Najlepsze restauracje świata

Brytyjski magazyn "Restaurant" ogłosił doroczną listę 50 najlepszych restauracji świata. W głosowaniu wzięli udział szefowie kuchni, restauratorzy, eksperci i dziennikarze kulinarni. Sprawdź, kto zwyciężył.

Nowojorska restauracja Thomasa Kellera otwiera pierwszą dziesiątkę. Tutejszy szef kuchni każdego dnia przygotowuje dwa wyjątkowe zestawy - szefa kuchni oraz wegetariański, a każdy z nich składa się z dziewięciu "degustacyjnych" dań. Niezbyt dużych, tak by po zjedzeniu jednej porcji mieć jeszcze ochotę (i miejsce) na kolejne (stała cena - 295 dolarów). Menu często zawiera luksusowe składniki jak foie gras czy trufle. Restauracja działa od 8 lat i przez ten czas zaproponowała już ponad 30 tys. dań! Oczywiście część z nich to ulepszone wersje przepisów z poprzednich lat.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

Trudno by nie znalazła się tu jedna z francuskich restauracji. Chociaż, o dziwo, w topowej dziesiątce "Le Chateaubriand" to jedyny reprezentant kraju, który słynie z najbardziej wyrafinowanej kuchni świata. Ale paryska restauracja to miejsce bez wielkiego zadęcia. Tu króluje raczej prostota, bezpretensjonalność i skromność, nawet w wystroju. Jak podkreślają jurorzy, restauracja jest doskonała, demokratyczna i niedroga. Nie każdemu może odpowiadać tylko pięciodaniowe, chociaż innowacyjne menu (cena 33-39 euro) i rodzime, raczej proste wina, ale to nie przeszkadza temu, by zawsze było tu tłoczno. W zestawie można zamówić np. węgorza w soku pomarańczowymi i oliwie z oliwek lub też jagnięcinę z miętą.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

Rodzinna restauracja z tradycją. Prowadzona jest przez wnuka pierwszych właścicieli, którzy pod koniec XIX w. założyli pod San Sebastian gospodę i winiarnię. Teraz Juan Mari Arzak wraz z córką Eleną proponują nie tylko smaczne, ale też "ładne" jedzenie. Dania na talerzach robią wrażenie - kolorowe, fantazyjne, ale nie przekombinowane. Łączą tradycyjne baskijskie potrawy z nowoczesną kuchnią. Jak twierdzą sekret udanego dania tkwi w tym, ile serca włożymy w jego przygotowanie. Oczywiście nie bez znaczenia jest też świeżość składników. Taką jakość sobie nieźle cenią - lunch z winem dla dwóch osób kosztuje ok. 450 euro.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

W restauracji w Sao Paulo rządzi Alex Atala, który z zapałem wypróbowuje wszystkie możliwe brazylijskie produkty. I nie spoczywa na laurach. Przeszukuje Amazonię w poszukiwaniu rdzennych przypraw, a w jego kuchni używa się m.in. bulw manioku, soku tupuci oraz przyrządza ogromną rybę pirarucu (jej długość może sięgać nawet do 2,5 m). Na talerze zawędrowała też priprioca - roślina odkryta w sercu deszczowego lasu. Nowe doświadczenia kulinarne słono kosztują. Za tzw. tasting menu, gdzie do spróbowania mamy 7 dań, trzeba zapłacić ok. 250 dolarów.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

Mistrzem, a dla niektórych wręcz czarodziejem jest tutaj Grant Achatz. Alinea nie jest bowiem zwykłą restauracją, ponieważ króluje w niej kuchnia molekularna, której bliżej czasami do alchemii niż do gotowania. A przynajmniej znajomość fizyki i chemii zdecydowanie się przydaje. Pasją właściciela są nieznane kombinacje smaków i nadawanie nowych form znanym składnikom. Tutaj produkuje się np. przezroczysty destylat z tajskich papryczek chili, który zachowuje cały aromat strączków, ale jest pozbawiony ich ognistości. Zagęszczony do postaci żelu podawany jest wraz z confit z wieprzowiny na liściu sałaty o smaku ogórka oraz pestkami banana. Dania serwuje się tutaj w probówkach, cylindrach i innych naczyniach przypominających raczej wyposażenie laboratorium niż restauracji. 195 dolarów za tasting menu (21 smaków).

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

Inspiracją dla potraw we włoskiej restauracji są dzieła sztuki oraz tradycyjna kuchnia regionu Emilia-Romania. Dowodzący tutaj Massimo Bottura udowadnia, że najlepsze jest połączenie wyobraźni i zabawy. I takie są też jego potrawy. Stworzył m.in. deser będący interpretacją jednego z obrazów Kandinskiego. Podstawą wyrafinowanych dań są jednak sprawdzone regionalne produkty. Możemy wybrać jeden z dwóch zestawów - tradycyjny lub bardziej eksperymentalny (11 dań).

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

To kolejna restauracja pod znakiem kuchni molekularnej. I chyba najsłynniejsza. Tutaj specjalnością zakładu jest m.in. mus z zielonej herbaty i limonki w ciekłym azocie, owsianka ze ślimaków, sardynki na tostowym sorbecie, biała czekolada z kawiorem, lody o smaku wędzonego bekonu z jajkiem i czekoladki o skórzano-piniowo-tytoniowym aromacie. Lokal Hestona Blumenthala od kilku lat utrzymuje się w czołówce rankingu mimo, że w 2009 r. musiał zamknąć "Grubą Kaczkę", gdy goście zgłaszali przypadki zatruć. Stali bywalcy jednak wrócili. Tasting menu (14 potraw) kosztuje tu 160 funtów brytyjskich.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

Kolejna restauracja w okolicach San Sebastian, gdzie o jakości potraw decydują lokalne produkty kupowane bezpośrednio od rolników i hodowców. Nawet zioła, których używa się w kuchni rosną w pobliskim ogrodzie. Andoni Luis Aduriz zawsze podkreśla, że jego restauracja, mieszcząca się w starym wiejskim domu, ma bardzo bliskie związki z naturą i opiera się na sezonowych produktach. Menu, które jest efektem wielu lat pracy i zawiera 15 potraw - cena od 110 do 140 euro.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

Restaurację w Gironie stworzyli trzej bracia - Joan (szef kuchni), Joseph (sommelier) i Jordi (odpowiada za desery). Istnieje już od 25 lat, a założyciele wyjaśniają, że ich kuchnia jest wypadkową różnych podejść. Liczy się zarówno tradycja jak i emocje, bo potrawy tu serwowane powinny przywoływać zapomniane smaki i aromaty. Pierwszym daniem jakie włączyli do karty była sola z rozmarynem i czosnkowym winegretem. Od tego czasu zawsze jest w menu, chociaż sposób jej przyrządzenia bardzo się zmienił. Tasting menu (6 potraw) kosztuje 115 euro.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie

Mchy i szpik. To jada się w najlepszej restauracji świata! Kopenhaska "Noma" zwyciężyła już drugi rok z rzędu. Jej szef Rene Redzepi zbudował reputację swego lokalu na - jak to określono - "neonordyckiej" kuchni, w której można spróbować wędzonego szpiku, a także ślimaków, morskich wodorostów i dzikich ziół. I to zrobiło furorę. Za zestaw z siedmiu dań zapłacimy równowartość ok. 600 zł.

Polecamy również Najdziwniejsze restauracje w Europie