Melasa – co warto o niej wiedzieć
Kiedyś uznawano ją za odpad po produkcji cukru. Dziś bywa nazywana "czarnym złotem" i reklamowana jako znacznie zdrowszy zamiennik dla słodzika wytwarzanego z buraków albo trzciny cukrowej. Czy melasa faktycznie zasługuje na zainteresowanie?
Kilka miesięcy temu minęło 100 lat od niezwykłego wydarzenia, które przeszło do historii jako ""Great molasses floyd", czyli "Wielka powódź melasy". 15 stycznia 1919 r. mieszkańcy północnej części Bostonu usłyszeli głośny, dudniący hałas i z przerażeniem obserwowali, jak gigantyczny zbiornik o wysokości 15 metrów pęka, uwalniając miliony litrów przechowywanej wewnątrz ciemnej masy. Potężna fala melasy zalała ulice amerykańskiego miasta, zabijając 21 osób i powodując zniszczenia ocenione na blisko 100 mln dolarów.
Katastrofę spowodował wzrost ciśnienia w zbiorniku. Składowany w nim słodki syrop przechodził bowiem proces fermentacji, gdyż firma United States Industrial Alcohol zamierzała przerobić go na rum. Dziś melasę także wykorzystuje się do produkcji różnych trunków, ale coraz częściej budzi również zainteresowanie osób stosujących zdrowy styl odżywiania. Melasa jest bowiem uznawana za zdrowszą alternatywę cukru, zwłaszcza białego.
Sacharoza i co jeszcze?
Melasa to ciemnobrązowy, gęsty i słodki syrop powstający podczas produkcji cukru z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej. Na rynku dostępna jest również melasa karobowa, pozyskiwana z owoców szarańczynu strąkowego, zwanego także drzewem świętojańskim lub karobowym.
Zobacz też: Zdrowy odpowiednik cukru. Nie tuczy i nie powoduje próchnicy
W jej składzie dominuje wprawdzie sacharoza, czyli związek chemiczny odpowiedzialny za rozwój otyłości, schorzeń układu krążenia i próchnicy, ale w odróżnieniu od białego cukru, melasa dostarcza też znacznie więcej wartościowych składników odżywczych.
W syropie kryje się m.in. spora dawka witamin z grupy B, zwłaszcza witaminy B6, odpowiadającej za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, pracę serca oraz utrzymywanie ciśnienia krwi na właściwym poziomie. Ze względu na zawartość kwasu foliowego, melasa zalecana jest dla kobiet w ciąży, dzieci, ludzi aktywnych i sportowców, a także osób z chorobami trzustki.
Bardzo istotnymi odżywczo i zdrowotnie składnikami syropu są minerały, zwłaszcza żelazo (jego niedobór prowadzi m.in. do anemii, permanentnego zmęczenia czy obniżenia odporności), mangan (niezbędny do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, wpływający na zachowanie sprawności seksualnej), miedź (zwiększa odporność, chroni przed osteoporozą, zapewnia odpowiednią pracę mózgu) czy wapń – pierwiastek, potrzebny mięśniom, poprawiający gęstość i wytrzymałość kości.
W porównaniu do innych substancji słodzących, melasa dostarcza też więcej przeciwutleniaczy, które neutralizują szkodliwe działanie wolnych rodników, odpowiedzialnych za przyspieszanie procesów starzenia organizmu, zwiększanie ryzyka rozwoju chorób układu krążenia oraz nowotworów.
Minusem melasy jest jednak jej wysoka kaloryczność (100 g syropu dostarcza około 234 kcal), a także indeks glikemiczny, tylko nieznacznie niższy od tego wskaźnika w białym cukrze. To oznacza, że oba produkty w podobnym tempie podnoszą poziom glukozy we krwi.
Melasa w kuchni
Nie ulega wątpliwości, że melasa zasługuje na zainteresowanie jako zdrowszy zamiennik cukru. Tym bardziej, iż można ją wykorzystywać w kuchni na wiele sposobów. Szczególnie dotyczy to melasy trzcinowej, charakteryzującej się znacznie przyjemniejszym aromatem niż buraczana.
Warto ją stosować zarówno do słodzenia wypieków (znakomicie pasuje do ciasta marchewkowego lub orzechowego), napojów (zniweluje kwaśny posmak kawy), ale również smarowania pieczywa (świetnie sprawdzi się na wypiekach typu na croissant). Stanie się ciekawym dodatkiem do owsianki, omleta, naleśnika czy śniadaniowego tosta.
Melasę warto wykorzystać podczas przygotowywania marynat do mięs (chociażby polędwiczek wieprzowych) i warzyw oraz sosów, np. barbecue. Można nią wzbogacać smak lodów czy nawet jogurtu naturalnego.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl