Woda z cytryną to nie dietetyczny mit. Oto jak popularny dodatek chroni zdrowie
Sprawdź, dlaczego warto pić wodę z cytryną
Czy masz już dosyć słuchania o tym, że picie wody z dodatkiem cytryny odchudza? Jeśli tak, to koniecznie sprawdź, w jaki sposób ten napój wpływa na zdrowie i strzeże przed chorobami. O tych zdrowotnych korzyściach picia wody z cytryną dotychczas się nie mówiło!
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Niweluje wzdęcia i obrzmienie
Niedopinające się dżinsy i opuchnięte kostki? Wystarczy do wody dodać cytrynę oraz sok z niej i pić regularnie. Woda z cytryną działa niczym środek moczopędny i pomaga pozbywać się z organizmu nadmiaru płynów, które powodują obrzmienie, a także usuwa nadmiar gazów, powodujących wzdęcia.
Leczy zaparcia i wspomaga trawienie
Woda z cytryną wspomaga trawienie z uwagi na zawarty błonnik, a podgrzana i wypita na czczo przyspiesza perystaltykę jelit, usuwa złogi jelitowe i usprawnia rytm wypróżnień. Niweluje nawet długotrwałe zaparcia, pomagając usprawnić pracę jelit na dobre.
Zmniejsza ryzyko wystąpienia kamicy nerkowej
Polecana jest zarówno pacjentom obarczonym ryzykiem tworzenia się kamieni nerkowych, jak i tym, którzy cierpią z powodu kamicy. Cytrynian zawarty w wodzie z cytryną rozpuszcza kamienie szczawianowe i ułatwia ich ewakuację oraz przeciwdziała tworzeniu się kamieni.
Poprawia wygląd skóry
Witamina C zawarta w cytrynie wspomaga syntezę kolagenu, który odpowiedzialny jest za jędrny i młody wygląd skóry. Dodatkowo, o czym powinien pamiętać każdy z nas, żaden krem nawilżający nie pomoże, jeśli nie zadbamy o nawilżenie od wewnątrz – czyli picie odpowiedniej ilości wody.
Nawadnia i niweluje uczucie głodu
Odpowiednie nawodnienie organizmu to nie tylko kwestia urody i młodzieńczego wyglądu skóry – woda, w tym wydaniu o wiele smaczniejsza niż bez dodatku cytryny, odżywia komórki ciała i ma wpływ na wszystkie procesy zachodzące w naszym organizmie. Co więcej, picie wody z cytryną niweluje chęć podjadania – jak się okazuje, w wielu przypadkach uczucie głodu mylone jest z… pragnieniem.