Orzeźwiające napoje na upały. Z tymi urządzeniami przygotujesz je w kilka chwil!
Kiedy za oknem żar leje się z nieba, ulgę przynoszą lekkie, przewiewne ubrania, klimatyzacja i oczywiście chłodne napoje. Mrożona kawa, lemoniada czy nawet zwykła woda z gazem– pijąc je, nie tylko nawodnisz organizm i uchronisz się przed przegrzaniem, ale także dodasz wakacyjnym chwilom wyjątkowego smaku. Zobacz, jak przygotować pyszne i zdrowe napoje na upalne dni.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Tegoroczne lato rozpieszcza nas gorącymi promieniami słońca. W taką upalną pogodę powinniśmy szczególnie dbać o odpowiednią ilość przyjmowanych płynów. Lekarze zalecają picie co najmniej 1,5 l wody, ale organizm możemy nawadniać też za pomocą mrożonej kawy, herbaty, soków, czy koktajli. W gorące dni pragnienie ugaszą przede wszystkim zimne specjały. Znamy kilka sprawdzonych przepisów na napoje, które nie tylko orzeźwią, ale także zapewnią zdrową porcję witamin i zachwycą wybornym, wakacyjnym smakiem. Zobacz, jak je przygotować w kilka chwil.
Pobudzenie i orzeźwienie, czyli idealna kawa na upały
Kiedy temperatura za oknem przekracza 30 stopni, nie w głowie nam filiżanka parującej kawy. W upały zamiast po gorące espresso, cappuccino lub latte, sięgamy po frappe, czyli orzeźwiający, kawowy napój z lodem i dodatkami. Mrożona kawa – podobnie, jak jej klasyczne odpowiedniki – ma różne oblicza i tak naprawdę tylko od nas zależy jej charakter, intensywność i smak. Frappe można przyrządzić w najprostszym, klasycznym wydaniu, czyli zmiksować ostudzone espresso z lodem i zimnym mlekiem. Możemy też puścić wodze fantazji i połączyć mrożoną kawę z ulubionymi syropami, dzięki czemu zyska postać pysznego, orzeźwiającego deseru. Nieocenionym wsparciem w przygotowaniu frappe będzie oczywiście ekspres oraz blender, dzięki któremu wymieszamy dokładnie wszystkie składniki. Warto mieć w domu bidon, do którego przelejemy nasz kawowy napój. Dzięki takiej wyśmienitej dawce pobudzenia i orzeźwienia żaden upalny poranek nam niestraszny!
Lemoniada na kilka sposobów
Kto z nas w upalne dni nie marzy o szklance zimnej lemoniady? Jak sama nazwa wskazuje, ten kultowy napój pierwotnie robiono z cytryn, jednak z biegiem lat lemoniada zyskała wiele zaskakujących, ale równie apetycznych i orzeźwiających wersji. Popularne w menu są lemoniady z dodatkiem innych owoców – mango, arbuza, marakui, malin czy truskawek. Coraz więcej zwolenników mają także lemoniady o kwiatowo – ziołowych nutach, jak np. rozmaryn, rumianek lub lawenda. Każda z nich zachwyca pysznym smakiem, który doskonale wpisuje się w klimat upalnego lata.
Do przygotowania podstawowej lemoniady potrzebujesz cytryn, wody gazowanej, cukru, mięty, bazylii oraz lodu. Wszystkie składniki dokładnie wymieszasz w blenderze kielichowym. Szybkość wykonania takiego napoju zachęca do eksperymentów i tworzenia własnych, autorskich wersji lemoniady. Wykorzystaj sezonowe owoce i zioła, a następnie ciesz się zdrowym, chłodnym orzeźwieniem.
Chłodząca moc bąbelków
Każdy wie, że najprostszym i najskuteczniejszym sposobem na ugaszenie pragnienia w upalne dni jest zimna woda. Nie każdy lubi jej smak, jednak i na to są sposoby. Sekretem wyrazistego smaku oraz charakteru wody są bąbelki. Jeżeli ten sposób orzeźwienia jest twoim ulubionym, z pewnością docenisz działanie saturatora – urządzenia, które nasyca wodę dwutlenkiem węgla, dzięki czemu staje się ona gazowana. Z tym sprzętem nie musisz już kupować wody gazowanej w sklepie. Dzięki specjalnemu nabojowi z gazem nawet zwykła kranówka może zmienić się z pyszny napój z bąbelkami. Wrzuć do szklanki kilka plastrów limonki i zdrowa porcja orzeźwienia na upalne dni gotowa.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
WP Kuchnia na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski