Hot-dog. Symbol fast foodów ma dziś swoje święto

Bułka z kiełbaską. Nie ma chyba prostszego przepisu, więc trudno się dziwić, że hot-dogi zawojowały świat. I choć promotorami tej przekąski byli Amerykanie, to wcale nie oni są jej twórcami.

Amerykanie preferują hot-dogi z musztardą, Polacy wolą z keczupem
Źródło zdjęć: © 123RF

Historia ulicznej przekąski

Popularna przekąska stała się jednak symbolem ulicznej kuchni amerykańskiej, co dobitnie potwierdza dzień, w którym obchodzone jest jej święto - 4 lipca, czyli Dzień Niepodległości! Jak je celebrować? Oczywiście uraczyć się bułką z kiełbaską. Zanim jednak rozpoczniemy ucztę, warto bliżej poznać ciekawą historię bohatera dnia.

Podobnie jak hamburgery, hot-dogi przybyły do Stanów Zjednoczonych razem z robotnikami z Europy. Niemcy i mieszkańcy środkowo-wschodniej części naszego kontynentu przepadali za cienkimi kiełbaskami, które podczas przerw w ciężkiej pracy jedli włożone między dwa kawałki chleba lub w bułce pszennej. Ten pospolity posiłek bardzo szybko znalazł nowych zwolenników.

Istnieje mnóstwo historii o początkach ekspansji hot-dogów. Pierwsza mówi o dwóch imigrantach z Austro-Węgier. Emil Reichel i Sam Ladany jeszcze w Europie sprzedawali kiełbaski w bułce.

Obraz
© 123RF

Gdy wyjechali do Ameryki, nadal prowadzili ten interes. Przełom nastąpił w 1893 roku, gdy postawili stoisko na terenie odbywających się w Chicago Targów Światowych. Odnieśli sukces finansowy, a hot-dog wdarł się przebojem na amerykański rynek.

Bohaterem innej opowieści jest nieznany bliżej z nazwiska niemiecki sprzedawca kiełbasek z Nowego Jorku. Nazwał on swoje przekąski "Dachshund". Jeden z rysowników z gazety "New Yorker" jadł je codziennie, ale miał problemy z poprawnym wymawianiem niemieckiej nazwy. Aby ułatwić sobie życie, przetłumaczył "Dachshund" na "hot-dog". Jak było naprawdę, nie wiadomo.

Co znajdziemy w bułce?

Oczywiście, prawdziwy hot-dog to nie tylko odpowiednia bułka i kiełbaska, zastąpiona bardzo szybko parówką, ale również inne dodatki. Najważniejszy jest sos. Miłośnicy hot-dogów dzielą się na takich, którzy uwielbiają keczup i na tych, którzy preferują musztardę. Z przeprowadzonych kilka lat temu badań wynika, że 71 procent Amerykanów preferuje musztardę. W Polsce zdaniem sprzedawców, triumfy święci keczup, ale nie jest to poparte żadnymi badaniami.

Choć produkty, z których przygotowywana jest kanapka, czyli przede wszystkim bułka i kiełbaska, nie są drogie, światowy rynek sprzedaży hot-dogów generuje gigantyczne zyski. W Europie sprzedaje się rocznie około miliarda hot-dogów, a w USA siedem miliardów sztuk! Tylko w supermarketach amerykańskich obrót hot-dogami sięga ponad 2,5 mld dolarów rocznie.

Niektóre hot-dogi to prawdziwe dzieła sztuki kulinarnej. W jednej z restauracji w Seattle można kupić bułkę z kiełbaską, grillowanymi cebulkami w cieście, grzybami maitake, plasterkami japońskiej wołowiny wagyu, czarnymi truflami, kawiorem i japońskim majonezem. Taki przysmak kosztuje jedyne 170 dolarów, czyli około 670 złotych. Pewnie warto...

Król fast foodów

Miłośnikom hot-dogów, ostrzeżenia dietetyków i lekarzy, że ich ulubiony przysmak nie należy do dań zdrowych, raczej nie odbierają apetytów. Warto jednak pamiętać, że nie tylko pszenne pieczywo, ale również wysoko przetworzone, bardzo tłuste mięso w parówkach czy kiełbaskach, to produkty, które mają negatywny wpływ na nasz organizm.

Przeciętny hot-dog ma w dodatku aż 430 kcal, co nie jest bez znaczenia zwłaszcza dla osób dbających o linię. Może warto więc posłuchać lekarzy, którzy twierdzą, że u osób jedzących przynajmniej po jednym hot-dogu dziennie ryzyko zachorowania na serce lub nawet na nowotwory zwiększa się o 20 procent i przynajmniej ograniczyć liczbę zjadanych przekąsek?

Trudno jednak się dziwić, że przeciętni zjadacze chleba nie traktują serio tych ostrzeżeń, skoro ignoruje je nawet NASA, czyli amerykańska agencja kosmiczna. Bułka z parówką znajduje się na oficjalnej liście potraw, które astronauci zabierają ze sobą, wyruszając na podbój gwiezdnych przestworzy.

Przygotowanie najprostszego hot-doga wydaje się jednym z najmniej wymagających kulinarnych wyzwań. Jednak prawdziwi entuzjaści tej kanapki przekonują, że choć hot-doga zrobić może każdy, to przygotowanie dobrego hot-doga jest trudną sztuką, obwarowaną wieloma zasadami. Poza wyborem i przygotowaniem odpowiedniej bułki - koniecznie pszennej i miękkiej, samo także gotowanie parówki, a nawet sposób wyjęcia jej z garnka ma znaczenie. Jakie? Ponoć, jeśli podczas wyjmowania kiełbaski z wody nabijemy ją na widelec, wędlina utraci soki, a co za tym idzie także smak.

Sztuka konsumpcji

Kiedy już przygotujemy hot-doga zgodnie ze sztuką, możemy go zjeść. Ta czynność także obwarowana jest specjalną etykietą. Jakie są zasady konsumowania bułki z parówką? Niektóre wydają się oczywiste, jak ta, że hot-doga należy trzymać w ręku, stroną z sosem koniecznie do góry. Znaczenie innych wydaje się bardziej tajemnicze - bułkę należy gryźć w poprzek jej przekrojenia. Za prawdziwe faux pas uważane jest jedzenie hot-doga nożem i widelcem, a także zapomnienie o czynności kończącej posiłek - oblizaniu palców.

Zasady te obowiązują nie tylko na ulicy, ale także podczas licznych amerykańskich zawodów, w których zawodnicy starają się pochłonąć jak najwięcej tych słynnych przekąsek. Obecny rekordzista zjadł ponad 60 porcji w 10 minut. Widelcem i nożem taki rekord raczej nie byłby możliwy do osiągnięcia.

Bez względu na zmieniające się trendy kulinarne, restauracyjne nowinki i rosnącą świadomość żywieniową, moda na hot-doga nie przemija. Przemawia za nią prostota, cena, łatwość przygotowania i wszechobecność na rynku. Wszystko wskazuje więc na to, że jeszcze przez wiele lat ludzie na całym świecie, a nawet w kosmosie, będą mieli powód, by świętować dzień hot-doga.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć
Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć
Wiesz, kiedy pić siemię lniane? Pora dnia ma ogromne znaczenie
Wiesz, kiedy pić siemię lniane? Pora dnia ma ogromne znaczenie
Doświadczony rolnik poradził mi, kiedy podlewać warzywa. Teraz są wielkie, soczyste i nie pękają
Doświadczony rolnik poradził mi, kiedy podlewać warzywa. Teraz są wielkie, soczyste i nie pękają
Gasi pragnienie jak arbuz, pomaga trzymać ciśnienie w ryzach. Tak wybierzesz najsoczystszy okaz
Gasi pragnienie jak arbuz, pomaga trzymać ciśnienie w ryzach. Tak wybierzesz najsoczystszy okaz
Te napoje szkodzą w upały. Eksperci radzą, by ich unikać
Te napoje szkodzą w upały. Eksperci radzą, by ich unikać
Nigdy nie jedz tak arbuza. To połączenie może uszkadzać wątrobę, a wielu tak robi
Nigdy nie jedz tak arbuza. To połączenie może uszkadzać wątrobę, a wielu tak robi
Co się stanie, jeśli będziesz jadł ogórki? Zmiany są zauważalne już przy 1 sztuce dziennie
Co się stanie, jeśli będziesz jadł ogórki? Zmiany są zauważalne już przy 1 sztuce dziennie
To mięso ma mało kalorii, tłuszczu i cholesterolu. W Polsce zjesz je tylko w kilku miejscach
To mięso ma mało kalorii, tłuszczu i cholesterolu. W Polsce zjesz je tylko w kilku miejscach
Zapomnij o chia i siemieniu lnianym. Ten kisiel to balsam na jelita i żoładek
Zapomnij o chia i siemieniu lnianym. Ten kisiel to balsam na jelita i żoładek
Boimy się tak jeść. Dietetyk podkreśla, że to uszczelnia jelita i zmniejsza stany zapalne
Boimy się tak jeść. Dietetyk podkreśla, że to uszczelnia jelita i zmniejsza stany zapalne
Najbardziej zanieczyszczone warzywo, a Polacy zajadają. Niestety wyniki badań nie dają złudzeń
Najbardziej zanieczyszczone warzywo, a Polacy zajadają. Niestety wyniki badań nie dają złudzeń
Mama nie wyrzuca, a robi nawóz. Wszyscy zazdroszczą jej słodkości i rozmiaru pomidorów
Mama nie wyrzuca, a robi nawóz. Wszyscy zazdroszczą jej słodkości i rozmiaru pomidorów