Muffiny mają swoje święto
30 marca obchodzimy międzynarodowy dzień muffinka. Muffinki to małe słodkie wypieki. Zazwyczaj mieszą się w dłoni, są podawane w papierowych foremkach jako dodatek do kawy czy herbaty na śniadanie lub podwieczorek. Świetnie smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno. Można do nich podawać masło lub dżem. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od niemieckiego wyrazu „muffe”, oznaczającego rodzaj ciasta lub francuskiego „moufflet”, czyli miękkiego chleba. Muffinki są proste i szybkie w przygotowaniu.
Trochę historii
Muffinki to wynalazek służby w wiktoriańskiej Anglii. Aby nie marnować resztek jedzenia, zbierano popołudniami kawałki chleba, ugotowane ziemniaki i surowe ciasto. Zagniatano wszystkie składniki i pieczono nad ogniem lub smażono na patelni. Początkowo miały kształt pierścienia. Bardzo szybko podbiły one serca i żołądki arystokratów, były bowiem doskonałym dodatkiem do popołudniowej herbaty. Muffinki można było kupić nawet na ulicy od tzw. muffin men. Babeczki, które znamy w Polsce to amerykańska wersja angielskich ciasteczek – są one pieczone w foremkach, którym zawdzięczają swój charakterystyczny kształt. Poza tym amerykańskie ciasto ma rzadszą konsystencję i dodaje się do niego proszek do pieczenia zamiast drożdży.
Rodzaje muffinek
Muffinki to bardzo wdzięczny temat w kuchni i pole do eksperymentów. Istnieje wiele rodzajów babeczek. Tym, co je wyróżnia, jest specjalny składnik. To on decyduje o charakterze muffinki. Do ciasta możemy dodać owoce – jagody, jabłka, banany, wiśnie, truskawki lub warzywa – dynia, marchewka, burak. Inne dodatki to bakalie, orzechy, czekolada, dżem, miód, cynamon. Możliwości są nieograniczone. Wszystko zależy od naszej pomysłowości. Babeczki wcale nie muszą być słodkie. Świetnie smakują również w wersji wytrawnej – z oliwkami, serami (np. pleśniowym, fetą czy mascarpone), papryką, kukurydzą, cukinią, szynką, boczkiem. W sklepach znajdziemy gotowe mieszanki do wypieku babeczek, ciasteczka kupimy też w piekarniach i cukierniach. Te najpiękniej zdobione mogą kosztować nawet 20 zł za sztukę.
Od czego zacząć przygodę z muffinkami?
Zanim zaczniemy wertować książki kucharskie i przeglądać kulinarne blogi w poszukiwaniu idealnego przepisu na muffinki, musimy zaopatrzyć się w kilka niezbędnych gadżetów. Po pierwsze – blacha na babeczki. Dobrą formę możemy kupić w sklepach z AGD lub supermarketach już za ok. 30 złotych. Najlepsza będzie ta pokryta teflonową powłoką. Blacha do muffinek posiada charakterystyczne dołki, do których wlewamy ciasto. Do wyboru mamy formy z sześcioma lub dwunastoma otworami. Osobiście polecam te drugie, ponieważ większość przepisów jest właśnie na dwanaście sztuk. Po drugie – silikonowe foremki. Jeśli jesteśmy już szczęśliwymi posiadaczami blachy do muffinek, warto zaopatrzyć się także w foremki. Po trzecie – papierowe papilotki. Jeśli nie zdecydujemy się na zakup silikonowych foremek wielorazowego użytku, możemy używać papierowych. Są niedrogie, ładne, kolorowe i dość praktyczne.
Podstawowy przepis na babeczki
Babeczki to deser, który robi się naprawdę szybko. Jego dodatkową zaletą jest to, że składniki na muffinki zazwyczaj mamy w swojej kuchni, więc nie musimy biegać po sklepach z długą listą potrzebnych produktów. Sprawdzony przepis-baza na pyszne babeczki obejmuje: dwie szklanki mąki, szklankę cukru (biały lub brązowy, jak kto woli), 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej (jeśli nie mamy sody, możemy dodać po prostu więcej proszku do pieczenia i odwrotnie), szczyptę soli, pół szklanki mleka (ew. jogurtu naturalnego, kefiru, maślanki, śmietany), pół szklanki oleju (albo roztopionego masła), 3 średnie jajka. Oczywiście jest to wersja minimum. Do naszych babeczek możemy dodać wszystko, co podpowiada nam wyobraźnia lub to, co akurat mamy pod ręką, a więc: drobne lub pokrojone owoce – świeże lub suszone, skórkę pomarańczową, startą marchewkę, buraka, orzechy, migdały, najróżniejsze pestki, dżem lub konfiturę np. wiśniową, porzeczkową, kakao, wiórki czekoladowe lub kokosowe, nutellę, cynamon.
Zasady pieczenia muffinek
Tak naprawdę zasada jest tylko jedna – suche i mokre składniki mieszamy osobno, a potem łączymy. A więc do pierwszej miski wsypujemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sól (i ew. kakao), w drugiej zaś mieszamy olej, mleko i jajka. Mokre i suche składniki łączymy (najlepiej dużą łyżką), szybko i niezbyt dokładnie, w muffinkowym cieście grudki są wskazane, ponieważ to one decydują o delikatności ciasta. To jest także ten moment, aby dodać pozostałe produkty, a więc owoce, dżem, orzechy, czekoladę, bakalie itd. Niektóre przepisy podają, aby dodać mokre składniki do suchych, w innych jest odwrotnie. Tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Babeczkową masą napełniamy foremki mniej więcej do trzech czwartych wysokości. Nie warto dodawać więcej, ponieważ wtedy muffinki w trakcie pieczenia zamiast wyrosnąć w górę, rozleją się na boki. Babeczki pieczemy przez ok. 25 minut w temperaturze 200 stopni. Po upieczeniu studzimy je w lekko uchylonym piekarniku (opadną, jeśli wyciągniemy je zbyt szybko). Możemy polać je roztopioną czekoladą, lukrem, posmarować nutellą, posypać kolorowymi groszkami itd.