Czy jogurt z owocami jest zdrowy? Obalamy mity

Nie ulega wątpliwości, że prawidłowo zróżnicowana dieta powinna zawierać mleczne produkty fermentowane. Najczęściej sięgamy właśnie po jogurty – bogate źródło cennych składników odżywczych – łatwo przyswajalnych białek, wapnia, potasu, fosforu czy witamin z grupy B. Nie bez znaczenia jest również obecność dobroczynnych bakterii kwasu mlekowego, które skutecznie wzmacniają odporność organizmu i pomagają przywrócić równowagę mikroflory jelitowej, zaburzoną m.in. stosowaniem antybiotyków.

Tego typu wyroby mają działanie profilaktyczne w terapii wielu chorób układu pokarmowego. Zwiększają również przyswajalność białek, tłuszczów i witamin. Ze względu na wysoką zawartość wapnia wzmacniają też kości, pomagając zapobiegać osteoporozie.

W naszym jadłospisie nie może też brakować owoców, bogatych w witaminy, biopierwiastki, błonnik pokarmowy, związki flawonoidowe, fitoestrogeny, pektyny, łatwo przyswajalne cukry i kwasy organiczne.

Połączenie ich z jogurtem powinno teoretycznie przynieść prawdziwą prozdrowotną bombę. Dlaczego nie zawsze tak się dzieje w przypadku smakołyków dostępnych w polskich sklepach?

Cukrowa pułapka

Sprzedaż jogurtów owocowych systematycznie rośnie, zaś producenci kuszą nas pięknymi opakowaniami i rozmaitymi wariantami smakowymi. Jednak po dokładniejszej analizie ich składu często okazuje się, że wsad owocowy stanowi zaledwie kilka procent. Niekiedy jest on w ogóle zastępowany sztucznym lub naturalnym aromatem truskawkowym, malinowym czy brzoskwiniowym.

Znacznie większy udział w składzie tego typu specjałów ma zazwyczaj cukier. W średnim kubeczku jogurtu owocowego (330 g) znajduje się niekiedy nawet 6-8 łyżeczek sacharozy, co znacząco wpływa nie tylko na kaloryczność wyrobów, ale również przynosi szereg negatywnych konsekwencji dla naszego zdrowia.

Pamiętajmy, że cukier:

• podrażnia śluzówkę żołądka i wywołuje nadprodukcję kwasu żołądkowego (skutkiem tego są np. wrzody);
• niszczy błonę śluzową jelit, zaburzając równowagę fizjologicznej flory bakteryjnej;
• rozregulowuje proces trawienia (czego efektem są częste zaparcia);
• zakwasza organizm;
• niszczy szkliwo zębów, zwiększając ryzyko rozwoju próchnicy;
• powoduje niedobory witamin i minerałów, zaburzając procesy biochemiczne (m.in. obniża działanie enzymów), w konsekwencji czego zmagamy się np. z permanentnym zmęczeniem, brakiem koncentracji czy podwyższonym ciśnieniem.

W jogurtach owocowych często pojawiają się także inne słodziki, najczęściej syrop glukozowo-fruktozowy. Przypisuje mu się istotną rolę w rozwoju otyłości oraz zwiększaniu ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, chorób układu sercowo-naczyniowego, dny moczanowej, kamicy nerkowej, a nawet niektórych nowotworów.

Barwnik z owadów

W jogurtach owocowych nie brakuje też innych kontrowersyjnych dodatków, choćby zagęszczającego produkty mleka w proszku, otrzymywanego w wyniku odparowania mleka krowiego, które w wyniku procesów technologicznych traci sporo cennych właściwości odżywczych, natomiast staje się skarbnicą kalorycznej i nieprzyswajalnej przez wiele osób laktozy oraz oksysteroli, sprzyjających rozwojowi miażdżycy tętnic.

Za atrakcyjny kolor jogurtów odpowiada zwykle nie dodatek owoców, ale barwników, w tym bardzo popularnej czerwono-różowej koszenili pozyskiwanej z wysuszonych i zmielonych… owadów, zwanych czerwcami kaktusowymi, żyjących w Meksyku. Ten organiczny związek chemiczny wywołuje niekiedy reakcje alergiczne, ataki astmy czy nawet wyjątkowo niebezpieczny wstrząs anafilaktyczny.

Okazuje się jednak, że czasami nawet kolor uzyskany dzięki owocom nie gwarantuje znacząco większych wartości odżywczych. Badania naukowe wykazały, że w jogurcie borówkowym podczas przechowywania znacząco spada zawartość antocyjanów, czyli naturalnych barwników o imponujących właściwościach przeciwutleniających.

Czy zatem należy zrezygnować ze spożywania jogurtów owocowych. Oczywiście, że nie! Jednak na pewno warto czytać ich etykiety i wybierać produkty z jak najkrótszym składem oraz najmniejszą dawką cukru.

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl