Trener obala największe mity o odchudzaniu. Będzie ci przykro

Trener znany z Instagrama zrobił proste porównanie tego, co pomaga w odchudzaniu z tym, co tak naprawdę robi nam wodę z mózgu. Jego zdaniem, gubimy się w dziesiątkach, jeśli nie setkach rad dotyczących wagi. Dlatego postanowił raz na zawsze oddzielić ziarno od plew.

Pierwszym mitem na liście jest picie wszelkich odchudzających herbatek. Te oczywiście cieszą się wielką popularnością i w sklepach jest ich pod dostatkiem, ale Weber stanowczo odradza ich picie, jeśli naprawdę chcemy schudnąć. Zamiast dziwnych mikstur poleca ograniczenie kalorii. – Jedz mniej, niż spalasz – radzi.

Trener ma również awersję do 10-minutowych ćwiczeń mięśni – mocno promowanych w sieci – i kupowania produktów, które wspierają tę aktywność fizyczną. O wiele lepszy i zdrowszy będzie trening siłowy. – Od 3 do 5 razy w tygodniu wystarczy – przekonuje. Jego zdaniem, dobrze też połączyć to z cardio, jako dodatkowym wsparciem. Nie będzie wtedy miejsca dla modnych diet czy takich, które są zdrowe tylko z nazwy.

Wśród "cudów", od których Weber dostaje białej gorączki, są też słynne pasy wyszczuplające. Dla niego "owijają żołądek", nie dając nic poza bólem. O wiele mądrzejszym wyborem, jak wyjaśnia, jest odpowiednia ilość snu. Trener prosi też, by nie być swoim wrogiem, ale sojusznikiem w walce o zdrowie. – Konsekwencja, nie perfekcja – podkreśla. I dodaje, że kluczowa jest cierpliwość. – Postępy wymagają czasu – zaznacza.