Ziemniaki duszone w białym winie z chorizo i papryką
Całodzienna praca w winnicy wymagała sił, a ich źródłem było dobre jedzenie. Region La Rioja stoi za wspaniałym daniem, do którego przygotowania potrzebne jest, rzecz jasna, wino. Jeśli więc znajdziecie gdzieś w sklepie butelkę białej riojy, kupcie dwie, nie jedną, i przygotujcie prostą potrawę, o której francuski szef kuchni Paul Bocuse powiedział, że "to jedno z największych dań stworzonych przez człowieka". Pracy nie ma przy nim za wiele, a smak jest cudowny. Dwie butelki będą zaś potrzebne dlatego, że jednej użyjecie do gotowania, a drugą postawicie na stole z ziemniakami przygotowanymi na sposób z La Riojy.
Czas przygotowania: | |
Rodzaj kuchni: | |
Na ile osób: | 6 |
- 1 kg małych, młodych ziemniaków
- 200 g pikantnego chorizo
- 3 cebule
- 50 ml oliwy z pierwszego tłoczenia
- Papryka zielona
- Papryka czerwona
- 6 ząbków czosnku
- 1½ łyżeczki papryki słodkiej wędzonej
- 1½ łyżeczki papryki słodkiej
- ½ łyżeczki papryki ostrej
- Łyżeczka pasty z papryki choricero
- 3 świeże liście laurowe
- 250 ml białego wina, najlepiej z regionu La Rioja, może być potrzebne więcej
- Sól
- Cebule obieramy i kroimy w piórka. Czosnek obieramy i kroimy w plasterki.
- W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę. Przesmażamy na niej cebule i czosnek. Kiedy się zeszklą, dodajemy paprykę słodką, wędzoną i ostrą oraz pastę z choricero. Solimy.
- Zieloną i czerwoną paprykę kroimy w spore kawałki. Wrzucamy na patelnię. Mieszamy.
- Dodajemy ziemniaki, najlepiej całe i nieobrane, tylko dokładnie umyte. Wlewamy wino, porządnie solimy, dorzucamy liście laurowe i dusimy do miękkości ziemniaków.
- Kiedy ziemniaki będą prawie gotowe, dodajemy pokrojone w plasterki chorizo. Gdyby wino nie odparowało, gotujemy przez chwilę bez pokrywki, żeby sos się zredukował.
- Jeśli jednak okazałoby się, że na patelni jest za sucho, można dolać nieco wina.
- Patatas a la riojana powinny być słone i nieco pikantne, dlatego warto przyłożyć się do doprawiania i nie szczędzić ostrej papryki. Proponuję zrobić to na samym końcu, ponieważ chorizo też dołoży swojej ostrości.
- Drugiego dnia posiłek również smakuje świetnie, więc nie obawiajcie się, jeśli coś zostanie w rondlu.
Przepis pochodzi z książki Bartka Kieżuna "Hiszpania do zjedzenia"
Kategoria przepisów | |
Rodzaj potrawy | |
Sposób przygotowania | |
Główne składniki |
Podziel się opinią
Komentarze