Nie pij herbacianych śmieci
O tym, że herbatę warto pić, chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Napój obniża poziom złego cholesterolu, wzmacnia naczynia krwionośne, reguluje trawienie, działa antystresowo i pobudzająco, niweluje napięcia, wzmaga koncentrację, chroni nawet przed nowotworami. Jak się jednak okazuje, herbata herbacie nie jest równa. Zbyt często sięgamy po… herbaciane śmieci.
Herbaciane liście przebywają długą drogę od plantacji do naszej filiżanki. Surowca do wszystkich rodzajów herbaty dostarcza wiecznie zielona roślina z rodziny kamelii. Dzięki różnym procesom obróbki z takich samych liści powstają różne rodzaje herbat – czarna, zielona, czerwona, biała. Właściwości lecznicze każdej z nich są wyjątkowe i nieco się od siebie różnią. W zależności od koloru, który wskazuje na stopień i rodzaj przetworzenia, inna jest zawartość cennych związków. Każdy powinien więc wybierać herbatę wedle upodobań, potrzeby i smaku.
W wielu kulturach parzenie herbaty to prawdziwa ceremonia. Jest tak na Dalekim Wschodzie, w krajach arabskich, na Wyspach Brytyjskich. Do Polski sposób parzenia i picia herbaty przywędrował głównie z Rosji. Dziś pijemy dużo naparu z liści herbaty, czy jednak zawsze jest to wartościowy napój? Jak rozpoznać jej jakość?
Najlepsze jakościowo liście pochodzą z upraw znajdujących się powyżej 2000 m n.p.m. Im młodsze są to liście, tym bardziej wartościowy jest otrzymywany z nich napar. To z nich pochodzą najdroższe herbaty. O wysokiej jakości suszu świadczy przede wszystkim obecność tipsów. Tipsy to młode pączki liściowe, które zawierają bardzo dużo aromatu, dlatego ich obecność znacznie podnosi walory smakowe herbaty. Jeśli zależy nam na herbacie dobrego gatunku, kupujmy susz o całych nierozdrobnionych, ani niepokruszonych liściach. Warto zwrócić uwagę na zapach suszu herbacianego. Powinien być aromatyczny i mocno wyczuwalny. Brak zapachu świadczy o złym przechowywaniu liści. Niemniej ważna jest barwa liści herbaty, choć w dużym stopniu zależy ona od gatunku. Matowy, szary odcień świadczy zwykle o złej jakości suszu - tłumaczy Magdalena Nictoń z trójmiejskiej herbaciarni.
Rodzaje herbaty oferowane przez sklepy są wyjątkowo zróżnicowane. Poza liściastymi, na sklepowych półkach nie brakuje herbat w saszetkach. Herbata ekspresowa powstała ponad sto lat temu. Thomas Sullivan, nowojorski importer suszu wpadł na pomysł promowania swoich towarów poprzez rozsyłanie próbek herbaty do klientów. Małe porcje pakował do jedwabnych torebek. Początkowo takie zawiniątka uważane były za towar luksusowy. Dziś w małych torebkach często znaleźć można herbaciane odpadki - miał herbaciany (fannings) oraz pył herbaciany (dust). Są to najmniej wartościowe postaci herbacianych liści. Wielu smakoszy jest zdania, że to produkt niskiej jakości, a napar z nich nie może się równać z naparem sporządzonym z herbat liściastych. Czasami też do produktów w torebkach dodawany jest sok z herbaty (sproszkowany), by napar błyskawicznie nabrał pożądanej barwy i aromatu.
W przypadku herbaty nie chodzi tylko o smak. Napój uważany jest za płynne zdrowie w filiżance. Najzdrowsze są liście najmniej przetworzone - zielone i białe. Poza tym właściwości zależą też od długości przygotowywania naparu. Sposobów parzenia jest kilka. Nie bierzemy oczywiście pod uwagę herbat w torebkach, których przygotowanie nie przysparza raczej kłopotów. Dużo więcej problemów sprawia parzenie herbat liściastych.
Herbatę najlepiej parzyć przez ok. 3-5 minut. Jeśli zrobimy to krócej, np. napar z czarnej herbaty będzie zawierał dużo teiny i będzie działał pobudzająco. Dłuższe parzenie czarnej herbaty sprawi, że będzie ona działała relaksująco, ponieważ do naparu przechodzą związki garbnikowe, głównie tanina. Brytyjscy naukowcy dowiedli, że pomaga ona szybciej wrócić do siebie po stresach dnia codziennego. Pomaga też przy dolegliwościach żołądkowych i często traktowana jest jak lekarstwo, ponieważ wspomaga trawienie i hamuje rozwój bakterii w przewodzie pokarmowym.
Według badań opublikowanych w „British Medical Journal” picie czarnej herbaty o temperaturze powyżej 70 st. C zwiększa ryzyko zachorowań na raka przełyku. Lekkie schłodzenie naparu eliminuje niebezpieczeństwo.
Czarna herbata powstaje w wyniku czterech procesów – więdnięcia, skręcania, fermentacji i suszenia, natomiast czerwona wytwarza jest dzięki dodatkowemu procesowi fermentacji i leżakowania. Naukowcy twierdzą, że właśnie dodatkowy proces fermentacji i długie leżakowanie wpływają na wyjątkowe właściwości tego napoju. Czerwoną herbatę charakteryzuje silny zapach i smak. Zawiera ona garbniki, alkaloidy, flawonoidy, minerały (wapń, magnez, cynk, mangan, miedź, selen) oraz witaminę C. Czerwona herbata gotowa jest do picia po 5 - 8 minutach parzenia.
Herbata biała jest najdroższym gatunkiem, a przy tym najrzadziej spotykanym. Powstaje z młodych pączków, które jeszcze nie zdążyły się rozwinąć. Zbieranie możliwe jest tylko wiosną, stąd zapewne wysoka cena tych liści. Białą herbatę parzymy ok. 10 minut, natomiast zieloną około 1-3 minut. Parzona dłużej robi się gorzka i traci aromat.
Zielona herbata powstaje z liści niepoddanych fermentacji. Suszy się je tuż po zerwaniu, co sprawia, że herbata zachowuje więcej cennych składników niż czarna. Osoby pijące ją regularnie zachowują większą sprawność w starszym wieku. Napar z zielonych listków ma działanie profilaktyczne. Naukowcy z japońskiego Uniwersytu Shizuoka twierdzą, że katechiny, których dużo jest w zielonej herbacie, mają działanie antybakteryjne i podnoszą odporność organizmu.
Czas parzenia jest niezwykle istotny. Badania wykazały, że liście herbaciane długo pozostające w wodzie dodatkowo fermentują, wydzielając składniki szkodliwe dla organizmu ludzkiego. Niektóre z nich są wręcz rakotwórcze.
ml/mmch/kuchnia.wp.pl