Wielka moc traganka. Azjatycki suplement diety
Zwiększa odporność organizmu, pozytywnie wpływa na układ krążenia, neutralizuje szkodliwe toksyny – ta słabo znana u nas roślina wykazuje imponujące właściwości lecznicze. Mało kto wie, że sproszkowany korzeń traganka możemy wykorzystać też w kuchni, ponieważ nadaje potrawom delikatnego słodkawego smaku.
Roślina należąca do rodziny bobowatych (jej kuzynami są m.in. fasola, groch, soczewica czy soja) pochodzi z Azji Centralnej – Mongolii i północnych Chin, gdzie była ceniona już 2 tysiące lat temu. Traganek błotnisty, zwany w tamtych rejonach Huang Qi, nieprzypadkowo jest zaliczany przez tradycyjną medycynę chińską do 50 najważniejszych ziół. Od wieków jego właściwości lecznicze wykorzystywane są również przez Koreańczyków czy Japończyków.
Za najbardziej wartościową część rośliny, do dziś uprawianej w Azji na masową skalę, uchodzi korzeń, w którym zidentyfikowano blisko 120 składników pozytywnie wpływających na ludzki organizm. W Chinach od wieków wykorzystuje się go w leczeniu rozmaitych infekcji, biegunek, problemów z sercem. Po traganka sięga się także, by uporać się z osłabieniem i permanentnym zmęczeniem, gdyż roślina ma posiadać zdolność równoważenia energii życiowej – qi oraz podnoszenia wei qi, czyli energii obronnej, zapewniającej większą odporność na choroby.
Siła korzenia
Współczesne badania naukowe potwierdziły, że korzeń traganka kryje w sobie prawdziwe bogactwo cennych składników odżywczych, przede wszystkim flawonoidów, polisacharydów, triterpenów, aminokwasów, minerałów oraz
glikozydów. Obecność i stężenie tych substancji czyni z rośliny cenny produkt leczniczy, działający skutecznie i wielokierunkowo.
Jej największym walorem jest wspomaganie systemu immunologicznego. Traganek wspiera naturalne mechanizmy obronne organizmu, pobudzając aktywność komórek odpornościowych i zwiększając ich liczebność, co warto wykorzystać w okresie jesienno-zimowym, gdy jesteśmy szczególnie podatni na różne infekcje. Korzystnie działa na płuca, zapobiega zapaleniom oskrzeli i zatok. Wykazuje pozytywny wpływ na wątrobę, szczególnie przy stanach zapalnych.
Roślina pomaga wzmacniać osłabiony organizm, a także usuwać z niego szkodliwe substancje toksyczne, których nadmiar odkłada się w wątrobie, jelitach, tkance tłuszczowej, a nawet skórze i włosach. Efekt? Problemy z wagą, permanentne zmęczenie, brak energii czy skłonność do przeziębień.
Traganek pozytywnie wpływa na układ krążenia, wspiera prawidłowe funkcjonowanie serca, utrzymanie właściwego ciśnienia tętniczego krwi i zmniejszenie poziomu cukru. Zawarte w nim substancje bioaktywne wykazują silne działanie antyoksydacyjne, neutralizując wolne rodniki, odpowiedzialne za uszkadzanie tkanek, przyspieszanie procesów starzenia czy rozwój chorób nowotworowych.
Azjatycka roślina przyspiesza również przemianę materii, dlatego jest zalecana osobom pragnącym zrzucić zbędne kilogramy. Zalicza się ją do tzw. adaptogenów, czyli darów natury zwiększających naszą odporność na czynniki stresowe, na które niestety jesteśmy narażeni każdego dnia.
Jak wykorzystać walory traganka
Istnieje niewiele przeciwwskazań do stosowania traganka. Unikać powinny go jedynie kobiety w ciąży i matki karmiące, a także osoby po przeszczepach, cierpiące na choroby autoimmunologiczne i zażywające immunosupresanty.
W naszych sklepach znajdziemy zwykle gotowe już suplementy zawierające sproszkowany korzeń traganka. Gdy zdobędziemy go w czystej postaci, możemy przygotować tradycyjny wywar (ok. 6 g suszonej rośliny dodajemy do 400 ml ciepłej wody, mieszamy i wypijamy) lub leczniczą nalewkę, do której potrzebujemy jednak całego lub pokrojonego korzenia. Zalewamy go alkoholem (40-70-procentowym) i pozostawiamy na przynajmniej 2 tygodnie w ciemnym miejscu. Pijemy łyżeczkę, 2-3 razy w tygodniu. Preparaty z tej rośliny dobrze jest łączyć z jednoczesnym zażywaniem żeń-szenia i jeżówki, wzmacniających korzystne działanie traganka.
Jednak warto też brać przykład z Chińczyków i kulinarnie wykorzystać sproszkowany korzeń rośliny. Świetnie sprawdzi się m.in. jako zagęstnik w zupach czy sosach. Można też poeksperymentować, dodając trochę proszku do innych potraw. Nada im interesującego, słodkawego smaku.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl