5 greckich smakołyków, które bez trudu przyrządzimy w domu

Choć receptura tego smakołyku narodziła się prawdopodobnie w Presji, chałwę kojarzymy przede wszystkim z Turcją oraz Grecją, gdzie zazwyczaj przyrządza się ją na bazie… kaszy manny. Jak to zrobić?

W sporym naczyniu rozgrzewamy olej, np. rzepakowy (szklankę) z masłem (3 łyżki), a następnie wsypujemy kaszę manną (szklanka), po czym smażymy, aż do zbrązowienia. Dolewamy po szklance wody i mleka oraz dosypujemy cukier (szklanka). Mieszamy i doprowadzamy do zagotowania. Następnie dodajemy ulubione dodatki, np. posiekane orzechy (włoskie, laskowe, pistacjowe, migdały), rodzynki, kandyzowaną skórkę pomarańczową, cynamon. Gotujemy dalej, często mieszając, aż masa zgęstnieje i zacznie odchodzić od brzegów naczynia. Przekładamy do foremek lub jednej dużej formy. Pozostawiamy do schłodzenia.

Jeśli masz ochotę na obiad w greckim stylu, przyrządź kotleciki z jagnięciny, która jest nie tylko smaczna i delikatna, ale również zdrowsza niż wieprzowina czy wołowina.

Do przyrządzenia potrawy najlepiej nadaje się porcjowany comber jagnięcy, który coraz częściej pojawia się w polskich sklepach. Na początku mięso nacieramy marynatą z oliwy, posiekanego czosnku, soli, pieprzu i aromatycznych ziół: tymianku, majeranku, mięty czy rozmarynu (ich dobór zależy od indywidualnych preferencji smakowych), ewentualnie także miodu i musztardy, a następnie pozostawiamy na kilka godzin w chłodnym miejscu.

Po tym czasie kotleciki smażymy na patelni przez 5-6 minut z każdej strony, aby mięso się ładnie zarumieni. Serwujemy je z cząstką cytryny i kleksem gęstego jogurtu naturalnego. Do kotlecików jagnięcych świetnie pasują również pieczone ziemniaki.

Trudno znaleźć prostszy sposób na pyszną i aromatyczną sałatkę, która może być samodzielnym daniem, np. na lunch czy kolację, albo dodatkiem do potraw mięsnych, zwłaszcza pieczonych i grillowanych.

Dwa dojrzałe pomidory i ogórka (nie należy go wcześniej obierać, dzięki czemu będzie bardziej chrupiący) kroimy w dość grubą kostkę, zaś sporą cebulę czerwoną – w półplasterki. Przekładamy do miski, dorzucamy garść oliwek (najlepiej ciemnopurpurowej odmiany Kalamata, uchodzącej za najszlachetniejszą i wyjątkowo smaczną) i polewamy dressingiem na bazie oliwy z oliwek (dobrej jakości) oraz octu z białego wina.

Zwieńczeniem sałatki jest feta, której nie kruszymy na małe kawałeczki (jak często robi się to w Polsce), ale jej solidny plaster układamy na szczycie sałatki. Jeśli potrawa faktycznie ma mieć grecki charakter wykorzystajmy ser, który na etykiecie posiada symbol PDO, co oznacza, że przynajmniej jeden etap procesu wytwarzania odbył się w śródziemnomorskim kraju.

Grecy nie dodają do swojej sałatki sałaty ani kapusty pekińskiej. To kulinarna zbrodnia.

Specjał, który zachwyca niemal każdego turystę odwiedzającego Grecję. Mało kto potrafi się oprzeć chrupiącemu ciastku skrywającemu wewnątrz bogactwo smaków: orzechów, miodu czy owoców cytrusowych. Jak przyrządzić baklawę?

Najpierw przygotowujemy syrop – na małym ogniu podgrzewamy 200 ml wody, 150 g cukru oraz po dwie łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny (możemy go zastąpić łyżeczką wody różanej) oraz miodu. Wszystkie składniki powinny się rozpuścić, wtedy doprowadzamy syrop do wrzenia i gotujemy kilka minut, aż lekko zgęstnieje. Pozostawiamy do wystygnięcia.

Na blasze do pieczenia układamy trzy-cztery warstwy ciasta filo (możemy go kupić w sklepie), każdą z nich smarując stopionym masłem, najlepiej klarowanym. Następnie układamy masę z posiekanych lub grubo zmiksowanych orzechów (włoskich lub nerkowców), niesolonych pistacji i migdałów, zmieszanych z miodem. Przykrywamy kolejnymi warstwami filo i jeszcze raz nakładamy mieszankę orzechowo-miodową, a na nią następne warstwy ciasta. Jego wierzch smarujemy masłem, po czym kroimy całość na kwadraty i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 st. (termoobieg). Pieczemy około 40-50 minut, aż ciasto podrośnie i nabierze lekko złotego koloru.

Po wyjęciu baklawę polewamy wystudzonym syropem wzdłuż naciętych linii, a na koniec posypujemy posiekanymi orzeszkami pistacjowymi.

Obowiązkowa potrawa w menu greckich restauracji, choć jej historia nie jest długa, sięga pierwszej połowy XX wieku. Smaczną musakę możemy bez problemu przygotować w domu. Jak się do tego zabrać?

Dwa dorodne bakłażany kroimy w plastry, posypujemy solą i odstawiamy na kwadrans. Po upływie tego czasu podsmażmy z obu stron na oliwie, a później odsączamy na ręczniku papierowy. Następnie wykładamy bakłażany na dnie naczynia żaroodpornego, dodajemy 600-700 g mięsa mielonego (w oryginale jagnięciny, ale z powodzeniem zastąpimy ją wieprzowiną), podsmażonego z czosnkiem (1-2 ząbki), przecierem pomidorowym (500 ml) i wytrawnym winem czerwonym (pół szklanki), doprawionego solą, pieprzem i suszonym oregano.

Na mięso wylewamy beszamel. Jak go przygotować? Na wolnym ogniu rozpuszczamy 120 g masła, dodajemy 100 g mąki, prażymy przez 2-3 minuty, cały czas mieszając drewnianą łyżką. Stopniowo dodajemy 600 ml mleka, całość mieszamy za pomocą trzepaczki. Doprawiamy solą i pieprzem, następnie dodajemy dwie szczypty gałki muszkatołowej oraz dwa żółtka i mieszamy.

Wierzch musaki posypujemy fetą lub twardym serem, np. parmezanem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy 45-60 minut.