Melisa – idealne ziółko na ciepłe dni
"Władca umysłu, który wzmacnia pamięć i odgania melancholię" – zachwalał ją John Evelyn, znany XVII-wieczny pisarz. Melisa od dawna uchodzi za bardzo skuteczne remedium na niepokój, stres czy bezsenność. Przy okazji jest bardzo smaczna i orzeźwiająca, co warto wykorzystać w kuchni.
Ta niezwykła bylina z rodziny jasnotowatych pochodzi ze wschodnich obszarów basenu Morza Śródziemnego, gdzie była ceniona już w starożytności. Jej nazwa pochodzi prawdopodobnie od greckiego słowa melitta oznaczającego pszczołę miodną. Nie ma w tym przypadku, ponieważ melisa uchodzi za jedną z najbardziej miododajnych roślin, wydzielającą aromat, który owady wręcz ubóstwiają. Pszczelarze od wieków nacierają nią ule, by zachęcić pszczoły od osiedlania, dlatego przez naszych przodków nazywana bywała rojownikiem.
W dawnej Polsce mawiano też o melisie "cytrynowe ziele", co nawiązywało do przyjemnego, cytrusowego posmaku i aromatu – efektu wysokiego stężenia olejków eterycznych, które wpływają na potężne właściwości lecznicze rośliny. Wspominał o nich już Hipokrates, grecki lekarz obdarzony przydomkiem "ojca medycyny". Moc melisy zachwalali również inni wybitni uczeni czasów starożytnych, choćby Dioskurydes.
W średniowieczu aromatyczna roślina była masowo uprawiana w przyklasztornych ogródkach. Francuskie mniszki zasłynęły tzw. wodą karmelitańską, czyli alkoholowym ekstraktem melisy i innych ziół, który uchodził za cudowne lekarstwo na liczne przypadłości. Bardzo chętnie sięgał po nią m.in. słynny kardynał Richelieu.
Właściwości lecznicze melisy. Na jakie dolegliwości pomoże?
Współczesne badania naukowe potwierdziły, że listki melisy skrywają szereg cennych związków wykazujących pozytywny wpływ na nasze zdrowie, a przede wszystkim nastrój. Jednak warto po nie sięgnąć także ze względu na walory smakowe…
Melisa – wartości odżywcze
Główną substancją aktywną w liściach melisy są odpowiadające za jej urzekający zapach olejki eteryczne, wśród których dominują: cytral, cytronelal, geraniol, beta-pinen, alfa-pinen i beta-kariofilen. Nie brakuje tu jednak także innych dobroczynnych składników: garbników, goryczy, flawonoidów, kwasów fenolowych, chlorofilu, karotenoidów, związków terpenowych oraz licznych minerałów.
Ta niezwykła kombinacja sprawia, że melisa od wieków jest zalecana w stanach pobudzenia nerwowego, niepokoju, bezsenności oraz w związanych z nimi zaburzeniach rytmu serca czy pracy przewodu pokarmowego. Łagodzi stany lękowe oraz działa przeciwdepresyjnie.
Współczesne badania naukowe wykazały, że melisowy aromat znakomicie działa zarówno na osoby zmagające się z demencją (zwłaszcza, gdy towarzyszy jej pobudzenie czy agresja), jak i dzieci cierpiące na ADHD. Zdaniem naukowców skutecznie ogranicza uciążliwe dolegliwości związane z PMS, czyli zespołem napięcia przedmiesiączkowego, objawiającym się rozdrażnieniem, zmiennością nastroju czy nadmierną płaczliwością.
Melisa w kuchni
Świeże liście melisy są nie tylko zdrowe, ale także bardzo smaczne. Jak je wykorzystać? Choćby do przygotowania najprostszego napoju orzeźwiającego – butelkę wody (źródlanej, mineralnej, gazowanej lub nie) wzbogacamy cząstkami owoców (cytryny, truskawek, brzoskwini) oraz listkami melisy i mięty, zakręcamy i schładzamy w lodówce 2-3 godziny. Cytrynowy aromat rośliny poprawi też walory rozmaitych koktajli czy smoothie.
Jeśli poszukujemy uspokajającego napoju na wieczór, zalejmy wrzątkiem 2-3 łyżki świeżych liści melisy. Wypijmy po przestygnięciu, z dodatkiem miodu albo soku malinowego. Skołatane nerwy ukoi też lampa schłodzonego, białego wina, które kilka dni wcześniej należy "wzmocnić" świeżą melisą (ok 50 g rozdrobnionych liści na butelkę alkoholu, przed wypiciem płyn przecedzamy). Pachnące listki warto zamrozić w kostkach lodu, które wykorzystamy w gorące dni.
Melisa będzie fantastycznym dodatkiem do rozmaitych deserów, zwłaszcza lodowych. Szukasz oryginalnego pomysłu? Przygotuj lody ogórkowo-melisowe. Świeże ogórki (2-3 sztuki) obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy na mniejsze kawałki. Dodajemy posiekane liście melisy (1-2 łyżki), miód lub syrop z agawy (łyżka), sok wyciśnięty z cytryny oraz przegotowaną, zimną wodę (niepełna szklanka). Miksujemy na gładką masę, którą umieszczamy w zamrażalniku, co pół godziny wyjmując i miksując, aby rozbić zawiązujące się kryształki lodu.
Pachnąca melisa pasuje też do dań wytrawnych, w tym mięs. W duecie z miętą tworzy idealną kompozycję do pieczeni jagnięcej. Znakomicie pasuje do szaszłyków z wątróbki cielęcej – wątróbkę kroimy na kawałki, każdy owijamy cienkim plasterkiem prosciutto i nadziewamy na patyczki do szaszłyków, przekładając świeżym liściem melisy oraz pokrojonym w duże kostki jabłkiem, doprawionym solą, pieprzem i majerankiem.
Melisa sprawdza się w rozmaitych sałatkach, warto posypać nią chłodnik albo zupę pomidorową. Po posiekaniu i rozmieszaniu z miękkim masłem, koperkiem i solą otrzymamy pyszne smarowidło do bagietki czy grzanki.