Dieta dla ucznia. Musi być zdrowa i dodawać energii
Każdy powinien zdrowo się odżywiać, ale uczniów ta zasada dotyczy szczególnie. Przyswajanie dużej ilości wiedzy kosztuje nasz organizm dużo energii, czasami więcej niż wysiłek fizyczny.
Ważne, aby energię do nauki pozyskiwać z właściwych produktów. Nie z takich, które dadzą nam jednorazowego ''kopa'' energetycznego, a potem ich działanie nagle gwałtownie spadnie, powodując np. senność. Tak właśnie działają na nas słodycze i wysoka ilość zawartych w nich prostych węglowodanów. Lepsze kalorie zapewni garść orzechów. Są antyutleniaczami, zawierają witaminy, błonnik, zdrowe tłuszcze.
Ważną rolę w diecie ucznia odgrywa drugie śniadanie, które zabiera ze sobą do szkoły. Z tym posiłkiem w tornistrach polskich dzieci wciąż bywa różnie. Często funkcję drugiego śniadania pełni mityczna ''drożdzówka''. Jak przekonuje dietetyczka Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska, ważne jest, aby to zdrowa opcja była standardem, a słodka przekąska - przyjemnym wyjątkiem.
- Drożdżówka nie jest produktem pierwszego wyboru ze względu na brak wartości odżywczyczych. Od czasu do czasu można na nią sobie pozwolić. Na co dzień polecam dobrze skomponowaną kanapkę, zaczynając oczywiście od dobrego pieczywa. Nie musi to być od razu chleb razowy na zakwasie, ale już pieczywo typu graham będzie zdrowsze od bułki kajzerki. Co do środka? Postawmy może na coś więcej niż nieśmiertelny plasterek sera i szynki - np. pasty warzywne, co nie oznacza tylko hummusu. Wykorzystajmy to, co mamy sezonowego, bo często tego nie doceniamy. Dla młodszych dzieci dobrą opcją jest pokrojenie warzyw osobno: np. papryki w słupki, do tego ogórki, pomidorki koktajlowe. Będzie to dla nich znacznie atrakcyjniejsze niż rozmiękczona przez pomidora bułka - dodaje specjalistka z poradni ''Dietosfera''.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl