Ewa Wachowicz: Papryka zawiera więcej witaminy C niż cytryna. Dlaczego jeszcze warto ją jeść?

Warzywa i owoce są bardzo zdrowe - wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Słyszymy to od najmłodszych lat. Musimy jednak wiedzieć, że poszczególne produkty różnią się między sobą zawartością składników mineralnych i wpływem na nasz organizm. Nie wszyscy doceniają, niemal magiczne, właściwości papryki. Przekonam was do tego, że warto ją włączyć do swojego jadłospisu. W końcu nie bez powodu bywa ona nazywana najzdrowszym warzywem.

Papryka zawiera więcej witaminy C niż cytryna. Dlaczego jeszcze warto ją jeść?
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Ewa Wachowicz

Naturalne i smaczne lekarstwo. Papryka zawiera więcej witaminy C niż cytryna!

Tak, to nie żart, jednak nie każdy chce w to wierzyć. Papryka jest warzywem niezwykle bogatym w witaminy i składniki odżywcze. Czerwona papryka zawiera pięciokrotnie więcej witaminy C niż cytryna. W 100 gramach tej czerwonej znajdziemy więcej, niż dorosła osoba potrzebuje przyswoić w ciągu doby. Obawiacie się, że możecie ją “przedawkować”? W tym przypadku nie ma takiej możliwości. Nadmiar jest usuwany z moczem z organizmu. Oczywiście dotyczy to osób zdrowych, bo te z chorobami nerek powinny ją ograniczać. Jeśli jednak chcecie cieszyć się dobrą odpornością, to koniecznie starajcie się zjadać przynajmniej pół tego warzywa w ciągu dnia. Oczywiście papryka, to nie tylko witamina C!

Znajdziemy w niej witaminy z grupy B, E, a także szereg związków mineralnych. Na przykład: wapń, potas oraz magnez. Do tego przeciwutleniacze, które ochraniają nas przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Papryka dostarcza też beta-karotenu. Jedząc ją, poprawiamy kondycję układu nerwowego, kości i mięśni. Naukowcy przekonują też co do tego, że ma ona bardzo pozytywny wpływ na nasze samopoczucie. Sałatka z dodatkiem papryki, którą osobiście uwielbiam, na pewno więc po prostu... poprawi wam humor!

Możecie ją piec i dusić. Papryka niemal nie traci swoich właściwości.

Zobacz też: Jak prawidłowo ugotować ziemniaki

Wiele warzyw, podczas obróbki kulinarnej, niestety traci swoje właściwości. W przypadku papryki jest jednak inaczej! Podczas pieczenia i duszenia niemal się one nie zmieniają. Oznacza to więc, że jedzona nawet w formie "na ciepło" (uwielbiam paprykę faszerowaną!) będzie nie tylko bardzo smaczna, ale też równie zdrowa. Jeśli dbacie o zgrabną sylwetkę, to w tym przypadku nie macie się czego obawiać. Papryka jest niskokaloryczna. Oczywiście czas i forma obróbki mają znaczenie. Jeśli zdecydujecie się smażyć ją na głębokim tłuszczu, a w dodatku w panierce, to raczej nie będzie to potrawa ani zdrowa, ani taka z kategorii "fit".

Na jaki kolor się zdecydować i czy to w ogóle ma znaczenie?

Jeśli chodzi o paprykę, to istnieje wiele jej odmian. Różnią się one nie tylko kolorami, kształtem i wielkością, ale też właściwościami oraz smakiem. Czerwona, ze względu na obecność prowitaminy A, korzystnie wpływa na nasz wzrok oraz skórę. Z kolei zielona jest bogata w kwas foliowy. Kobiety, które planują ciążę, zdecydowanie powinny włączyć ją do swojego menu. To właśnie ta odmiana ma też jednak wpływ na nasz nastrój (sprawiając, że czujemy się lepiej!), a nawet... popęd seksualny! Żółta papryka dostarcza witaminę E, ale jest też źródłem luteiny i zeaksantyny, więc podobnie jak ta czerwona, poprawia nasz wzrok. Nie możemy też pominąć papryczki chili, czyli najbardziej pikantnej odmiany tego warzywa. Zawiera ona kapsaicynę i również ma szereg właściwości prozdrowotnych. Korzystnie wpływa na serce, obniża poziom cholesterolu oraz pomaga oczyszczać drogi oddechowe. Podkręca też metabolizm, pozwalając pozbyć się zbędnych kilogramów.

Jak wykorzystać paprykę? Opcji jest naprawdę sporo!

Po pierwsze, pamiętajcie o tym, że niezależnie, na jaki rodzaj papryki się zdecydujecie, to każdy zawiera "bazę" składników korzystnie wpływających na nasz organizm. Najlepiej oczywiście jeść warzywa na surowo i to ze sprawdzonych źródeł. Możecie dodawać je do kanapek albo sałatek - papryka ma taki smak, że będzie pasowała do wielu kombinacji kulinarnych. Pokrojona w paski, w towarzystwie dipów i hummusu, sprawdzi się też jako zdrowa przekąska. Jeśli jednak macie ochotę na ciepły posiłek, to sugeruję skropienie jej oliwą i włożenie do piekarnika. Możecie też napełnić ją farszem mięsnym i innymi warzywami.

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Zmiel i wymieszaj z kawą. Po takim napoju jelita będą pracować jak należy
Zmiel i wymieszaj z kawą. Po takim napoju jelita będą pracować jak należy
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Tak codziennie rano sprawdzisz nawodnienie swojego organizmu
Tak codziennie rano sprawdzisz nawodnienie swojego organizmu
To niedoceniony produkt pszczeli. Ma więcej zalet niż sam miód
To niedoceniony produkt pszczeli. Ma więcej zalet niż sam miód
Chipsy, a może prażynki. Która przekąska jest zdrowsza?
Chipsy, a może prażynki. Która przekąska jest zdrowsza?
Imbir jednak nie dla każdego. Oto kto powinien omijać go szerokim łukiem
Imbir jednak nie dla każdego. Oto kto powinien omijać go szerokim łukiem
Piję czasami zamiast kawy czy herbaty. Jest świetny na trawienie i doskonale pobudza
Piję czasami zamiast kawy czy herbaty. Jest świetny na trawienie i doskonale pobudza
W grudniu jemy na kilogramy. Mało kto zastanawia się, jak wpływają na organizm
W grudniu jemy na kilogramy. Mało kto zastanawia się, jak wpływają na organizm
Są pyszne i regulują poziom "złego" cholesterolu. Do tego wspierają tarczycę
Są pyszne i regulują poziom "złego" cholesterolu. Do tego wspierają tarczycę