Aloes – jak wykorzystać go w kuchni?
W naszych mieszkaniach jest zwykle dość niepozorną roślinką zdobiącą parapet, choć w naturze potrafi osiągać wysokość nawet pięciu metrów. Jednak, bez względu na rozmiar, aloes skrywa w swoich mięsistych liściach prawdziwe bogactwo składników odżywczych, cennych dla naszego zdrowia i urody. Jak te walory wykorzystać kulinarnie?
Aloes pochodzi z północnej Afryki, ale przedstawicieli blisko 250 odmian tego sukulenta można dziś spotkać w różnych zakątkach świata, zazwyczaj suchych i pustynnych, choć jego duże plantacje znajdują się także na karaibskich wyspach, choćby Barbadosie.
Lecznicze i kosmetyczne walory niezwykłej rośliny, która w warunkach naturalnych osiąga potężne rozmiary i dzięki umiejętności gromadzenia wody potrafi przetrwać bez niej nawet pięć lat, ceniono już w starożytności. Egipcjanki, w tym słynna królowa Nefretete, nacierały ciało sokiem wyciśniętym z mięsistych liści, by zregenerować i nawilżyć skórę. Kleopatra dodawała go do kąpieli, z oślim mlekiem. Grecki uczony Hipokrates, nazywany często "ojcem medycyny", odkrył, że aloesowy miąższ skutecznie goi rany czy oparzenia, zaś przez amerykańskich Indian był stosowany ze względu na właściwości odmładzające.
W kolejnych wiekach popularność aloesu nie słabła. Jeden z najsłynniejszych żeglarzy wszech czasów, Krzysztof Kolumb, zabierał go na morskie wyprawy i nazywał go "lekarzem w doniczce".
Orzechy włoskie zmniejszają ryzyko chorób serca. Nowe badania hiszpańskich naukowców
Dziś aloes jest popularną rośliną ozdobną, zalecaną zwłaszcza w sypialni, ponieważ wydziela tlen nawet w nocy i potrafi znakomicie regulować poziom wilgotności w pomieszczeniu. Jego właściwości chętnie wykorzystuje również przemysł kosmetyczny – wyciągi z aloesu znajdziemy w składzie wielu kremów, past do zębów czy antyperspirantów.
Aloes – wartości odżywcze
Mięsiste liście aloesu w 96 procentach składają się z wody, ale pozostałe 4 proc. to blisko 270 związków o dużej aktywności biologicznej. Ich głównym składnikiem jest błonnik pokarmowy, który reguluje procesy trawienia, zapobiega zaparciom, stabilizuje poziom cukru, obniża stężenie "złego" cholesterolu LDL, zmniejsza ryzyko otyłości, chorób układu krążenia czy nowotworów.
Roślina jest bogatym źródłem białek występujących w postaci łatwo przyswajalnych aminokwasów, w tym także egzogennych, których organizm człowieka nie wytwarza, muszą więc być dostarczane wraz z pożywieniem. W aloesie nie brakuje witamin (przede wszystkim C, B1, B2, B3 oraz beta-karotenu), minerałów (potasu, wapnia, magnezu, cynku, siarki, żelaza), związków glikozydowych (m.in. aloiny), enzymów oraz polisacharydów.
Bogaty skład sprawia, że aloes działa dobroczynnie na nasz organizm. Podnosi odporność, wykazuje właściwości przeciwutleniające, wspomaga odchudzanie i reguluje przemianę materii. Pomaga uporać się ze stanami zapalnymi, groźnymi bakteriami, a nawet może zapobiegać nowotworom, schorzeniom sercowo-naczyniowym czy chorobie Alzheimera.
Aloes w kuchni
Walory aloesu możemy wykorzystać również w kuchni. Pod warunkiem, że posiadamy roślinę przynajmniej 3-letnią, ponieważ – zdaniem specjalistów – po osiągnięciu tego wieku nabiera optymalnych wartości odżywczych. Wtedy wystarczy obciąć kilka mięsistych liści, usunąć z nich kolce, pokroić na mniejsze kawałki i na przynajmniej dobę umieścić w lodówce, najlepiej w papierowej torebce. Później należy je rozkroić i łyżeczką wydobyć zalegający we wnętrzu "żel", oczywiście razem z sokiem.
Miąższ aloesu jest trochę gorzkawy, dlatego raczej nie nadaje się do bezpośredniego spożycia. Świetnie sprawdza się natomiast jako dodatek do soków (zwłaszcza z owoców cytrusowych: pomarańczy albo grejpfrutów), koktajli czy smoothie. Przykład? Możemy zblendować go z liśćmi jarmużu, bananem, ananasem, startym imbirem i wodą lub mlekiem roślinnym (owsianym, migdałowym, kokosowym). Zdrową i smaczną lemoniadę otrzymamy po zmieszaniu aloesowego "żelu" z wodą gazowaną, sokiem z limonek oraz listkami świeżej mięty. Miąższ tej rośliny świetnie komponuje się też z miodem czy cytryną.
Można go dodawać do jogurtu naturalnego lub owsianki. Świetnie sprawdzi się w odżywczym koktajlu z czerwonej kapusty i jabłka, z dodatkiem szczypty cynamonu. Z aloesowego "żelu" przygotujemy też pyszne lody – dodajemy go do mleka, które wcześniej zagotowaliśmy ze śmietaną i cukrem kokosowym, miksujemy na gładką masę, po czym zamrażamy.
Sok z aloesu warto też wykorzystać do przygotowania nalewki wzmacniającej organizm. Wystarczy dolać do niego wytrawne, czerwone wino (w proporcji 1:1) oraz trochę płynnego miodu, wymieszać, przelać do naczynia z ciemnego szkła i odstawić w chłodne miejsce na dwa tygodnie.
Niektórzy stosują drobno pokrojone liście aloesu do sałatek, np. z dodatkiem sałaty rzymskiej, roszponki, papryki, pomidorków koktajlowych i selera naciowego, z sosem na bazie oliwy, soku z cytryny, octu jabłkowego i syropu klonowego.