Domowe wędliny nie tylko na Wielkanoc

Przyjeżdżający do Polski kucharze z zagranicy zachwycają się smakiem naszych wędlin i nie bez powodu: wybór jest oszałamiający, a wiele zakładów wraca do tradycyjnych metody ich wyrobów, co sprawia, że możemy się pochwalić nie tylko wybornymi, ale także zdrowymi i ekologicznymi produktami.

Na polskich stołach wędliny od wieków zajmowały bardzo ważne miejsce. Nie może ich zabraknąć zwłaszcza podczas wyjątkowych okazji, ja np. świąt. Co ciekawe, choć sklepowe półki uginają się pod ciężarem rozmaitych kiełbas i pasztetów, rośnie grupa osób, które przygotowują wędliny w domu. Dzięki temu mają gwarancję, że smakołyki, które podadzą rodzinie i bliskim, będą wolne od nadmiaru soli, konserwantów i polepszaczy smaku. Nie będzie w nich także rozmaitych wypełniaczy - jak np. skrobia, która pozwala zużyć mniej mięsa. Własny wyrób to także możliwość zapanowania nad smakiem. Dowolne przyprawy, stopień uwędzenia czy upieczenia… tu wszystko zależy od nas.

Wbrew pozorom przygotowanie domowych wędlin nie jest aż tak trudne jak się wydaje. Każdy, kto jako tako umie się poruszać w kuchni i może poświęcić na to zadanie kilka godzin, może samodzielnie przygotować kiełbasy i inne smakołyki. Wystarczy tylko zaopatrzyć się w jelita odpowiedniej długości, siatki bawełniane, koniecznie termometr kuchenny, maszynkę do mięsa i zestaw przypraw. Wszystkie te produkty bez trudu kupimy w specjalistycznych sklepach lub w internecie.

Najłatwiej zrobimy w domu białą kiełbasę

Taka domowa składać się będzie wyłącznie z wysokiej jakości produktów. Potrzebujemy dobrą wieprzowinę w dwóch rodzajach. Mięso chude (najlepsza będzie szynka, łopatka lub karkówka)
powinno stanowić około 2/3 objętości. Z kolei tłuste mięso (boczek, podgardle) to 1/3 objętości. Tłuste mięso spowoduje, że kiełbasa nie będzie sucha. Chude mięso mielimy na dużych oczkach. Na mniejszych – tłustą część. Wszystko wrzucamy do miski, dodajemy przyprawy: pieprz, sól, starty czosnek, majeranek i co jeszcze lubimy, i wszystko mieszamy. Dolewamy powoli około szklanki lodowatej wody na dwa kilogramy mięsa i wszystko mieszamy tak długo, aż woda całkowicie wsiąknie w mięso. Gdy farsz jest gotowy, na specjalną nakładkę na maszynce do mięsa naciągamy jelito i napełniamy je ściśle mięsem. Białej kiełbasy nie gotujemy! Parzymy ją jedynie w temp. 85 stopni C. przez około 45 minut.

Biała kiełbasa to baza dla innych wędlin. Dodając inne przyprawy, jak np. jałowiec, kminek czy gorczycę możemy przygotować kiełbasy wędzone. Idealnie, gdybyśmy mieli w domu wędzarnię. Jeśli nią nie dysponujemy, nic straconego. Małe, stołowe wędzarenki również będą odpowiednie do przygotowania "dymnych" kiełbas. Przed wędzeniem kiełbasę musimy wysuszyć, wieszając ją w przewiewnym miejscu na noc. Potem wędzimy. W normalnej wędzarni najlepiej kilka godzin, w domowej - dwie godzinki. Pamiętajmy jednak, że taka kiełbasa nie będzie zbyt trwała.

Czas na szynkę

Jedną z polskich specjalności jest szynka. Poświęcając trochę czasu, przygotujemy fantastyczną szynkę peklowaną. W sklepie wybieramy małe, okrągłe szynki, tzw. kulki, których waga nie powinna przekraczać kilograma. Myjemy je dokładnie, wkładamy do siatki wędzarniczej, umieszczamy w kamiennym garnku i zalewamy mieszanką peklującą złożoną z litra wody, 10 dkg soli peklującej, czosnku, liści laurowych, pieprzu i ziela angielskiego. Zalewa musi dokładnie przykryć mięso. Wstawiamy garnek do lodówki na tydzień, codziennie obracając kulki. Po tym czasie możemy szynkę wędzić, albo - jeśli nie mamy odpowiedniego sprzętu, zagotować w dobrym bulionie. W obu wersjach będzie znakomita!

Na koniec pasztety
Bardzo łatwe do przygotowania i popularne. Nie ma znaczenia, jakiego mięsa użyjemy: może to być wieprzowina, drób, królik, dziczyzna. Ważne, by dodać trochę tłustego mięsa, wątrobę i odpowiednie przyprawy. Mięso i wątrobę najpierw gotujemy z warzywami i przyprawami (sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie). Potem wyjmujemy warzywa i przyprawy, a mięso mielimy dwa razy na drobnych oczkach. Dodajemy jajka, trochę bułki tartej, wszystko mieszamy i doprawiamy do smaku. Pasztety możemy piec w formie (najlepsze są keksówki) lub ugotować na parze. Smacznego!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl