Kulinarny przewodnik
Niewiele miast na świecie działa na wyobraźnię równie mocno, co Nowy Jork. Nic dziwnego, że amerykańską metropolię każdego roku odwiedza ponad 60 milionów turystów. W "Wielkim Jabłku" nie brakuje atrakcji, także dla podniebienia. Czego warto tutaj skosztować?
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Reuben Sandwich
Chyba każdy miłośnik filmu pamięta scenę z kultowej komedii "Kiedy Harry poznał Sally", gdy główna bohaterka bardzo ekspresyjnie udowadnia partnerowi, że potrafi symulować orgazm. Oboje pałaszują w tym czasie smakowicie wyglądające kanapki i nie ma w tym nic dziwnego, gdyż siedzą w legendarnej nowojorskiej restauracji Katz’s Delicatessen, w powszechnej opinii serwującej najpyszniejsze Reuben sandwich.
To jeden z kulinarnych symboli tego miasta, oferowany zarówno w luksusowych lokalach, jak i ulicznych budkach. Na słynną kanapkę składają się zazwyczaj dwie kromki żytniego chleba, między którymi ukrywa się plaster ementalera, pastrami (długo marynowana i wędzona wołowina), poszatkowana kapusta kiszona oraz sos rosyjski będący mieszanką majonezu, keczupu i tartego chrzanu, doprawioną sosem Worchestershire, świeżo mielonym pieprzem oraz słodką papryką.
Bajgiel
Receptura tego nowojorskiego specjału, czyli po prostu bułki z dziurką, narodziła się prawdopodobnie w… Krakowie, gdzie wypiekano go już na początku XVII wieku. Trzy stulecia później żydowscy emigranci przywieźli przepis do Stanów Zjednoczonych i rozpoczęli produkcję bajgli na Manhattanie. Dziś są one ważnym elementem kulinarnego dziedzictwa tego niezwykłego miasta, opiewanym w licznych filmach czy powieściach. Wielu nowojorczyków nie wyobraża sobie śniadania bez bajgli, a urazy przy ich krojeniu są ponoć główną przyczyną przyjęć na ostry dyżur w niedzielne poranki.
Jeśli chcemy posmakować luksusu, warto odwiedzić słynną restaurację Westin New York na Times Square, gdzie można skosztować bajgla nadziewanego serkiem na bazie białych trufli oraz płatkami złota. Kosztuje jedynie… tysiąc dolarów.
Chicken and waffles
Amerykańska kuchnia słynie z łączenia produktów, które dla Polaka niespecjalnie do siebie pasują. Świetnym przykładem jest specjał, który wprawdzie narodził się wśród holenderskich osadników zamieszkujących Pensylwanię, ale zyskał też ogromną popularność w innych częściach Stanów Zjednoczonych, w tym Nowym Jorku.
W licznych tutejszych restauracjach możemy spróbować jak smakują gofry (często polane np. syropem klonowym) z kawałkami panierowanego kurczaka, usmażonego w głębokim tłuszczu. Ponoć znakomicie, nieprzypadkowo już w latach 30. XX wieku słynny muzyk jazzowy Bunny Berigan skomponował utwór zatytułowany po prostu "Chicken and Waffles".
Pizza
Może wydawać się to dziwne, ale zdaniem wielu smakoszy najlepszą pizzę na świecie zjemy nie w Rzymie czy Neapolu, lecz na Brooklynie, w istniejącej od 1905 roku włoskiej restauracji Grimaldi’s. Lokal nie przyjmuje rezerwacji, dlatego codziennym obrazkiem są stojące przed nim długie kolejki oczekujących klientów. Jednym z sekretów tutejszej pizzy jest ponoć silnie zmineralizowana woda, którą dodaje się do ciasta zachwycającego smakiem i chrupkością.
Cheesecake
"Sernika na świecie nie było, dopóki nie powstał w Nowym Jorku" – mawiają mieszkańcy największej amerykańskiej metropolii. Pyszne ciasto możemy zjeść w niezliczonych nowojorskich cukierniach i kawiarniach, choć podobno najsmaczniejsze oferuje lokal o nazwie Junior’s, zlokalizowany w pobliżu słynnego Times Square.
Warto jednak wiedzieć, że tutejszy specjał mocno różni się od naszego rodzimego sernika, ponieważ jego bazą jest zazwyczaj nie twaróg, a śmietankowy serek typu Philadelphia, który nadaje mu charakterystycznej kremowej konsystencji.
Ciasteczka z Levain
Niby nic nadzwyczajnego, a jednak stały się jednym z symboli Nowego Jorku. Kultowa piekarnia Levain, zlokalizowana na Amsterdam Avenue, oferuje tylko kilka rodzajów ciastek: z kawałkami czekolady, masłem orzechowym, płatkami owsianymi i rodzynkami oraz orzechowo-czekoladowe. Jednak każde z nich jest cukierniczym arcydziełem, chrupiącym z zewnątrz i miękkim w środku. Tutejsze łakocie mają też solidne gabaryty – każdy musi ważyć 6 uncji, czyli około 17 dag.
BEC Sandwich
Ulubiony specjał śniadaniowy mieszkańców Nowego Jorku, dostępny w budkach ze street foodem i renomowanych restauracjach. Za skrótem BEC kryją się klasyczne dodatki do kanapki, czyli boczek, jajko i ser (bacon, egg, cheese). Najważniejszym elementem jest jajko, zazwyczaj sadzone lub w formie jajecznicy, które musi być na tyle ścięte, by nie wypływać z sandwicha. W kanapce szczególnie dobrze sprawdza się wyrazisty cheddar. Niekiedy wzbogaca się ją także plasterkiem pomidora lub listkiem sałaty.