Pierogi z wronimi uszami

*Nie sposób je pomylić - czarne grzyby są rzadkością. Chociaż ich kolor odstrasza, są jadalne. Kominki, skórzaki, cholewki, wronie uszy, wroniaki - bywają różnie nazywane w zależności od regionu kraju. Lejkowce dęte, bo tak brzmi ich oficjalna nazwa, są spokrewnione z popularnymi kurkami. Młodsze grzyby są szarobrunatne, starsze - całkowicie czarne. Rosną zazwyczaj pod bukami i dębami, często chowając się pod opadłymi liśćmi. *

Te smaczne grzyby warte są zbierania - mają lekko słodkawy smak, nadają wspaniały aromat sosom i zupom. Świetnie sprawdzają się w farszu i na kanapce. Można je też ususzyć, sproszkować i używać później jako przyprawy. Śmiało możemy je przyrządzać jak kurki, pamiętając jednak, że "farbują" potrawy. Dzisiaj proponujemy pierogi z wronimi uszami.

Składniki na ciasto
1/2 kg mąki pszennej
1 szklanka gorącej wody
2 łyżki oleju
1 jajko
sól

Przesiewamy mąkę, dodajemy szczyptę soli. W stożku robimy wgłębienie, do którego wlewamy gorącą wodę z olejem. Delikatnie mieszamy. Jeśli dodamy jajko, ciasto będzie twardsze.
Gdy ciasto nie jest już tak gorące, wyrabiamy je przez kilka minut, po czym odstawiamy i przykrywamy, np. miską. Po pół godzinie odcinamy kawałki ciasta i cienko je rozwałkowujemy. Za pomocą szklanki wycinamy kółka.

*Składniki na farsz *
kobiałka lejkowców dętych
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
masło
olej
łyżka bułki tartej

Oczyszczamy grzyby i gotujemy je do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzamy. Smażymy cebulę pokrojoną w drobną kostkę. Gdy będzie szklista, dodajemy grzyby i zmiażdżony czosnek. Pod koniec smażenia na patelnię kładziemy łyżkę masła. Farsz przepuszczamy przez maszynkę do mielenia. By zagęścić masę, dodajemy bułkę tartą. Solimy i pieprzymy do smaku. Farsz układamy na cieście, lepimy i gotujemy pierogi.
Pierogi z kominkami najlepiej smakują z odrobiną masła, parmezanem i świeżo zmielonym pieprzem.