Sprawdzone patenty
Karp króluje na wigilijnym stole. Dobrze przyrządzony smakuje naprawdę wybornie. W galarecie, w śmietanie, smażony, w sosie piernikowym lub szafranowym. Każdy znajdzie ulubiony przepis. W cyklu abc gotowania znajdziecie kilka sztuczek, jak wybrać najlepszą rybę, sprawnie usunąć ości i usmażyć bez wpadki.
Wybieramy karpia
Jak rozpoznać świeżą rybę? To proste. Musi mieć błyszczącą, sprężystą skórę, czerwone skrzela i wypukłe oczy. Kupujmy okazy, które mają naturalny, niemulisty zapach i nie są zbyt duże. Najlepsza waga waha się w granicach 1,5–2,5 kg. Ryba, która waży mniej, jest bardzo oścista, z kolei większa - zbyt tłusta i jej mięso może mieć błotnisty posmak. Zwróćmy uwagę, by miała krągły brzuch i naturalny kolor. Brzuch i podbrzusze muszą mieć kolor przechodzący w mosiądz (białe świadczą o karmieniu sztucznymi paszami), natomiast grzbiet – ciemnooliwkowy. Skóra nie powinna być pokryta zbyt dużą ilością śluzu. Karp nie może być poobijany ani mieć plam, wklęśnięć czy uszkodzeń na skórze. Świadczy to o dobrym traktowaniu w trakcie połowu i transportu. Warto przyjrzeć się warunkom, w jakich trzymane są ryby. Balia musi być na tyle duża, by mogły się w niej swobodnie przemieszczać.
Jak filetować?
Najwięcej problemu może nam sprawić usunięcie ości z ryby. Najlepszy będzie specjalny nóż. Na początku zeskrobujemy łuski, po czym nacinamy ukośnie karpia tuż przy głowie aż do kręgosłupa (nie odcinamy głowy!). Prowadzimy cięcie wzdłuż grzbietu i zdejmujemy gotowy filet. Podobnie postępujemy z drugiej strony ryby. Z odciętych filetów ostrożnie zdejmujemy skórę. Kupując gotowy filet z karpia, pamiętajmy, że najsmaczniejsze mięso znajduje się bliżej ogona. Ma także mniej ości. Jeśli dodatkowo przygotujemy marynatę octową i włożymy do niej potrawę na kilka dni przed Wigilią, wszystkie ości się rozpuszczą.
Pozbywamy się zapachu mułu
Po oprawieniu ryby dokładnie ją płuczemy zimną wodą, osuszamy i nacieramy morską solą. Aby pozbyć się zapachu mułu, możemy obłożyć kawałki ryby krążkami cebuli lub bardzo obficie skropić sokiem z cytryny. Tak przygotowanego karpia owijamy w folię spożywczą i odstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Panierka znowu odpadła...
Przed przystąpieniem do smażenia, zdejmujemy cebulę, zlewamy sok i bardzo dokładnie osuszamy papierowym ręcznikiem. To ważne, ponieważ, jeśli mięso będzie zbyt wilgotne, to panierka będzie odpadała w trakcie smażenia. W czym panierować karpia? Każda pani domu ma swój sprawdzony sposób. Jedne obtaczają rybę jedynie w mące, inne jeszcze w jajku i tartej bułce. Kwestia gustu. Warto jednak pamiętać o kilku prostych zasadach, dzięki którym ryba usmaży się na piękny złoty kolor, w środku będzie soczysta, a na zewnątrz chrupiąca. Jeśli decydujemy się na usmażenie ryby jedynie w mące, warto mąkę pszenną wymieszać w proporcji 1:1 z kukurydzianą. Rybę wrzucamy na mocno rozgrzany olej rzepakowy. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Pamiętajmy, by przed włożeniem kawałków ryby do tłuszczu, otrzepać go z nadmiaru mąki, ponieważ ta będzie szybko przypalać. Usmażonego karpia przekładamy do żaroodpornego naczynia i wstawmy piekarnika nagrzanego do 60 stopni. Teraz możemy już spokojnie poczekać na pierwszą gwiazdkę. Uwaga – naczynia nie przykrywamy, w przeciwnym razie ryba rozmięknie.
W jajku i bułce
Możemy również przygotować klasyczną panierkę z jajka i tartej bułki. Zamarynowanego wcześniej w cytrynie lub cebuli karpia wycieramy papierowym ręcznikiem, oprószamy ulubioną przyprawą do ryb i obtaczamy w mące pszennej, wymieszanej z odrobiną mąki ziemniaczanej. Dodatek skrobi sprawi, że panierka zostanie na rybie, a nie na patelni. Panierujemy kawałki karpia w jajku, a potem w tartej bułce, otrzepując nadmiar sypkich składników. Karpia smażymy na mocno rozgrzanym tłuszczu, aż panierka się zrumieni. Następnie przekładamy do ceramicznego naczynia i wstawiamy do ciepłego piekarnika, by tam czekał na gości. Tuż przed podaniem rybę obkładamy wiórkami masła i dekorujemy plastrami cytryny. Tradycyjny smażony karp najlepiej smakuje w towarzystwie ziemniaków z wody, kwaśnej kapusty z grzybami lub chrzanu ze śmietanką.
Zobacz też: Jak odchudzić świąteczne potrawy? KARP