Dlaczego nie powinno się jeść owoców wieczorem?
Zamierzasz porządnie się wyspać, by zregenerować organizm po ciężkim dniu? Dbasz o utrzymanie prawidłowej wagi ciała? Chcesz uniknąć sensacji żołądkowych? Lepiej nie sięgaj wieczorem po owoce, nawet jeśli kuszą słodyczą i soczystością…
Nie ulega wątpliwości, że pełnowartościowa, dobrze zbilansowana oraz urozmaicona dieta musi zawierać warzywa i owoce. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) postuluje, aby w przypadku dorosłego człowieka ich codzienne spożycie wynosiło blisko pół kilograma. Nic dziwnego, bo ich zalety można wyliczać bardzo długo…
Zdrowy jak owoc…
Owoce stanowią nieocenione źródło niezbędnych z punktu widzenia prawidłowego funkcjonowania organizmu składników. Czarne porzeczki, kiwi, truskawki, cytryny, pomarańcze i grejpfruty potrafią pokryć niemal całe nasze zapotrzebowanie na witaminę C, będącą silnym wsparciem dla układu odpornościowego, normalizującą ciśnienie krwi i odgrywającą istotną rolę w leczeniu nowotworów.
Owocowa dieta, bogata w morele, brzoskwinie czy jagody, zapewnia też solidną dawkę witaminę E i beta-karotenu, które hamują rozwój miażdżycy i zmniejszają ryzyko rozwoju chorób układu krążenia. Owoce (zwłaszcza marakuja, kokos, czarne i czerwone porzeczki, jeżyny, maliny, żurawina, jagody), obok warzyw i produktów zbożowych, są głównym źródłem błonnika pokarmowego, który zapobiega i leczy choroby układu pokarmowego i krwionośnego, cukrzycę, kamicę żółciową czy schorzenia metaboliczne.
Owoce dostarczają też wielu cennych mikroelementów: potasu, magnezu, miedzi czy manganu. Są skarbnicą naturalnych przeciwutleniaczy wymiatających wolne rodniki, które przyspieszają procesy starzenia organizmu oraz odpowiadają za szybszy rozwój komórek nowotworowych. Wśród tych cennych związków na szczególną uwagę zasługują antocyjany (najwięcej znajdziemy ich w borówkach, jagodach, ciemnych winogronach, czarnych porzeczkach, czereśniach, jeżynach, żurawinie, śliwkach).
Dlaczego zatem, mimo takich wspaniałych właściwości, nie należy jeść owoców wieczorem?
… ale niekoniecznie przed snem
Ostatni posiłek powinniśmy spożyć na około trzy godziny przed snem. Organizm potrzebuje bowiem czasu by spalić dostarczone kalorie i prawidłowo strawić pokarm. Z owocami ma jednak problem, ponieważ są one bogate w cukier, zwłaszcza fruktozę, która powoduje spadek stężenie leptyny i wzrost poziomu greliny, czyli hormonów regulujących apetyt. W efekcie szybko znów stajemy się głodni.
To prosta droga do rozwoju tzw. syndromu nocnego jedzenia. Wiele cierpiących na niego osób potrafi po godz. 20 wchłonąć przynajmniej połowę dziennej racji żywnościowej. Niektórzy, zamiast spać, odbywają kilka spacerów do lodówki, skarżąc się następnego dnia na zmęczenie. Zmagają się też z poczuciem winy, często towarzyszącym ludziom otyłym.
Wieczorne jedzenie owoców niestety sprzyja szybkiemu przybieraniu na wadze. Owocowy cukier dodaje nam wprawdzie energii, której jednak nie jesteśmy w stanie spożytkować przed pójściem do łóżka. Jeśli dostarczona do wątroby fruktoza nie zostaje zmagazynowana w postaci glikogenu, w czasie sny zamienia się w tłuszcz. W ten sposób zdrowa przekąska zamienia się w bombę z opóźnionym zapłonem, czego konsekwencją staje się oponka na brzuchu.
Na kolację na pewno należy unikać owoców cytrusowych, ponieważ mogą powodować problemy z zapadnięciem w głęboką fazę snu. Niekiedy również wywołują zaburzenia gastryczne – przysmaki zawierające duże stężenie kwasów owocowych bywają bowiem odpowiedzialne za wywoływanie np. zgagi, objawiającej się piekącym bólem w przełyku (a niekiedy także w krtani, za mostkiem czy w klatce piersiowej), kwaśnym odbijaniem czy cofaniem treści żołądkowej.
Jeśli wieczorem nie możemy powstrzymać się przed sięgnięciem po owoc, wybierajmy przysmaki z niskim indeksem glikemicznym: morele, porzeczki, jagody, maliny, truskawki. Najlepiej przygotować z nich koktajl na bazie kefiru czy jogurtu naturalnego. Pozostałe owoce powinniśmy bez obaw konsumować w pierwszej części dnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl