Mięso strusia – hit czy kit?
Kolorem i zapachem przypomina wołowinę, a delikatnością i kruchością – drób. W jego smaku odnajdziemy nuty dziczyzny czy orzechów. To wszystko sprawia, że mięso strusia może być bardzo ciekawym urozmaiceniem naszego jadłospisu. Zapewni również solidną porcję cennych składników odżywczych.
Struś to największy ptak żyjący na naszej planecie – osiąga nawet 2,5 metra wysokości i wagę dochodzącą do 160 kilogramów! Pochodzi z afrykańskich sawann, gdzie polowano na niego już przed wieloma wiekami, nie tylko ze względu na mięso, ale również skórę czy efektowne pióra, które wykorzystywano do przygotowywania rozmaitych ozdób.
Hodowla strusi ma znacznie krótszą historię. Wprawdzie częściowo oswojone ptaki pojawiały się już w ogrodach starożytnej Mezopotamii, ale do ich pełnego udomowienia doszło dopiero w XIX w., gdy południowoafrykańscy rolnicy założyli farmy służące początkowo wyłącznie pozyskiwaniu piór.
Świat zaczął cenić strusie mięso w połowie 20. stulecia. W Polsce pierwsza farma powstała w 1993 r., niedaleko Kościerzyny. Szybko zaczęły pojawiać się kolejne hodowle, jednak strusina nigdy nie zyskała w naszym kraju dużej popularności. Ceni się ją natomiast za granicą. Polska jest obecnie jednym z europejskich liderów w produkcji mięsa tych ogromnych ptaków. Jest uwielbiane zwłaszcza przez Niemców, Holendrów czy Belgów.
Może nadszedł czas, by zaczęło pojawiać się także na polskich stołach?
Idealny de volaille. Prosty trik na zawijanie słynnych kotletów po kijowsku
Mięso strusia – wartości odżywcze
Mięso strusia ma wiele zalet, m.in. niską kaloryczność (100 gramów dostarcza zaledwie 140 kcal) oraz stosunkowo niewielką zawartość cholesterolu, szczególnie w porównaniu do wieprzowiny, wołowiny czy baraniny.
Jest bardzo chude (zawiera mniej tłuszczu niż kurczak), za to może pochwalić się wyjątkowo wysoką zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (ok. 35 proc.), czyli związków mających kluczowe znaczenie dla prawidłowego rozwoju i pracy mózgu, wątroby czy ośrodkowego układu nerwowego. Wśród nich dominuje kwas linolowy, który pomaga oczyszczać organizm z toksyn, redukować tkankę tłuszczową oraz zapobiegać miażdżycy oraz innym chorobom układu krążenia. W strusinie sporo jest także kwasu arachidonowego wzmacniającego odporność oraz zapobiegającego alergiom.
Mięso tych wielkich ptaków charakteryzuje się korzystną proporcją kwasów omega-6 do omega-3. Jest to bardzo ważne, ponieważ – jak wynika z badań naukowych – nadmierne spożywanie kwasów omega-6, przy jednoczesnym niedostatku kwasów omega-3, sprzyja m.in. rozwojowi raka piersi u kobiet po menopauzie, a także może zaburzać pracę układu krążenia i systemu odpornościowego, rozregulowywać gospodarkę hormonalną czy zaostrzać stany zapalne.
Strusina jest bogata w witaminy z grupy B oraz biologicznie aktywne peptydy, które zwiększają wydajność fizyczną. Stanowi bogate źródło minerałów, szczególnie tzw. żelaza hemowego pomagającego zapobiegać anemii. Odznacza się natomiast niską zawartością sodu, dlatego po to mięso mogą sięgać osoby zmagające się z nadciśnieniem tętniczym.
Strusina w kuchni
Mięso strusia posiada duże walory kulinarne. Jest delikatne, kruche i smaczne, ale wymaga odpowiedniej obróbki termicznej, która – z powodu niskiej zawartości tłuszczu – powinna trwać krótko, ponieważ w przeciwnym razie strusina stanie się sucha i łykowata.
W wyspecjalizowanych sklepach możemy kupić różne strusie produkty. Mięso pocięte na plastry świetnie nadaje się do przygotowania pysznych steków, kotletów czy zrazów, sprzedawane w mniejszych kawałkach stanie się bazą oryginalnego gulaszu albo azjatyckich potraw w stylu stir-fry. Z mielonego przygotujemy alternatywny sos boloński.
Strusina nie wymaga zbyt wielu przypraw, najlepiej sprawdza się sól i pieprz. Mięso dobrze komponuje się także z kolendrą czy rozmarynem. Niektórzy kucharze proponują do tego mięsa słodkie dodatki, np. pomarańcze, mandarynki, morele czy… truskawki z chilli. Do steków ze strusia świetnie pasuje żurawina albo sos porzeczkowy.
Mięso można też jeść na surowo, choćby pod postacią carpaccio – zamrożoną strusinę kroimy na cieniutkie plasterki, smarujemy emulsją z oliwy, soku z cytryny, drobno posiekanej natki pietruszki i bazylii, wykładamy na talerz, a na koniec posypujemy płatkami parmezanu.
Możemy z niego przyrządzić również tatara. Świeże mięso siekamy, doprawiamy słodką papryką, musztardą, oliwą truflową, solą i pieprzem, po czym podajemy z posiekanymi korniszonami, cebulą i marynowaną papryką.