Dlaczego warto pić kawę z topinamburu
Topinambur zyskuje w Polsce coraz większą popularność, ale wciąż uchodzi za produkt dość egzotyczny i trudno dostępny. Jednak na pewno warto wprowadzić go do jadłospisu, podobnie jak kawę z prażonych kłączy tej niezwykłej rośliny, która może być smacznym oraz znacznie zdrowszym zamiennikiem tradycyjnej "małej czarnej".
Topinambur zyskuje w Polsce coraz większą popularność, ale wciąż uchodzi za produkt dość egzotyczny i trudno dostępny. Jednak na pewno warto wprowadzić go do jadłospisu, podobnie jak kawę z prażonych kłączy tej niezwykłej rośliny, która może być smacznym oraz znacznie zdrowszym zamiennikiem tradycyjnej "małej czarnej".
Topinambur, zwany także słonecznikiem bulwiastym, dotarł do Polski w XVIII wieku i faktycznie potrzebował niewiele czasu, by upowszechnić się w naszej kuchni. Jednak równie szybko został wyparty przez ziemniaka i zapomniany na dziesiątki lat.
Ostatnio topinambur zaczyna znów wracać do łask, co jest bardzo pozytywnym zjawiskiem. Warto bowiem brać przykład z Francuzów, którzy "ziemną gruszkę" potrafią wykorzystywać w kuchni na wiele sposobów. Na Sekwaną ceni się także kawę z prażonych kłączy topinamburu. Możemy ją bez trudu kupić w wielu internetowych sklepach ze zdrową żywnością. Dlaczego zasługuje na zainteresowanie?
Siła inuliny
Kawa dostarcza wszystkich cennych składników odżywczych, z których słynie topinambur. Za najwartościowszy uchodzi inulina - węglowodan gromadzony przez rośliny i zużywany na różnych etapach ich rozwoju. W ziemniakach taką samą rolę odgrywa skrobia, przekształcana w naszym organizmie w u>glukozę (cukier złożony). Z inuliny powstaje znacznie korzystniejszy cukier prosty - fruktoza, dobrze tolerowany nawet przez diabetyków.
Dlatego kawa z topinamburu jest zalecana dla osób zmagających się z cukrzycą. Tym bardziej, że posiada niski indeks glikemiczny oraz niewielką kaloryczność. Inulina to także naturalny prebiotyk wspomagający wchłanianie wapnia, magnezu, cynku czy żelaza oraz doskonała pożywka dla pożytecznych bakterii jelitowych. Dzięki ich działalności wzmacniamy odporność, wspieramy wątrobę w usuwaniu szkodliwych toksyn, a nawet chronimy się przed rozwojem nowotworu jelita grubego.
Napój ten to również znakomite źródło niezbędnych mikroelementów, zwłaszcza miedzi, magnezu, potasu, wapnia, sodu, żelaza i fosforu. Znajdziemy w nim sporą dawkę krzemu. Większość ludzi cierpi na niedobór tego minerału, rzadko występującego w naszych posiłkach. Tymczasem zapewnia on zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci, a także utrzymuje w dobrym stanie naczynia krwionośne, zapobiegając odkładaniu się w nich cholesterolu. Krzem pozytywnie wpływa na stawy, ponieważ odgrywa ważną rolę w procesie mineralizacji kości.
Topinamburową kawę warto spożywać, gdy chcemy poprawić przemianę materii, wzmocnić układ odpornościowy i przezwyciężyć przewlekłe uczucie zmęczenia. Produkt sprawdzi się w profilaktyce cukrzycy, chorób serca i naczyń oraz przy niewydolności nerek czy arytmii.
Pijmy na zdrowie!
W sklepach internetowych znajdziemy zazwyczaj kawę wzbogaconą prażonym korzeniem mniszka lekarskiego oraz aromatycznymi przyprawami: kardamonem, cynamonem albo goździkami. Dzięki temu działa pobudzająco, reguluje procesy trawienia oraz… znacznie lepiej smakuje.
Przygotowanie pysznego napoju jest bardzo proste. Czubatą łyżeczkę topinamburowej kawy wsypujemy do naczynia, zalewamy szklanką wody i gotujemy około 2-3 minuty. Odstawiamy na 5-10 minut, a następnie przelewamy do filiżanek. Smak napoju warto wzbogacić dodatkami, np. miodem, mlekiem (migdałowym czy kokosowym), śmietanką, syropem klonowym albo kilkoma kroplami aromatu waniliowego.
Kawę z topinamburu możemy wykorzystać do przygotowania orzeźwiającego i pysznego deseru. Wystarczy zmiksować napój z bananem, mlekiem, kostkami lodu i łyżką lodów (najlepiej śmietankowych).
Niektórzy dodają sproszkowaną kawę z topinamburu do ciast, na przykład pierników, które dzięki temu nabiorą interesującego aromatu.
RAF/mp/WP Kuchnia