Czy granola jest zdrowa? Śniadanie pod lupą
Ta mieszanka płatków zbożowych, rodzynek, orzechów i suszonych owoców po zalaniu mlekiem lub jogurtem może stanowić sycący posiłek, najczęściej śniadaniowy. Granola ma dużo wartości odżywczych, ale skrywa też pułapki. Na co zwracać uwagę przy zakupie? A może lepiej przygotować ją samodzielnie?
Choć nazwa przysmaku jest zdrobnieniem od włoskiego słowa "grano" (oznaczającego zboże)
, to jego historia ma swój początek w uroczym ośrodku uzdrowiskowym "Our Home on the Hillside" (czyli „Nasz dom na wzgórzu), położonym w amerykańskim mieście Dansville w stanie Nowy Jork.
W połowie XIX wieku kierował nim James Caleb Jackson, wielki zwolennik hydroterapii i innych naturalnych metod leczenia, który wierzył również, że dla poprawy zdrowia kluczowe znaczenie ma dieta – z jadłospisu swojego sanatorium wykluczył czerwone mięso, herbatę, kawę czy alkohol. Promował za to warzywa, owoce i produkty zbożowe.
W 1863 r. Jackson opracował metodę wytwarzania płatków śniadaniowych, które nazwał granula. Nie miały one jeszcze dużo wspólnego z dzisiejszymi produktami tego typu. Były to bowiem po prostu kawałki dwukrotnie pieczonego ciasta z mąki Grahama, które trzeba było moczyć przez całą noc, by nadawały się do spożycia.
Zobacz też: Sałatka z tuńczykiem i selerem naciowym
Smaczniejszą wersję przysmaku stworzył niedługo później John Harvey Kellogg, który wpadł na pomysł walcowania ziaren, dzięki czemu granola (nazwę trochę zmodyfikowano, by uniknąć konfliktu prawnego z Jacksonem) stała się znacznie smaczniejsza.
Dopiero na przełomie XIX i XX wieku specjał przybrał formę znaną współcześnie, czyli mieszanki płatków zbożowych, bakalii, suszonych owoców, a także innych dodatków, np. kawałków czekolady.
Porcja zdrowia…
Granola to produkt, który bez wątpienia wykazuje sporo wartości odżywczych. Dzięki płatkom zbożowym, bakaliom i suszonym owocom stanowi bardzo bogate źródło błonnika pokarmowego, który poprawia perystaltykę jelit i tempo przemiany materii, zmniejsza ryzyko zaparć oraz działa detoksykacyjnie, eliminując z organizmu szkodliwe substancje.
Przysmak dostarcza również dużej dawki witamin z grupy B, odgrywających istotną rolę dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, wspierających układ nerwowy i zapewniających utrzymanie równowagi psychicznej, dbających o serce, mięśnie i skórę, poprawiających odporność, a także chroniących przed nowotworami.
Granola zapewnia też solidną porcję cennych mikroelementów, przede wszystkim magnezu (reguluje pracę układu nerwowego, pomaga utrzymać właściwe ciśnienie krwi, pozytywnie wpływa na pracę serca, zmniejsza ryzyko astmy), żelaza (niezbędne do produkcji hemoglobiny, zwalcza bakterie i wirusy, poprawia metabolizm cholesterolu) czy cynku (wchodzi w skład ważnych enzymów, uczestniczy w przemianach białek, tłuszczów, węglowodanów, pobudza pracę trzustki czy prostaty, broni przed infekcjami, wzmacnia włosy i paznokcie).
i… słodyczy
Problem w tym, że w składzie kupowanej w sklepie granoli znajdziemy nie tylko wartościowe płatki zbożowe, bakalie czy owoce. Zwykle te zdrowe składniki kryją się pod glazurą z cukru, syropu cukrowego albo syropu glukozowo-fruktozowego.
Nie wiadomo, co gorsze. Nadmiar cukru fatalnie wpływa na sylwetkę i funkcjonowanie całego organizmu. Jego konsekwencją stają się coraz powszechniejsze problemy z otyłością, próchnicą, niedokrwienną chorobą serca czy cukrzycą typu II.
Jeszcze mniej wartościowy jest inny powszechny składnik granoli, czyli syrop glukozowo-fruktozowy, który nie tylko nadaje słodkiego smaku, ale również poprawia konsystencję i aromat produktu. Cóż z tego, skoro równocześnie podwyższa poziom "złego" cholesterolu LDL i trójglicerydów, zwiększa ryzyko cukrzycy oraz zakłóca metabolizm, spowalniając wydzielanie leptyny, czyli tzw. hormonu sytości. Jakby tego było mało, nadmiar syropu glukozowo-fruktozowego osłabia system odpornościowy i zaburza wiele procesów, np. przyswajania miedzi, co może skutkować anemią.
Pamiętajmy, że granola z cukrem (ale też miodem) to produkt kaloryczny – 100 g przysmaku dostarcza ponad 400 kcal.
Jak zrobić domową granolę
Przed zakupem granoli warto przeczytać jej skład i wybierać produkty, które skrywają jak najmniej substancji słodzących oraz innych niepotrzebnych dodatków (np. tłuszczu palmowego).
A może warto spróbować przygotować ją samodzielnie? Zadanie nie jest trudne, a dzięki temu mamy kontrolę nad jakością produktu, przede wszystkim ograniczając ilość cukru, zastępując go np. miodem albo syropem klonowym, który dostarcza niewiele kalorii, jest za to bogaty w antyoksydanty neutralizujące szkodliwe działanie wolnych rodników, odpowiedzialnych m.in. za przyspieszanie procesów starzenia organizmu.
Jak przyrządzić domową granolę? Wystarczy zmieszać dowolne płatki zbożowe (np. owsiane) z orzechami, rozmaitymi pestkami, suszonymi lub liofilizowanymi owocami, dodając trochę masła i dowolnego słodu. Masę rozwałkowujemy na blasze i zapiekamy, aż nabierze złotego koloru. Po przestygnięciu dzielimy na mniejsze kawałki.
Inną wersję granoli przygotujemy z siemienia lnianego, które zalewamy na noc wodą z dodatkiem przypraw, np. cynamonu i gałki muszkatołowej. Następnego dnia "kleik" rozsmarowujemy na papierze do pieczenia i wkładamy na pół godziny do piekarnika rozgrzanego do temperatury ok. 120 stopni, po tym czasie dosypujemy bakalie: daktyle, rodzynki, orzechy, figi, suszone morele, żurawinę i wszystko podsuszamy jeszcze 10 minut.
Taka mieszanka będzie na pewno pysznym, a przede wszystkim zdrowym urozmaiceniem śniadaniowego jadłospisu.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl