Śliszki – oryginalne ciasto na Wigilię
Ten świąteczny specjał spożywany jest niemal wyłącznie nie Śląsku Opolskim. Jednak śliszki powinny zainteresować się także mieszkańców innych regionów Polski, bowiem trudno oprzeć się nadzianym masą makową bułeczkom, na dodatek posypanym startym piernikiem.
Co to są śliszki? Odpowiedź na to pytanie może nastręczyć sporo problemów, ponieważ w "Słowniku gwar śląskich" wydawanym przez Państwowy Instytut Naukowy – Instytut Śląski w Opolu pod tą nazwą kryją się m.in.: kluski kładzione, zupa mleczna z drobnymi kluseczkami, podłużne kluski nadziewane twarogiem czy kluski z surowych ziemniaków.
Jednak mieszkańcy Śląska Opolskiego, zwłaszcza okolic Kędzierzyna-Koźla, kojarzą śliszki przede wszystkim z Bożym Narodzeniem i słodkim przysmakiem, którego bazę są bułeczki z makiem – niebieskimi ziarenkami od wieków stanowiącymi ważny element polskiej tradycji świątecznej. Wiąże się z nimi głęboka symbolika. Nasi przodkowie wierzyli, że makowe przysmaki na wigilijnym stole przynoszą domowi dostatek i spokój na cały następny rok, zaś ich brak może ściągnąć nieszczęście.
Każdy region naszego kraju ma w tym zakresie własne tradycje, we wschodnich rejonach największą popularnością cieszy się kutia, zaś w Wielkopolsce, czy na Podkarpaciu – kluski z makiem. Typowo śląską potrawą wigilijną są makówki, zwane makiełkami, czyli kawałki bułki drożdżowej, chałki bądź sucharków przekładane słodką masą makową, a następnie zalewane mlekiem. Śliszki to zmodyfikowana wersja tego przysmaku.
Zobacz też: Domowa zupa ogórkowa. Przepis Joli Caputy
Ocalić od zapomnienia
Jak pokazują badania etnograficzne, jeszcze w latach 60. XX wieku śliszki były wymieniane przez mieszkańców Śląska Opolskiego jako jedna z głównych potraw wigilijnych. Z czasem stały się specjałem nieco zapomnianym, choć w 2007 r. został on wpisany na listę produktów tradycyjnych ministerstwa rolnictwa.
Niegdyś podłużne bułeczki drożdżowe nadziewane makiem, które po upieczeniu nasącza się mlekiem, polewa roztopionym masłem i posypuje cukrem oraz startym piernikiem, serwowano nie tylko na Wigilię, ale również na Sylwestra czy w pierwszy dzień nowego roku. Wynikało to ze starej tradycji, według której Boże Narodzenie i Nowy Rok zlewały się w jedno pasmo świąt zwane godami.
Dziś śliszki przyrządza się rzadko, właściwie tylko w miejscowościach na pograniczu kozielsko-raciborskim. Zostały wyparte przez wyroby łatwiejsze i mniej pracochłonne, przede wszystkim makówki oraz strucle makowe. Warto jednak uchronić je przed zapomnieniem, szczególnie, że są potrawą naprawdę smaczną.
Przepis na śliszki
Najważniejszym zadaniem jest upieczenie bułeczek z makiem. Wyzwanie nie należy do specjalnie skomplikowanych. 500 g mąki pszennej przesiewamy, mieszamy z cukrem (50 g), roztopionym masłem (90 g), drożdżami (40 g) rozpuszczonymi w 250 ml mleka oraz szczyptą soli. Wyrabiamy, aż do uzyskania elastycznej masy i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, na minimum pół godziny.
Tak przygotowane ciasto przekładamy na stolnicę, ugniatamy wałkiem i wykrajamy małe placuszki. Na środek każdego z nich wykładamy trochę masy makowej. Najlepiej przygotowanej samodzielnie, z mielonego maku, cukru pudru, miodu i aromatu migdałowego lub likieru Amaretto (w zależności od naszych upodobań możemy też dodać do niej rodzynki, zmielone orzechy włoskie albo inne bakalie).
Jeśli chcemy skorzystać z gotowej masy makowej, wcześniej sprawdźmy jej skład – unikajmy produktów dosładzanych syropem glukozowo-fruktozowym (przyczynia się do rozwoju otyłości, zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu II, miażdżycy, choroby niedokrwiennej serca czy stłuszczenia wątroby) albo "wzbogaconych" równie szkodliwymi utwardzonymi tłuszczami roślinnymi.
Z ciasta i masy makowej formujemy bułeczki, każdą smarujemy wodą z cukrem, a następnie umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 170 st., na około pół godziny, aż się ładnie zarumienią.
Upieczone śliszki upychamy ciasno w salaterce (tradycyjnie powinno być ich przynajmniej trzy warstwy) i polewamy "sosem" przygotowanym z 500 ml mleka zagotowanego z 200 g maku, ewentualnie także cukrem, dla smaku. Według innych przepisów bułeczki polewa się roztopionym masłem. Na zakończenie posypuje się je cukrem oraz startym piernikiem i odstawia do wystygnięcia.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl