Rokitnik ma wiele właściwości. Jak go pysznie przerobić?
Rosjanie nazywają go "syberyjskim ananasem" i od dawna chętnie spożywają na wiele sposobów. W Polsce rokitnik jest wciąż mało popularny, choć to owoc o potężnych właściwościach prozdrowotnych oraz znakomita baza pysznych soków, nalewek, dżemów czy galaretek.
Rośnie jako krzew lub niskie drzewo, w stanie dzikim możemy go najczęściej spotkać nad Bałtykiem, w strefie wydm. Rokitnik łatwo zidentyfikować jesienią, gdy na jego gałęziach licznie pojawiają się charakterystyczne, pomarańczowo-żółte jagody o przyjemnym aromacie i słodko-gorzkawo-kwaśnym smaku, w którym można doszukać się egzotycznych nut. Nieprzypadkowo Rosjanie nazywają te owoce "syberyjskim ananasem".
To właśnie w Rosji rokitnik od dziesięcioleci cieszy się ogromną popularnością i jest uprawiany na skalę masową. Jada się go tam zarówno na surowo, z cukrem, jak i po przetworzeniu na sok czy dżem. Olej tłoczony z nasion i owoców tej rośliny serwowano radzieckim kosmonautom, by uchronić ich przed szkodliwym promieniowaniem.
Lecznicze właściwości rokitnika są znane od wieków. Prawdopodobnie już w 7. stuleciu przed naszą erą chińscy medycy zalecali go jako remedium na liczne dolegliwości: kaszel, astmę, choroby skóry czy wrzody żołądka. Soczyste owoce stosowano także w weterynarii, jako środek zwalczający robaczycę u koni i zapewniający im większą masę oraz piękną, lśniącą sierść.
Rokitnik – wartości odżywcze
Owoce rokitnika (zarówno w postaci surowej, jak i przetworzone na sok, dżem czy nalewkę) charakteryzują się imponującą zawartością cennych dla naszego zdrowia związków chemicznych, m.in. witaminy C, której są jednym z najbogatszych naturalnych źródeł. Nadbałtyckie odmiany tej rośliny kryją w 100 g nawet 1000 mg kwasu askorbinowego wzmacniającego odporność organizmu i chroniącego go przed szkodliwą aktywnością wolnych rodników przyspieszających procesy starzenia oraz rozwój nowotworów czy chorób układu krążenia. Co ciekawe wykazuje on niezwykłą trwałość w czasie obróbki termicznej, nie szkodzi mu gotowanie czy smażenie owoców.
Rokitnik jest też bogatym źródłem witaminy E oraz witamin z grupy B (dostarcza ich więcej niż truskawki czy porzeczki), zwłaszcza B1, B2, B6 oraz B9, czyli kwasu foliowego. Zawiera dużo potasu, magnezu, wapnia, żelaza i sodu.
Pomarańczowa barwa owoców to zasługa wysokiego stężenia karotenoidów – silnych przeciwutleniaczy, które nie tylko chronią przed nowotworami i schorzeniami układu krążenia, ale przeciwdziałają również problemom ze wzrokiem (zapobiegają kurzej ślepocie, zaćmie czy zwyrodnieniu plamki żółtej) i pomagają utrzymać zdrową skórę. Ich zawartość jest tym większa, im bardziej jagody są dojrzałe.
Antyoksydantami o dużej aktywności biologicznej są też zawarte w rokitniku związki fenolowe – przede wszystkim kwasy fenolowe i flawonoidy nadające owocom charakterystycznegocierpkiego smaku. Ich zawartości jest także zależna od stopnia dojrzałości owoców. W rokitniku nie brakuje równieżcennych kwasów nasyconych i nienasyconych (zwłaszcza kwasu palmitynowego i oleinowego) oraz aminokwasów.Niezwykle bogaty skład tych owców sprawia, że mogą być wykorzystywane jako naturalny środek poprawiający funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Badania naukowe wykazały, że
rokitnik skutecznie obniża ciśnienie krwi i poziom "złego" cholesterolu LDL, reguluje poziomu glukozy i triglicerydów we krwi (ważne dla osób z cukrzycą), wykazuje właściwości przeciwwirusowe, przeciwzapalne, antystresowe oraz hamuje rozwój bakterii.
Owoce rokitnika – co z nich zrobić
Rokitnik jest w Polsce objęty ochroną częściową, co oznacza, że prawo pozwala na zbiór owoców, jeśli nie odbywa się w obrębie siedlisk wydmowych i klifowych, a krzewy nie są wówczas niszczone. Ich zbieranie nie należy jednak do łatwych zadań – krzewy mają długie kolce, a jagody są dość miękkie. Najłatwiej pozyskiwać je po pierwszych przymrozkach, choć łatwiejszym rozwiązaniem jest kupno w sklepie lub na targowisku.
Owoce rokitnika można przerobić na sok, dżem, syrop, wino czy nalewkę. Przygotujemy z nich pyszny sos do mięs, a po ususzeniu będą smacznymdodatkiem do herbaty czy kompotu. Świetnie nadają się też do kandyzowania.
Klaudynka. Kultowa sałatka w prostym przepisie
Sok z rokitnika
Owoce (kilogram) myjemy, osuszamy, zasypujemy cukrem (kilogram) i odstawiamy na całą noc. Następnie przekładamy do garnka, zagotowujemy, po czym przez pół godziny dusimy na małym ogniu. Przecedzamy przez sitko, a uzyskany sok rozlewamy do słoików, pasteryzujemy i odstawiamy w ciemne miejsce. Możemy go używać jako dodatek do herbaty czy koktajlu.
Dżem z rokitnika
Owoce (kilogram) myjemy, osuszamy, lekko miksujemy, zalewamy wodą (litr), zasypujemy cukrem trzcinowym (pół kilograma) i dorzucamy 2-3 goździki. Taką mieszankę doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przed 20-30 minut na małym ogniu. W razie potrzeby jeszcze raz miksujemy, gorący dżem przekładamy do wyparzonych słoików, które pasteryzujemy przez 10-15 minut.
Nalewka z rokitnika
Umyte i osuszone owoce (kilogram) umieszczamy w dużym słoju, zasypujemy cukrem (500 g) i zalewamy spirytusem (700 ml). Zakręcamy i odstawiamy w ciemne, ciepłe miejsce na 3-4 miesiące. Po tym czasie przelewamy zawartość przez gazę lub bibułę filtracyjną. Owoce raz jeszcze zasypujemy cukrem (200 g) i odstawiamy w ciemne miejsce na 2-3 tygodnie. Powstały sok dodajemy do nalewki, przelewamy do butelek.
Sos z rokitnika
Pyszny dodatek do wędlin oraz pieczonych mięs, szczególnie drobiu (np. kaczki). W rondelki podgrzewamy przez 2-3 minuty syrop klonowy (50 ml), następnie dolewamy czerwony ocet winny (50 ml) i posiekaną szalotkę, gotujemy na małym ogniu przez kilka minut, po czym dodajemy bulion drobiowy (300 ml). Gotujemy, a gdy sos się zredukuje wsypujemy umyte owoce rokitnika (150 g). Dusimy przez 10 minut, przecieramy przez sitko, przyprawiamy solą i pieprzem. Sos gotowy.