Jak sprawdzić świeżość jajek? Sprawdzone i skuteczne sposoby
Zepsute jajko potrafi nie tylko fatalnie wpłynąć na smak każdej potrawy, ale także spowodować poważne komplikacje zdrowotne. Dlatego tak ważne jest odpowiednie przechowywanie produktu i każdorazowe sprawdzanie jego świeżości. Jak to robić?
Jeszcze całkiem niedawno przestrzegano, że nadmierne spożycie jajek nie służy naszemu zdrowiu. Dziś dietetycy zachęcają do ich jedzenia, czemu trudno się dziwić, bo trudno znaleźć lepsze źródło wartościowych składników odżywczych. Jajko dostarcza wszystkich aminokwasów egzogennych, niewytwarzanych przez organizm, a bardzo mu potrzebnych. Stanowi skarbnicę nienasyconych kwasów tłuszczowych, doskonale przyswajalnych witamin i mikroelementów.
Jednak jego walory, zarówno odżywcze, jak i smakowe, zależą w dużej mierze od świeżości produktu. Warto bowiem pamiętać, że niemal od momentu zniesienia w jajku zaczynają zachodzić liczne procesy metaboliczne, które przyczyniają się do stopniowego pogarszania się jakości, aż do całkowitej utraty przydatności konsumpcyjnej. Na intensywność "starzenia się" wpływa wiele czynników, przyspiesza ją przede wszystkim niewłaściwy sposób przechowywania: w zbyt wysokiej temperaturze i wilgotności. Jajku nie sprzyja też ekspozycja na promieniowanie słoneczne oraz zanieczyszczenie skorupki bakteriami czy pleśnią.
Dlatego każdorazowo należy sprawdzać świeżość produktu. W jaki sposób?
Próba wody
Najłatwiejszą i najpewniejszą metodą oceny świeżości jajka jest prześwietlenie go za pomocą owoskopu, czyli specjalistycznego urządzenia wykorzystywanego zwłaszcza na dużych fermach drobiu. Jednak raczej niewiele osób posiada w domu taki profesjonalny sprzęt, więc musimy zastosować prostsze rozwiązania.
Jedną z najbardziej charakterystycznych zmian zachodzących w jajku jest stopniowe zmniejszanie się ilości żółtka i wzrost objętości tzw. komory powietrznej – im większą powierzchnię ona zajmuje, tym produkt staje się coraz mniej świeży.
Przekonamy się o tym, zanurzając jajko w szklance z zimną wodą. Gdy natychmiast opadnie poziomo na dno, możemy je jeść bez żadnych obaw. Jeśli "stoi" na dnie, unosząc się trochę w kierunku powierzchni, nie jest już pierwszej świeżości, ale prawdopodobnie nadaje się do konsumpcji. Jajko, które po zanurzeniu wypływa na powierzchnię, a nawet wystaje ponad poziom wody, ma już najwyraźniej bardzo dużą komorę powietrzną. To jednoznacznie wskazuje na jego nieświeżość.
Stan jajka możemy też ocenić po rozbiciu skorupki. Pierwszym wskaźnikiem jest zapach – zepsucie poczujemy nawet wtedy, gdy zmagamy się z katarem. Jednak również słabsza, acz nieprzyjemna woń powinna stać się sygnałem ostrzegawczym.
Świeże jajko, po wbiciu na talerzyk, ma bezbarwne, gęste i przejrzyste białko oraz wypukłe, centralnie ułożone żółtko. Im jest starsze, tym białko staje się bardziej mętne, rozrzedzone i rozlewające, zaś żółtko zmatowiałe i płaskie, niekiedy też z widocznymi plamkami, zlokalizowane bliżej skorupki.
Często stosowaną, choć nieco mniej efektywną metodą sprawdzenia świeżości jajka jest potrząśnięcie nim i uważne wsłuchanie się w wydobywający się dźwięk. Najlepiej, gdyby żaden się nie pojawił. Chlupotanie może bowiem świadczyć o powiększeniu komory powietrznej i kulinarnej dyskwalifikacji jajka.
Jak przechowywać jajka
Na świeżość jajek wpływa przede wszystkim sposób przechowywania. Należy zapewnić im odpowiednio niską temperaturę (najlepiej mieszczącą się w przedziale 5-15 stopni Celsjusza), właściwą wilgotność powietrza (80-85 proc.) oraz czyste miejsce, zabezpieczone przed dostępem promieni słonecznych. Umieszczając w lodówce jajka, nie powinniśmy ich wcześniej czyścić czy myć, gdyż takie zabiegi powodują usunięcie z powierzchni skorupki tzw. osłonki mucynowej, która chroni wnętrze przed wnikaniem szkodliwych drobnoustrojów.
Warto też pamiętać, że jajka powinny być przechowywana z dala od innych produktów, zwłaszcza mięsa, wędlin, tłuszczów, mleka i pieczywa, ze względu na możliwość migracji bakterii z grupy Salmonella enterica.
Tego typu drobnoustroje grożą zatruciem pokarmowym, a w konsekwencji bólami brzucha i głowy, wymiotami, biegunką oraz podwyższoną temperaturą. Groźne bakterie giną dopiero w temperaturze 70 stopni, dlatego znacznie bezpieczniejsze jest spożywanie jajek poddanych obróbce termicznej.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl