Trwa ładowanie...

Południowy Tyrol latem. Najbardziej smakowite kąski

Wybrałem się do Włoch, a konkretnie do Południowego Tyrolu. Latem! Tereny Dolomitów, zimą opanowane przez narciarzy, latem przemierzają głodni wrażeń miłośnicy świetnej kuchni i rewelacyjnych win. Dlaczego?

Południowy Tyrol latem. Najbardziej smakowite kąskiŹródło: Bartek Kieżun
d4i2p5x
d4i2p5x

Latem Południowy Tyrol to góry, lasy, winnice i jabłkowe sady. Zieleń dosłownie kuje w oczy. Kuchnia tego regionu to wypadkowa alpejskich tradycji i śródziemnomorskich wpływów. Efekt jest wyjątkowo interesujący. I nie jest to wyłącznie moje zdanie. Podobnie myślą chyba inspektorzy Michelina, którzy znaleźli tu wiele restauracji godnych wyróżnienia gwiazdką lub nawet gwiazdkami. Zaś tutejsze wina pełne są górskiej świeżości i znajdują uznanie wśród jurorów najbardziej prestiżowego włoskiego konkursu winiarskiego organizowanego przez magazyn "Gambero Rosso".

Czy trzeba było mnie namawiać żebym się tam wybrał? Nie, nie trzeba było. Oto najbardziej smakowite kąski z Południowego Tyrolu.

W Panholzer (St. Josef am See 8, 39052 Caldaro/Kaltern), restauracji prowadzonej przez małżeństwo Martinę i Daniela można zjeść wspaniałą kolację z widokiem na górskie szczyty. Wyremontowany przez nich stary budynek winiarni ma genialny taras, na którym po pergoli pnie się kiwi.

Zobacz też: Aromatyczny krem z pieczonych pomidorów. Włoskie smaki

Daniel gotuje tradycyjną południowotyrolską kuchnię, czyli smakowitą mieszankę tego, co górskie i co śródziemnomorskie. Moje serce skradł knedel ze szpinakiem podany na przesmażonej na maśle kapuście wykończonej tartym parmigiano reggiano oraz ziołowe risotto z czereśniami.

rpt Bartek Kieżun
rpt Źródło: Bartek Kieżun

W 1987 roku Anna Matscher postanowiła zmienić swoje życie. Masażystka z zawodu postanowiła poświęcić się swojej prawdziwej pasji, czyli miłości do gotowania. Wraz z mężem Aloisem przejęła rodzinną farmę i otworzyła restaurację. Ona gotuje, on jest sommelierem i dobiera gościom wina do posiłku. Po dwudziestu latach ich restauracja Zum Löwen w Tisens ciągle utrzymuje opinię jednej z najlepszych w regionie, o czym świadczy między innymi gwiazdka przyznana przez inspektorów Michelina. Risotto z pomidorami i lodami na bazie bazylii z własnego ogrodu, które podaje Anna jest nadzwyczajne.

Bartek Kieżun
Źródło: Bartek Kieżun

Podczas wizyty w Południowym Tyrolu trzeba koniecznie skosztować jednego z tamtejszych chlebów. Schuttelbrot jest twardy jak kamień i pachnie kminkiem. Jest traktowany jako przekąska do wina i jako antipasto bardzo często rozpoczyna posiłek.

dav Bartek Kieżun
dav Źródło: Bartek Kieżun

Dumą regionu jest dojrzewający i podwędzany boczek, zwany speckiem. Pokrojony w cieniutkie plasterki pojawi się koło pieczywa, by rozpocząć kolację. Jest również dodatkiem do knedli i wspaniale łączy się w regionalnymi winami. Jego historia zaczyna się w XIII wieku, gdy wędzenie jako jedna z form konserwowania żywności na zimę stało się powszechne.

cof Bartek Kieżun
cof Źródło: Bartek Kieżun

Elena Walch stała na czele winiarskiej rewolucji w regionie i jest jedną z pierwszych osób w Południowym Tyrolu, które chciały, by wina pokazywały miejsce z którego pochodzą, czyli tak zwane terroir. Dziś pracuje w winnicy z córkami, a jej wina od lat cieszą się międzynarodowym uznaniem. Warto wpaść do winnicy (Via Andreas Hofer, 1, 39040 Termeno sulla Strada del Vino) na degustację win i serów.

d4i2p5x

A skoro już o serach mowa… Południowy Tyrol to również sery. A adres do zapamiętania to Degust na ulicy Bsackerau 1 w Varnie. Hansi Baumgartner i jego żona Edith od ponad trzydziestu lat zajmują się selekcją i dojrzewaniem najlepszych serów z okolicy i całej Italii. Niewielki serowy butik to tylko część ich królestwa, bo większość prac odbywa się w kamiennym bunkrze wykutym w skałach, wysoko w górach. Niestety nie wpuszczają tam nikogo, ale wizyta w butiku też zapewnia nie zapomniane wrażenia.

Tych kilka adresów i pomysłów co zjeść nie wyczerpuje oczywiście tematu kulinariów w Południowym Tyrolu. Dla nieprzekonanych mam jeszcze wspaniałe konfitury z moreli i soki jabłkowe oraz doskonałe miody. Miłośnikom sztuki polecam zaś wyprawę do katedry w Bressanone/Brixen. Tamtejsze freski potrafią zaszumieć w głowie równie intensywnie co wino, co poczułem na własnej skórze, bo niemal spóźniłem się przez nie na pociąg.

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d4i2p5x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4i2p5x
Więcej tematów