kompot ma swoją cenę. Stówka na osobę to minimum
Na jarmarku w Białymstoku nawet ciepły kompot ma swoją cenę. Stówka na osobę to minimum
Nie możesz pić kawy, a potrzebujesz pobudzenia? Te napoje pomogą
Nie możesz pić kawy, a potrzebujesz pobudzenia? Te napoje pomogą
Przegryzam między posiłkami zamiast słodyczy. Trzyma cukier w ryzach, reguluje trawienie
Przegryzam między posiłkami zamiast słodyczy. Trzyma cukier w ryzach, reguluje trawienie
Smażysz kilka razy na tym samym oleju? Ryzyko jest większe, niż myślisz
Smażysz kilka razy na tym samym oleju? Ryzyko jest większe, niż myślisz
Sklepowe mogą się schować. Te batoniki wspierają koncentrację i otulają jelita
Sklepowe mogą się schować. Te batoniki wspierają koncentrację i otulają jelita
Większość nie może nawet na nie patrzeć. Nasi dziadkowie wiedzieli, że to świetne źródło kolagenu
Większość nie może nawet na nie patrzeć. Nasi dziadkowie wiedzieli, że to świetne źródło kolagenu
Pomidory przechowuję w ten sposób. Są jędrne i soczyste nawet przez tydzień
Pomidory przechowuję w ten sposób. Są jędrne i soczyste nawet przez tydzień
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇