Hamburger w niecodziennych odsłonach
To chyba jedno z najbardziej znanych na całym świecie dań. Znajdziemy go w każdym kraju. Burger, czy hamburger, bo o nim mowa króluje w gastronomicznej rzeczywistości od lat. Dziś jednak nie jest już zwyczajną bułką z kotletem z mielonego mięsa, dodatkiem plasterka pomidora i listka sałaty. Dziś burgery zachwycają różnorodnością. Kucharze starają się wciąż wymyślać nowe wersje tego dania, a smakosze szukają nowych smaków. Czasem bardzo niecodziennych.
Tradycyjny, klasyczny burger to bułka z kotletem ze smażonej wołowiny. Kluczowym elemenetem dania są jednak dodatki i oczywiście sos. To właśnie on, w dużej mierze, decyduje o ostatecznym smaku, a więc popularności konkretnego hamburgera. Zazwyczaj sosy przygotowywane są na bazie majonezu lub keczupu, jednak coraz częściej kucharze pozwalają sobie na znacznie większe szaleństwo. Sosy warzywne np. z awokado, orientalne np. na bazie sezamowej pasty, czyli tahini, czy serowe, najczęściej z serów pleśniowych, idealnie pasujących do mięsa, nie należą już do rzadkości. Twórcy tego pozornie prostego dania dają nam też do wyboru sosy o różnym stopniu ostrości, od zupełnie łagodnych, aż po wyjątkowo pikantne, przygotowywane np. z papyczek habanero. Wariacji na ten temat jest mnóstwo.
Kotlet, który znajdziemy między dwoma połówkami bułki zazwyczaj jest wołowy. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by zamienić to mięso na wieprzowinę, jagnięcinę, drób czy nawet mięso ze strusia czy krokodyla (takie burgery są bardzo popularne w Australii). Najważniejsza jest jakość mięsa. Dobry hamburger nie powinien zawierać zmielonych resztek.
Czy może istnieć burger bez mięsa? Oczywiście! Burger z kotletem rybnym czy warzywnym to dziś żadna sensacja. Białe rybie mięso idealnie pasuje do takiego dania, podobnie jak zmielone krewetki czy mięso kraba. Jarzynowe kotlety przygotujemy praktycznie z każdych warzyw: począwszy od kalafiora i brokuła, poprzez marchew, seler czy pasternak, skończywszy na soczewicy i fasoli. Burgerowych wariacji jest nieskończona liczba. Warto więc poznać kilka z najbardziej udziwnionych wersji, może zainspiruje to nas do własnych eksperymentów?
Na początek: czarny hamburger. Jest on bardzo popularny w Japonii. Przygotowanie tego nietypowego dania zaczynamy od samodzielnego zrobienia bułek z ciasta drożdżowego, do którego dodajemy czarny barwnik spożywczy lub atrament z sepii. Ciasto zrobi się czarne, a bułki po upieczeniu będą miały taki sam kolor. Do czarnej bułki najlepiej pasuje wołowina, więc z niej przygotowuje się kotlety. Dodatkami są ostry sos i ulubione warzywa.
Jeśli jesteśmy już w Japonii, warto powiedzieć o burgerze podawanym nie w bułce, a z... ryżem. Tak, to nie żart. Kotlet z wołowiny wkładany jest między dwa krążki z ugotowanego i ściśniętego w specjalnej prasie ryżu. Dodatkami do tej wersji burgera są pokruszone kawałki glonów nori, płatki suszonego tuńczyka (bonito) i tarty japoński chrzan, czyli wasabi. Kotlet, lekko skropiony octem ryżowym i sosem sojowym w takim towarzystwie smakuje wspaniale i niecodziennie.
Burgery z owocami morza mogą być naprawdę bardzo smaczne. Szczególnie te z krewetkami. Na Florydzie i na Karaibach znajdziemy burgera z krewetkami w wersji cajun. Najpierw obrane krewetki kroimy na dość drobne kawałki, wrzucamy na patelnię z niewielką ilością oliwy, dorzucamy przyprawy: ostrą paprykę, mieloną gorczycę, sól, pieprz, posiekaną szalotkę i czosnek oraz sok z cytryny. Wszystko smażymy szybko, nakładamy do przypieczonej bułki i dodajemy sos, czyli majonez wymieszany z posiekaną kolendrą i kilkoma kroplami sosu tabasco.
Wegetarianie także nie muszą rezygnować z burgerów. Ten z czarną fasolą jest znakomity. Kotlet przygotowujemy z ugotowanego wcześniej ryżu, czarnej fasoli z puszki, posiekanej cebuli, czosnku, bułki tartej, pieprzu i soli. Wszystko dokładnie miksujemy, dodajemy jajko, by masa się połączyła, formujemy kotlety i wkładamy je na kilka godzin do lodówki. Po tym czasie smażymy i podajemy z żytnią bułką i salsą z pomidorów, ogórków i kolendry.
A może „odwrotny” burger, w którym nie ma w ogóle pieczywa? Jak najbardziej! Między dwa kotlety, upieczone na grillu z wołowiny czy indyka, wkładamy warzywa: plasterki ogórka, pomidora, cebuli i sałaty. Najlepszym sosem będzie taki na bazie musztardy i majonezu, z dodatkiem ziół: estragonu, zielonej pietruszki, koperku i szczypiorku.
Jak widać zwyczajny burger, może mieć zupełnie niezwyczajne oblicze. Wszystko zależy od naszych preferencji smakowych i oczywiście kulinarnej fantazji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl