Achacha. Egzotyczne owoce trafiły do polskich sklepów.
Niewielkie owoce o błyszczącej pomarańczowej skórce pretendują do miana superfood. W Europie są znane dopiero od kilku lat. Właśnie trafiły do Polski. Ich uprawa jest trudna, a transport kosztowny. Achacha, bo o niej mowa, nie dojrzewa po zebraniu. Zobaczcie,gdzie kupić te egzotyczne owoce i dlaczego warto ich spróbować.
Achacha pochodzi z Boliwii. Naturalnym środowiskiem owoców są tropikalne lasy Amazonii. Są także uprawiane w Australii. Rozmiarem i kształtem przypominają liczi, mają jednak gładką skórkę w intensywnym pomarańczowym odcieniu. W smaku przypominają melony, ich miąższ jest jednak bardziej miękki, nieco musujący i cierpki. Doskonale gaszą pragnienie i orzeźwiają.
Dlaczego warto się skusić na owoce achacha? Są świetnym źródłem kwasu foliowego, potasu, witaminy C i B2. Są polecane osobom cierpiącym na cukrzyce i z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Wspomagają kontrolowanie poziomu cukru we krwi oraz utratę wagi. Wartościowa jest również skórka. Można ją zaparzać tak, jak herbatę. Taki napój dostarczy nam beta-karotenu, kwasu hydroksycytrynowego oraz argininy.
Owoce można jeść na surowo. To idealny dodatek do sałatek owocowych, sosów, dań z owocami morza oraz deserów. Obrany ze skórki miąższ można zblendować i zamrozić w pojemniku na lód, otrzymamy w ten sposób owocowy sorbet lub egzotyczne kostki do drinków i napojów. Napar ze skórki wzbogaci lemoniadę, owocowe frappe czy koktajl. Można go także wymieszać z miętą, imbirem i woda mineralną.
Owoce achacha kupimy w Lidlu. Za 100 g zapłacimy 3,99 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl