Czy wiesz jak je parzyć?
Zioła leczą. Tego faktu nikt podważyć nie może. Ale aby odczuć dobroczynną moc ziół, trzeba wiedzieć, jak je parzyć i pić. Nie wystarczy zalać listków wrzątkiem – to o wiele bardziej skomplikowana procedura, ale łatwo się jej nauczyć.
Dawniej, w tradycyjnej medycynie ludowej, parzenie niektórych ziół musiało odbywać się w odpowiednich warunkach i z zachowaniem należytych procedur. Mianowicie, napary przygotowywano podczas określonej fazy księżyca, a czynności tej towarzyszyły odpowiednie zaklęcia. Obecnie trudno sobie wyobrazić, by ktoś podczas zaparzania listków czystka czy pokrzywy wypowiadał magiczne formuły, ale nawet do dziś takie praktyki stosują tzw. szeptuchy z Podlasia.
Robisz to źle
Sposób w jaki przygotowujemy herbatki ziołowe ma ogromny wpływ nie tylko na ich smak, ale także skuteczność. Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że źle parzy zioła i herbatki.
Wiadomo, że każde ziółko rządzi się swoimi prawami – każde wymaga innej temperatury i czasu parzenia, a także momentu picia. Ogólna zasada jest taka, że delikatne części rośliny: płatki, drobne nasiona i liście zalewa się gorącą, ale nie wrzącą wodą i parzy pod przykryciem 10-15 minut. Tak postępujemy m.in. z melisą, czystkiem, rumiankiem, szałwią i lawendą. Natomiast z łodyg, kłączy, korzeni, kory, dość dużych nasion i owoców przygotowuje się odwary. Zioła zalej zimną lub gorącą wodą i gotuj przez 5-10 minut pod przykryciem, aż staną się miękkie. Dzięki odwarom wydobędziesz z roślin garbniki i inne substancje czynne, które prozdrowotnie wpłyną na twoje zdrowie.
Warto wiedzieć
Zaparzone zioła, a także herbaty najlepiej wypić zaraz po przyrządzeniu – im szybciej to zrobimy, tym więcej korzyści osiągniemy. Napar, który stoi przez jakiś czas na stole, z każdą godziną traci swoje dobroczynne właściwości i walory smakowe.
Także to, w czym parzymy zioła ma znaczenie. Najlepiej jeśli zrobisz to w szklanym, porcelanowym lub wykonanym ze stali nierdzewnej naczyniu i przykryjesz je na czas parzenia. Warto wiedzieć, że gotowe mieszanki ziół w saszetkach, które możemy kupić w sklepach, nie zawierają zbyt wielu substancji czynnych i nawet nie mogą się równać np. z tymi w liściastej formie.
Herbatka górska
Jeśli myślisz, że to wszystkim dobrze znana góralska herbata z prądem, to niestety musimy wyprowadzić cię z błędu. Herbatką górską nazywany napar z gojnika. Skąd taka nazwa? Podobno w starożytnych czasach pomagał leczyć rany, które żołnierze odnieśli na polu walki, a dziś Grecy piją napar z gojnika po posiłku, ponieważ wspomaga trawie. Dodatkowo zawiera spore ilości flawonoidów, tanin i przeciwutleniaczy, żelaza, cynku i potasu. Oprócz tego, że jest bardzo zdrowy, to jeszcze pięknie wygląda zarówno przed, jak i po zaparzeniu. Najlepiej kupić go w formie długich pędów z zasuszonymi kwiatami.
Jak parzyć gojnik? Najlepiej jeśli 2-3 gałązki zalejesz wodą, kiedy zawrze, zminimalizuj ogień i gotuj odwar przez 2-3 minuty. Po tym czasie zdejmij garnek z ognia, przykryj go pokrywką i poczekaj chwilkę, a następnie ciesz się smakiem pysznej herbatki górskiej. Odwar z gojnika ma przyjemny smak – nie jest cierpki i gorzki, jak w przypadku niektórych ziół. Spróbuj i sprawdź sam – na pewno posmakuje ci już po pierwszym łyku.
Matcha - zdrowie w proszku
Dosłownie! Sproszkowana zielona herbata jest źródłem cennych dla zdrowia składników odżywczych - w jednej filiżance herbaty matcha jest ich aż dziesięciokrotnie więcej niż w zwykłej zielonej herbacie. Pijąc ją, przyjmujemy nie tylko wyciąg z zielonej herbaty, ale także całe sproszkowane liście - to dlatego jest taka zdrowa. Jest nieocenionym źródłem antyoksydantów. Już jedna filiżanka herbaty matcha posiada 137 razy więcej przeciwutleniaczy niż zwykła zielona herbata.
Zawartość kofeiny w kawie i zielonej herbacie matcha jest porównywalna, z tym że japońska herbata zawiera zdrowszą kofeinę - L-teaninę. Dzięki niej dostarcza naszemu organizmowi energię stopniowo, dlatego pijąc ją, nie musimy obawiać się nagłego spadku siły. Jednak, aby uzyskać taki efekt, należy parzyć herbatę od 2 do 3 minut, gdyż jeżeli przedłużysz ten czas, uzyskasz zupełnie odwrotny skutek. Po 5–7 minutach parzenia sproszkowana matcha (i każda inna zielona herbata) wykazuje właściwości odprężające, uspakajające, zmniejszające stres i stabilizujące nastrój - tak działa ta sama L-teanina, która przy krótszym czasie parzenia pobudza nas do działania. Jak parzyć sproszkowaną zielona herbatę? Do miseczki wsyp jedną płaską łyżeczkę matcha i zalej 150–200 ml wody, której temperatura waha się między 70 a 80 stopni. Teraz przy pomocy małej trzepaczki lub spieniacza do mleka szybkimi ruchami ubijaj, aż cały proszek rozpuści się, a na powierzchni herbaty powstanie pianka.
Herbatka z bratka
Bratek to dobrze każdemu znana roślina ozdobna, która zbawiennie wpływa na zdrowie. Świeże kwiaty można dodać do sałatki lub wykwintnej zupy, ale przede wszystkim warto pić napar z liści i kwiatów fiołka trójbarwnego, bo tak brzmi jego fachowa nazwa. Pomoże on na wiele dolegliwości. Dzięki regularnemu piciu naparu z bratka możesz zapomnieć o dolegliwościach reumatycznych i problemach z drogami moczowymi. Napar można stosować także zewnętrznie – dzięki niemu pozbędziesz się zmian trądzikowych, przyspieszysz gojenie się podrażnień i ran skóry, a także oczu.
Jak zrobić herbatkę z bratka? Wystarczy, że dwie łyżki suszu zalejesz dwoma szklankami letniej wody, a następnie doprowadzisz do wrzenia, zmniejszysz ogień i po pięciu minutach przecedzisz, a następnie wypijesz lub zrobisz okład.