Uwielbiasz jajka? Popełniając jeden błąd, tracisz wiele!
O właściwościach prozdrowotnych jajek nikogo przekonywać nie trzeba. Poza zdrowiem niosą ze sobą moc smaku, a także multum możliwości. Gotowane, smażone, zapiekane, dodawane do ciast, placków, zapiekanek...
Uwielbiasz jajka? Są zdrowe
Jajka są nieocenionym źródłem łatwo przyswajalnego białka, a także witamin i mikroelementów, których próżno szukać w podobnej ilości w innych produktach. Poza witaminą D3, A oraz szczególnie cenną witaminą B12 czy żelazem, o które tak zabiegamy, jedząc mięso, w jajkach znajduje się także selen, cynk i miedź.
Ciekawym, choć mało znanym, faktem jest obecność lizozymu w jajkach – to białko naturalnie znajdujące się także i w organizmie ludzkim, które ma niesamowite właściwości bakteriobójcze i antywirusowe. Dlatego jedzenie jajek wpływa pozytywnie na układ immunologiczny.
Jajka zawierają także osławiony cholesterol, ale bez obaw – jajka sprawiają, że potencjalnie szkodliwy cholesterol LDL zmienia swą strukturę, przez co nie przyczynia się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. To dobra wiadomość dla lękających się miażdżycy.
Także gdy chcemy zrzucić parę kilo, nie musimy unikać jajek w diecie. Wbrew obiegowej opinii jajka nie tuczą. Warto wybrać je więc na śniadanie w zastępstwie słodkich płatków śniadaniowych czy kanapek, bo zapewniają sytość na wiele godzin.
Jajka w różnych formach. Pomysł na pyszne śniadanie
Uwielbiasz jajka? Tego nie rób!
By jajka były nie tylko smaczne, ale i zdrowe, warto podawać je zwłaszcza w formie gotowanej. Najlepiej na miękko, gdyż wtedy nie tracą swoich cennych właściwości.
Dla porównania, gotowanie jajka na twardo powoduje stratę wartości odżywczych w około 50 proc. Jak tego uniknąć? Po prostu należy pamiętać, by nie gotować jajek dłużej niż 7 minut – po tym czasie jajko nie będzie już tak lekkostrawne i zdrowe.
Karygodnym błędem jest gotowanie jaj przez 10 minut i dłużej. To właśnie czas powoduje, że żółtko ma zieloną, nieestetyczną otoczkę wskutek reakcji siarki z żelazem.
Uwielbiasz jajka? W takiej postaci jeszcze ich nie jadłeś
Jajecznica, omlet, jajko sadzone, jajka po benedyktyńsku i popularna ostatnio szakszuka. W takiej postaci jajka są jadane najchętniej. Jednak kto dziś pamięta o jajkach po wiedeńsku?
To obecnie mało popularny sposób na jajka na miękko – czyli takie, które będą najbardziej wartościowe, a zarazem – najsmaczniejsze.
Istnieje kilka szkół przygotowywania jajek po wiedeńsku – starsze pokolenia w Polsce kojarzą tę potrawę w postaci dwóch, obranych ze skorupki jajek na miękko, umieszczonych w ogrzanej szklance z kawałkiem masła. Wystarczy sól, szczypta pieprzu i łyżeczka. Jeśli podamy jajka w miseczce, to zamiast łyżki można chwycić w dłoń kromkę świeżego chleba i za jego pomocą nabierać płynne żółtko.
Co ciekawe, w wersji jajek podawanych we Wiedniu potrawa serwowana jest nie w szklankach, a... w kieliszkach do martini.
Zobacz także: