Trwa ładowanie...

Uważnie czytaj etykiety. Jogurty dla dzieci pod lupą

Kuszą kolorowymi etykietami, wymyślnymi smakami i dodatkami w postaci słodkich drażetek czy czekoladowych chrupek Producenci jogurtów dla dzieci zapewniają o rewelacyjnych wartościach odżywczych swoich przysmaków. W rzeczywistości bywa z tym różnie.

Uważnie czytaj etykiety. Jogurty dla dzieci pod lupąŹródło: 123RF
d1y9d5q
d1y9d5q

Bez wątpienia mleko i produkty mleczne powinny stanowić ważny element diety dzieci i młodzieży. Badania naukowe jednoznacznie wykazały, że trudno znaleźć pokarm bardziej wszechstronny pod względem wartości odżywczej. To prawdziwa skarbnica pełnowartościowych i łatwo przyswajalnych białek zawierających wszystkie niezbędne człowiekowi aminokwasy, w proporcjach idealnie odpowiadających naszemu organizmowi oraz zapewniających jego prawidłowy rozwój i funkcjonowanie.

Produkty mleczne dostarczają solidnej dawki wapnia – pierwiastka bardzo potrzebnego zwłaszcza młodym ludziom, dbającego o silne kości i zęby, a także przebieg licznych procesów metabolicznych, wspierającego również pracę układu nerwowego oraz mięśni, w tym tego najważniejszego, czyli serca.

Tego typu przysmaki kryją w sobie dużo witamin, zwłaszcza A (zwiększa odporność i pozytywnie wpływa na wzrok czy stan skóry) i D, potrzebnej dzieciom od najmłodszych lat, ponieważ jest niezbędna dla rozwoju kości oraz całego organizmu.

Ach, ten cukier

Jogurty, ze względu na obniżoną zawartość laktozy (cukru mlecznego, który wprawdzie zapewnia energię i wpływa korzystnie na wchłanianie wapnia, magnezu i fosforu, ale jednocześnie często powoduje problemy trawienne) i obecność pożytecznych bakterii kwasu mlekowego, są lepiej tolerowane przez dzieci niż mleko.

d1y9d5q

Problem w tym, że te walory dotyczą jogurtu naturalnego, który regularnie powinien gościć w diecie młodych Polaków. Z dedykowanymi ich produktami mlecznymi bywa już różnie.
Wystarczy rzut oka na skład większości jogurtów dla dzieci, by przekonać się, że nasze pociechy nie powinny ich zbyt często spożywać. Na liście składników, zwykle okupując jedno z czołowych miejsc, króluje bowiem cukier i to niekiedy w ilościach porażających – średni kubek przysmaku potrafi zawierać nawet 2-3 kopiaste łyżeczki sacharozy, dostarczającej organizmowi tylko pustych kalorii, odpowiadającej za rozwój próchnicy, powodującej otyłość, zakwaszającej organizm, zaburzającej procesy trawienne i niszczącej błonę śluzową jelit, czego konsekwencją bywa spadek odporności.

Przyjmuje się, że dziecko nie powinno przekraczać dziennej dawki cukru wynoszącej 20 gramów. Czasami znajdziemy ją w… jednym kubeczku jogurtu. Cukier często zastępuje, a niekiedy – co gorsza – mu towarzyszy syrop glukozowo-fruktozowy. Otrzymywana z kukurydzy substancja może podwyższać poziom złego cholesterolu, zwiększać ryzyko cukrzycy i powodować otyłość – syrop zakłóca bowiem metabolizm, spowalniając wydzielanie leptyny, czyli tzw. hormonu sytości.

Dodatkowa dawka cukru kryje się również w dodatkach, które mają zwiększać atrakcyjność produktów mlecznych – dzieci są kuszone jogurtami wzbogaconymi kolorowymi chrupkami czy drażetkami. Zwykle są one nafaszerowane nie tylko niezdrowymi słodzikami, ale także chemicznymi barwnikami i emulgatorami. Jakby tego było mało, w takich łakociach kryją się niekiedy utwardzone tłuszcze roślinne, sprzyjające nadwadze czy chorobom układu krążenia, wpływające też na pogorszenie koncentracji i pamięci.

Domowy lepszy

Rozmaite sztuczne substancje goszczą też w składzie samych jogurtów dla dzieci. Owocowe przysmaki zawdzięczają często kolor, smak czy zapach nie owocom, lecz rozmaitym barwnikom i aromatom. Ich konsystencja nie jest efektem odparowania mleka, lecz użycia zagęstników, co wpływa na niższą zawartość wapnia i białka. Najczęściej stosuje się w tym celu skrobię ziemniaczaną, żelatynę wieprzową lub pektyny, ale niekiedy również karagen, który w nadmiernych ilościach może powodować u dzieci dolegliwości żołądkowe i przyczyniać się do owrzodzenia jelit.

d1y9d5q

Rynek jogurtów dla dzieci kryje dużo pułapek i niebezpieczeństw, których unikniemy, dokładnie studiując skład produktów, a najlepiej przygotowując mleczny przysmak samodzielnie. Na bazie jogurtu naturalnego, owoców (świeżych lub mrożonych), miodu, syropu klonowego czy ekspandowanych zbóż możemy wyczarować różne pyszności, które zadowolą młodocianych fanów słodkości.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1y9d5q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1y9d5q
Więcej tematów