Daktyle. Jakie mają właściwości i co można z nich wyczarować?

Daktyle to owoce, które ostatnio stały się bardzo popularne. Coraz częściej można trafić na zdrowe słodycze, do których stworzenia używa się właśnie daktyli. Osobiście je uwielbiam! Warto jednak wiedzieć, że nie tylko doskonale smakują, ale dodatkowo posiadają cały szereg prozdrowotnych właściwości. Czego nie wiemy o daktylach i w jaki sposób możemy wykorzystać je w kuchni? Poniższe informacje na pewno rozwieją wiele waszych wątpliwości.

fot. Grzegorz Kozakiewicz
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Ewa Wachowicz

Słodki produkt, dzięki któremu możemy zachować zgrabną sylwetkę

W Polsce dopiero niedawno zwrócono uwagę na daktyle. Owoce te przez tysiące lat były jednak podstawowym surowcem Bliskiego Wschodu. Palmę daktylową uprawiano już w 6000 roku przed naszą erą! Już wówczas ludzie wierzyli, że jedzenie garści tych owoców dziennie zapewni dobre zdrowie. Nic dziwnego, ponieważ są one bogate między innymi w witaminę C oraz błonnik. Mimo tego, że są stosunkowo kaloryczne, to nie przyczyniają się do zwiększania wagi, a wręcz odwrotnie. Podkręcają metabolizm, zapobiegając zaparciom, i obniżają poziom trójglicerydów we krwi. Daktyle, dzięki "mięsistej" konsystencji dają też uczucie sytości na długi czas, jednocześnie niwelując chęć ciągłego podjadania niezdrowych słodyczy.

W moim domu zawsze znajdują się daktyle - można je jeść na surowo, w suszonej wersji albo tworzyć z owoców batony, ciasta i wszelkiego rodzaju smarowidła. Wystarczy zblendować daktyle z odrobiną masła orzechowego oraz łyżką kakao, by otrzymać pyszną pastę. Można wyjadać ją łyżeczką albo też posmarować nią kanapkę bądź wafle ryżowe. Zamiłowanie do słodyczy to u nas... rodzinna cecha. Chętnie zajadamy się na przykład daktylowcem, na który przepis znajdziecie poniżej. Nie zapominajcie jednak o tym, że daktyle możecie też wykorzystać jako ozdobę i "przełamanie" smaku wytrawnych dań. Posiekajcie owoce i dodajcie do pasztetu - taki oryginalny smak na pewno pozytywnie was zaskoczy.

Składniki:

  • 150 g wydrylowanych daktyli
  • 100 ml mocnej herbaty
  • 3 jajka
  • 140 g cukru brązowego
  • 1 łyżka cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 200 g mąki
  • 150 g masła
  • 3 gruszki
  • sok z cytryny

Do dekoracji:

  • cukier puder
  • daktyle

Przygotowanie: daktyle pozbawić pestek, pokroić na kawałki, przełożyć do wysokiego naczynia, zalać herbatą i zostawić na co najmniej 10 minut. Następnie zmiksować blenderem na gładką papkę. Jajka utrzeć z cukrem brązowym i cukrem waniliowym. Stopniowo dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Następnie wmieszać papkę daktylową. Cały czas miksując dolać roztopione i przestudzone masło.

Obraz
© Archiwum prywatne

Gruszki obrać, usunąć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce jarzynowej, odcisnąć z nadmiaru soku, przełożyć do ciasta i delikatnie wymieszać łyżką. Formę keksową wysmarować masłem, oprószyć mąką lub bułką tartą. Wlać ciasto, wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st. C i piec przez 50-60 minut. Przed wyjęciem z pieca sprawdzić drewnianym patyczkiem, czy jest upieczone. Gotowe ciasto ostudzić. Wierzch pokryć lukrem (sok z cytryny wystarczy wymieszać z cukrem pudrem). Udekorować kawałkami posiekanych daktyli.

Daktyle nie tylko dla tych, którzy są na diecie. Jak działają na organizm?

W XX wieku różne badania laboratoryjne dowiodły, że daktyle mają pozytywny wpływ na ludzki organizm. Owoce te są źródłem naturalnych salicylanów, które działają podobnie do aspiryny, ale nie podrażniają żołądka. Uśmierzają wszelkiego rodzaju bolączki, zwiększają odporność i pomagają walczyć z przeziębieniami. Dodatkowo pomagają zwalczać stany zapalne i przeciwdziałają zakrzepom. Co więcej, daktyle bogate są też w witaminy: A, B1, B2 i PP i zawierają potas, fosfor i żelazo. Jeśli chcecie cieszyć się dobrym zdrowiem, to z powodzeniem i bez wyrzutów sumienia możecie sięgać po daktyle.

Miejcie jednak świadomość, że najlepiej sprawdzą się świeże owoce daktylowca. Mają brązowawą skórkę i bardzo słodki miąższ. Oczywiście w sklepach łatwiej kupić suszone daktyle, jednak bardzo często są one dosładzane. Pamiętajcie więc, żeby przed zakupem sprawdzić skład. Im mniej cukru i ulepszaczy, tym lepiej dla waszego zdrowia!

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
To deser, który jem niemal codziennie. Skończyły się moje problemy z brzuchem i jelitami
To deser, który jem niemal codziennie. Skończyły się moje problemy z brzuchem i jelitami
Czerwona plamka na jajku. Mało kto wie, co oznacza i czy można je bezpiecznie zjeść
Czerwona plamka na jajku. Mało kto wie, co oznacza i czy można je bezpiecznie zjeść
Wymiata złogi z jelit i pomaga w odchudzaniu. Idealna dla sercowców
Wymiata złogi z jelit i pomaga w odchudzaniu. Idealna dla sercowców
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wielu popełnia błąd
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wielu popełnia błąd
Rzadko gości w naszej kuchnni. Chroni serce i poprawia pamięć, dlatego jest idealny dla seniorów
Rzadko gości w naszej kuchnni. Chroni serce i poprawia pamięć, dlatego jest idealny dla seniorów
Mięso delikatne jak żadne inne. Ma mało tłuszczu, za to pełno białka i żelaza
Mięso delikatne jak żadne inne. Ma mało tłuszczu, za to pełno białka i żelaza
Wypij rano przed śniadaniem. Pomoże obniżyć cukier
Wypij rano przed śniadaniem. Pomoże obniżyć cukier
Jest bardzo podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Boże Narodzenie zachwycę wszystkich pomysłem
Jest bardzo podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Boże Narodzenie zachwycę wszystkich pomysłem
Lepsza niż z kawiarni. Doskonale rozgrzewa, dodaje energii i poprawia koncentrację
Lepsza niż z kawiarni. Doskonale rozgrzewa, dodaje energii i poprawia koncentrację
Wystarczy dolać pół szklanki do masy. Mielone wychodzą delikatne, pulchne, ale mają chrupką skórkę
Wystarczy dolać pół szklanki do masy. Mielone wychodzą delikatne, pulchne, ale mają chrupką skórkę
Dodaję łyżkę do placków ziemniaczanych. Wychodzą chrupkie, ale nie piją tłuszczu
Dodaję łyżkę do placków ziemniaczanych. Wychodzą chrupkie, ale nie piją tłuszczu
Na jarmarku w Białymstoku nawet ciepły kompot ma swoją cenę. Stówka na osobę to minimum
Na jarmarku w Białymstoku nawet ciepły kompot ma swoją cenę. Stówka na osobę to minimum
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇